Dawno, dawno temu całkowicie przypadkiem widziałam film z tą właśnie aktorką. Niestety całkowicie nie pamiętam jak nazywał, o czym dokładnie był, kto był reżyserem, kiedy powstał.
Jedyne co wryło mi się w psychikę to sceny, w których Anna znajduję się na plaży, czołgając się na brzuchu z trudem pokonuje jakieś konary, a następnie dostaje się do pokoju, w którym odbywa się jakieś przyjęcie. Tam ignorowana przez wszystkich cały czas czołgając się porusza się po stole by dotrzeć do mężczyzny grającego w szachy. Następnie bohaterka rozgrywa ( za pomocą umysłu ?) całą partię szachów.
Film był czarno-biały, raczej na pewno surrealistyczny.
Czy komuś się to z czymkolwiek kojarzy? Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek sugestie i tropy w poszukiwaniach.