Mysle że Marcin Dorociński jest równie dobrym aktorem , o ile nie lepszym.Tak czy owak obydwaj to pierwsza liga

Zgadzam się z poprzednikiem.

Widziałem Borysa w filmie i teatrze a nawet podczas zdjęć na planie i prób w teatrze.Po za tym ,że jest to dla mnie najbardziej zarozumiały,lekceważący sztukę i zadufany w sobie aktor profesjonalny - ma zdolniejszych rówieśników.O wiele ciekawszy i barwniejszy jest Szymon Bobrowski,Piotr Adamczyk ( ustawienie go w jednym szeregu z Mroczkami i zaszeregowanie w dziale aktorów serialowych przez założyciela postu jest śmieszne - to nieliczny aktor ,który potrafi się obronić grając w duecie z Gajosem ),Maciej Stuhr ( dlaczego taki znak zapytania?potrafi odnaleźć się w teatrze,filmie a nawet formie kabaretowej - jest więc obrazem aktora pełnego - Borysowi chyba jednak troche brakuje / przede wszystkim dystansu do siebie / próbował to zrobic w Rysiu i wyszła jakas paranoja ),Tomasz Kot,Robert Gonera,Przemysław Sadowski,Cezary Kosiński,SŁawomir Pacek,Andrzej Andrzejewski,Paweł Małaszyński. Pozatym kto zna Szyca ten wie ,ze to jeden z niewielu aktorów ,który nie szanuje starszych kolegów aktorów.

Podzielam zdanie Grudzia. Sądzę, że Szyc jest strasznym narcyzem i egoistą. Jest też strasznie zmanierowany. Kiedyś może stać się karykaturą aktora - tak jak Cezary Pazura.

Może i zostanie karykaturą ale napewno Cezary Pazura nią nie jest!To świetny Polski aktor,szalenie wchestronny i utalentowany.Sprawdza się w filmie,teatrze,kabarecie,dubbingu.Kiedyś tak wszechstronni byli tylko aktorzy pokroju mistrza Jana Kobuszewskiego,Wojciecha Pokory czy Piotra Fronczewskiego.Dzisiaj to właśnie Cezary oprócz tego ,ze sporo gra to jeszcze angażuje się i to ze swietnym skutkiem do kabaretu.To najlepszy solista kabaretowy z aktorów!Niestety popełnił 3 błędy ,które sprawiły ,że dzisiaj sporo ludzi postrzega go tak a nie inaczej : po pierwsze i sam nad tym bardzo ubolewam - odszedł od teatru ( chodz jak pokazywał przez 2 lata od 2006-2008 w Teatrze Na Woli w "Królu Learze" wciąż jest swietny.Zbierał bardzo dobre opinnie mimo ,że był tam postacią drugiego planu.Bardzo chwalił go sam Andriej Konczałowski - który znał osobiscie i współpracował m.in z Marlonem Brano ).Kolejnym błędem było zaangażowanie się w "13 posterunek".Serial genialny i świetnie zrelizowany zarówno pod względem reżyserskim i aktorskim.Dlaczego wiec błędem?Bo forma serialu,jej bezpretensjonalność,odwaga,przełamywanie kazdego tabu i konwencji okazała się dla nas jeszcze nie do przyjęcia.Jako zaściankowe jeszcze wtedy bądz co bądz państwo pod wzgledem kulturalnym było to dla nas za śmiałe i za bardzo wprost,nawet obraźliwe!Trzecim błędem ,który ma wpływ jest przyjmowanie wielu propozycji występów kabaretowych i imprez jako konferansjer.O ile Eddie Murphy ze swoim "Delirious" czy "RAW" mógł ogrywać całe USA i przynosiło mu to tylko uznanie i szacunek o tyle tutaj stwierdzono ,że jest aktorem i nie powininien się tym zajmować a prowadzenie imprez powinien zostawic konferansjerom.Ciekawego dlaczego rozdanie Oskarów prowadzą aktorzy a nie konferansjerzy?Podsumowują Cezary jest dla mnie świetnym aktorem ,który sam porozstawiał sobie półapki za ,które teraz płaci.Nie mniej można w tym wszystkim odnaleźć serce Czarka i jego intencje.Mam nadzieję ,ze jeszcze długo będę mógł go oglądać na ekranie i ,ze kiedyś wróci do teatru !

moim zdaniem przedmówca przecenia 13 posterunek, podobne opinie słyszałem też o Kiepskich. To nie żadne odważne przełamywanie tabu itp. Tak można nazwać np. Dzień Świra. To tylko głupi sitcom z dowcipami typu Francuz o nazwisku "Pierre Dzoncy"

Kiepscy to inna bajka pozatym zainspirowana właśnie "13 posterunkiem" a pozatym to nic innego jak przerobiony pomysł ze "Świat wg Bundych".Serial z Cezarym był nowatorskim pomysłem na naszym rynku i nie zapominajmy ,ze "Dzień swira" powstał po nim!