Ben Affleck

Benjamin Géza Affleck-Boldt

7,5
60 882 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ben Affleck

zaszedł bardzo daleko. Jakbym miał zrobić jakiś plastikowy film o jakiś idiotyzmach (typu "Kolejny najazd
Marsjan" albo "Kreskówki atakują", "Spidermany", "Captain America", "Speedy Gonzalez" etc) to Affleck byłby
idealny do roli głównej. Bardzo ograniczona ilość minek, którymi się posługuje na planie, choć zdecydowanie
najlepiej wychodzi mu mina bohatera Ameryki z flagą narodową wetkniętą poniżej kości ogonowej. W filmie
"Hollywoodland" wcielił sie w aktora grającego tytułową rolę w serialu 'Superman'. Uważam, że dePlma zrobił
sobie żart z Afflecka obsadzając go w tej roli. Mimo wszystko Affleck ma szansę zostać pierwszym aktorem,
ktoremu wytwornia zapłaci wiele milionów dolarów tyko aby NIE wystąpił w jakimś filmie. Ot, taka moja
prywatna opinia o talencie tego pana.

Cpt_Spaulding

Na mój gust to mu zazdrościsz. Uważasz się za wielkiego znawce, a w sumie umiesz tylko gnoić. Gdyby był całkowicie do bani to z pewnością nie zaszedłby tak daleko bo przecież nie jest jakiś wspaniale piękny.

Satine_11

Och ... jak to nie ? ;D

...................................................

Cpt_Spaulding

tylko ze dePalma matole jeden nie rezyserowal Hollywoodlandu hahhaha, znawca....

black_bastard

Beztalenciem bym go nie nazwał. Owszem w filmach grywa raczej kiepskich lub co najwyżej przeciętnych (znacznie lepszym aktorem jest jego przyjaciel Matt Damon), ale z drugiej strony przylgnęła do niego plakietka z napisem "Przystojny chłoptaś do ckliwych filmów". Może kiedyś zacznie wybuerać nieco ambitniejsze filmy i stanie się cenionym aktorem jak Pitt czy DiCaprio, którzy tez byli w podobnej sytuacji co on z ta różnicą, że w przypadku Afflecka nie możemy mówić o jakims talencie aktorskim. Ja wiązałbym jednak z nim inne nadzieje. Mam na mysli rolę reżysera i scenarzysty. Póki co bardzo dobry Buntownik z wyboru, a potem na stołku reżyserskim uraczył nas solidną ekranizacją książki Gdzie jesteś Amando? Naprawdę jeśli pójdzie w stronę reżyserii, zabierze się za poważne tematy to jego wizerunek w świecie filmu zupłenie się zmieni. Może nawet tak jak u Eastwood, którego wszyscy utożsamiali z mnóstwem westernów a potem jako rezyser błysnął znakomitymi filmami. Beztalencie? Aktorsko może tak, natomiast licze, że reżyser i scenarzysta może być z niego zacny.

Baphomet

Podpiszę się pod kolegom rękoma i nogami. Dodam jeszcze [jak wspominałem w podobnym temacie], że u Kevina Smitha grał całkiem przyzwoicie. No i nie zapominajmy "Hollywoodland" Allena Coultera.
Pozdrawiam

s1mon

A ja Afflecka lubię - chłop ma do siebie dystans , i sam się śmieje z wizerunku jaki do niego przylgnął - zrobił to przecież w "Jay i Cichy Bob kontratakują" . Ostro tam się polewa z samego siebie :D A Matt Damon też - ta scena jak parodiowali "Buntownika z wyboru" - dubeltówka w łapę i dyskusja filozoficzna skończona . On ogólnie dla mnie na plus .

MilesQuaritch

Tak patrzę na twój avat Bartku i uważam że z Ciebie jest mega-talent;D

pzdr

MilesQuaritch

he he .............. .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones