Ja też się mogę pod tym podpisać !
Był tak samo nieśmieszny [i żenujący], jak Monthy Pyton i cały angielski humor.
choć pojęcie humoru w stosunku do tej angielskiej kichy jest wyjątkowo nieadekwatne, bo zabawne to coś nie jest ani trochę [no, chyba, że się jest przygłupem].
Feministki są z reguły głupsze od dziurawych kaloszy....
Ale im świat bardziej różnorodny tym ciekawszy..:D:D
To gratuluję dziurawy kaloszu. Swoim postem tylko udowodniłeś swoją skrajną
ignorancję, głupotę i mizoginizm.
Ze niby w jaki sposób udowodniłem...?
ja wiem ze umiejettnosc czytania ze zrozumieniem zastepowana jest czesto przez jakze popularne bezmysle opluwanie...
W czym sie wyraza moja ingorancja?????? wiem ze to trudne słwo ale proponuje wglebic sie w jego istote...istote tego pojecia po oswojeniu sie z definicja słownikowa....głupoty nawet nie skometuje.... a mizoginizm oznacza trudno uzasadnialna nienawisc do kobiet....a ja napisalem ze feniminstki sa z reguły głupie...jak sie ma jedno do drugiego...?? ja nie
widze korelacji....
ale cóż swoim postem udowodniłeś ignorancje i głupote
za to fanem oresta ktorym był trenerem n.on. mojego klubu ruchu Chorzow wiec smuci mnie ze ktos kto lubi Lenczyka ma takie zdanie....
Ja go nie lubię. Poziom serialowego "Benny Hilla" jest moim zdaniem żenująco niski, a poczucie humoru... to tam wogóle jest humor? No ale taki już urok komedii, że każdego smieszy co innego.
Masz coś do feministek? O ile wiem termin "feministka" oznacza kobietę która walczy przeciwko dyskryminacji ich płci a nie kobietę która uważa że mężczyźni są jakimś podgatunkiem (choć niektóre kobiety tak uważają). Benny'ego Hilla lubię i cenię. Pozdrawiam.
Oh, ludzie, może i jego humor jest w pewnym sensie ponadczasowy, ale mi działa na nerwy. Koniec pieśni.
wiecie co ludzie przestańcie na chwilę szukać sensu we wszystkim, wyluzujcie usiądźcie przed telewizorem i obejrzyjcie sobie "Benny Hill Show" bez żadnego ciśnienia, następnie poklepcie kogoś w charakterystyczny sposób po łysinie, klepnijcie jakąś dziewoję (to do facetów)po tyłku tak żeby było na jakiegoś starca i zrozumcie że to jest humor prosty ale dobry angielski, może nie wszystko tam jest śmieszne ale niektóre skecze są kultowe.
aha Feministki to takie samo debilstwo jak ekolodzy co by udowodnić wszystkim jakie to złe rzeczy robią i jacy są źli a przy okazji zgarnąć od nich kasę za to że przestaną im przeszkadzać.
podpisano: Męska szowinistyczna świnia.
Angielski humor jest specyficzny i nie każdemu Polakowi się podoba. To zrozumiałe. Ale pisanie, że jest żenujący i beznadziejny to lekka obraza dla tych, którym się podoba. Można napisać: ,,nie podoba mi się", ale nazywanie czegoś gównem, beznadziejnym chłamem i żenującym badziewiem to zdecydowanie przesada. Mi od niedawna ten serial zaczyna się podobać i choć nie wszystkie żarty mnie bawią, to nieraz można się pośmiać. To tak jak z Monty Pythonem, trzeba pamiętać, że to humor angielski, a wielu Polakom nie pasuje taki humor.
szkoda ze jak juz wątek sie rozwija to tylko dlatego że ktos nie powiem kto chce udowodnic ze jest lepszy od innych. tez sie dziwie skad sie tu wzieli przeciwnicy bennego, ja nie wchodze na profile ludzi ktorych nie cenie, po za tym malo tu konstruktywnych opinii na temat no co trudno
Każdy ma prawo wejść na jego profil i ocenić go jako aktora i wypowiedzieć swoje zdanie.
Mi był obojętny. Nie "irytował" a może nawet trochę śmieszył. A co do autora wątku to na prawdę głupio go rozwinąłeś... Nie każdy musi go lubić... Nie narzucam innym swojego zdania.
niektóre jego odcinki były żałosne
a nie śmieszne
ale z większości płakałam ze śmiechu ;)
pozdrawiam wszystkich :)
Mam tak samo. Jedne z jego odcinków były nieśmieszne, a niektóre po prostu zwalały mnie z fotela. A to, że większość skeczów była oparta na seksie i slapsticku ? To dobrze, bo nie każdy w dobie politpopru ma odwagę to pokazywać i wyśmiewać. I nie każdy to potrafi, a on potrafił.
Szczerze to jego humor nie był najwyższych lotów (mimo że lubię Monty Pythona i Rowana Atkinsona) ale mam do niego szacunek jako człowieka. Był na pewno inny niż większość komików na całym świecie. Żył cicho i spokojnie a to że pójdzie do telewizji i zrobi z siebie debila żeby rozśmieszyć ludzi traktował jako przyjemność.
Za nim nie przepadam, chociaż "Allo, Allo", "Jasia Fasolę", czy "Co Ludzie Powiedzą" moge oglądać bez końca :)
Przyznam że swego czasu trochę się przejadłem Benny-m, zwłaszcza kiedy leciał w tv non-stop i ciągle powtórki, bo naszej tv nie stać na więcej do dziś. Jednak kiedy patrzę na dzisiejsze seriale komediowe czy kabarety to zastanawiam się czasem czy ten podkład głosu ze śmiechem przypadkiem się nie zaciął. ŻENADA! Wciskają na siłę kolejne tytuły i do tego często aktorów, którzy kompletnie się do komedii nie nadają. Ostatnio znalazłem starego VHS-a pt. "The Benny Hill Show", chyba jeszcze nagranego w latach 80-ych, odgrzebałem odtwarzacz, zmontowałem kabelki i odpaliłem to cudo. Powiem wam tylko tyle, że nie śmiałem się tak i nie bawiłem od dobrych kilku, jak nie kilkunastu lat. Polecam Benny-go każdemu, a jeśli cię on nie bawi, to zastanów się czy może nie masz problemów sam ze sobą, kto wie.,