Tyle że fikcyjny filmowiec, zagrany zresztą brawurowo przez Zdzisława Wardejna, mógł realizować się zawodowo dzięki znajomości z wysoko postawiony w partii "Towarzyszem Zdzichem", natomiast to aktorskie drewno "gra" wyłącznie z powodu pozostawania bardzo bliską przyjaciółką niejakiego Tomaszewskiego, będącego zarazem kuzynem pisowskiego prezesa.