Więckiewicz, Szyc, Dorociński - Aktorzy młodego pokolenia, którzy cieszą się dzisiaj największym uznaniem publiczności i krytyków. Są przystojni, co przyciąga żeńską część publiki, mają jakiś warsztat, osobowość i charyzmę.
Czy są godnymi następcami takich mistrzów jak Marek Kondrat czy Janusz Gajos? Na pewno nie. Są natomiast przeciwwagą dla gnojowiska tworzonego przez takich "aktorów" jak Żmuda- Trzebiatowska, czy Zakościelny. Nie muszą być mistrzami, wystarczy że od czasu do czasu zaprezentują przyzwoite aktorstwo co jest miłą odmianą. I stąd też bierze się ich popularność. Nikt nie wymaga od nich kreacji na poziomie "Dnia Świra", wystarczy że zagrają nieźle i już są chwaleni.
Tak to widzę.
Ja mam pytanie... nie tylko do Ciebie, ale ogólnie bo się z tym spotykam dość często.... Jaka jest granica MŁODEGO POKOLENIA co do 50 lat hahahaha
Więckiewicz to 67 rocznik...... młode pokolenie jak nic..............
Młode pokolenie to max 30 parę.... 40 to przesada
Nie wiem, chyba nie ma jakiegoś ścisłego podziału. Dla mnie Linda i Więckiewicz to różne aktorskie generacje, nawet jeśli nie ma pomiędzy nimi takiej gigantycznej różnicy wiekowej. Ważne jest to, że wymienieni przeze mnie aktorzy są stosunkowo młodzi i dzisiaj budują swoją pozycję, są ikonami współczesnego polskiego kina.