Według mnie: po pierwsze: "Lejdis", "Symetria", "Vinci", "Oficer", "Testosteron". A jak wy myślicie... Na pierwszym miejscu umieściłem "Lejdis", gdyż nie mogę si pohamować ze smiechu jak widzę, że Błażej czegoś nie rozumie...buahahahahahah te miny
Zdecydowanie Symetria.
Może jeszcze Testosteron ;) ale ogolnie przykre jka robiz siebie idiote tak jak np. w Lejdis
pzdr
ja musialabym duzo filmow wypiusywac bo w wielu mi sie podoba..
mysle ze spodoba wam sie film "wojna polsko ruska" bo bedzie zajebiaszczy ^^
"południe-północ", "Symetria", "Oficer" ...
Czy w Testosteronie i Lejdis najlepiej to nie wiem , w każdym bądź razie bardzo zabawnie ... ale bardziej pasują mi do niego takie poważne role.. chociaż w Lejdis to on najczęściej powodował że wybuchałam śmiechem ma w sobie ten dar ;))
Troche przypomina mi graniem takiego buraka, sam nie wiem czemu. W oficerze nie wiem czy jest najwiekszym mankamentem czy tez atutem serialu (chodzi o I sezon), jednak moim zdaniem najlepsza rola jak dotad w Symetrii, gdyz wypadl bardzo dobrze a gra w ambitnych produkcjach jest o wiele trudniejsza niz w komediach. Oczywiscie to moje zdanie, kazdy ma do tego prawo :)
Vinci
Południe-północ
Oficer
Testosteron
Job / Lejdis
w Symetri nie podobał mi się, wydawał mi się taki obleśny a zwłaszcza jak opowiadał historie jak jego koledzy dorwali jakąś laske co Chyra za to mu przywalił...
Lejdis? testosteron? ludzie co wy mówicie, nie ma się co zastanawiać najlepiej zagrał w Symetrii
Symetria i Testosteron całkiem całkiem... o wiele lepiej w Oficerze i Vinci. nie zapominajmy o całkiem dobrym epizodzie w ekipie:)
Wg mnie najlepiej wypadł w "Symetrii". Drugoplanowy, ale za to bardzo wyrazisty bohater. To tutaj Szyc pokazał swój kunszt.
Szyc pokazał także talen rolami w trylogii "Oficera" i rolą w "Vinci". W innych filmach, w których go widziałem nie było go zbyt wiele na ekranie, więc nie miał okazji się wykazać. Chociaż ta niewielka rola w "Lejdis" była niezła.
Najlepszy w "Testosteronie". Świetna rola i te teksty, a zwłaszcza na początku jak mówi (nie wiadomo do kogo): "Co tak leżysz? Chcesz się przeziębić? Wstawaj. Mam cię prosić, tak? Tego chcesz? Leż sobie, leż. Mi to wisi. Tylko nie myśl, że będę cię prosił. A w dupie cię mam." A tu ŁYŻKA! Myślałem, że padnę ze śmiechu.