Razem z Kiddem tworzyli przerażający duet psychopatów-pedałów. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa tą muzykę towarzyszącą mordercom i ogólnie ciarki wywołane pojawieniem się ich na ekranie.
Jest ojcem Crispina Glovera czyli słynnego George'a McFly!
http://www.fandango.com/bruceglover/celebrityphotos/p27275
On z wraz z Panem Kiddeem nie zajmował się mordowaniem ludzi, tylko mordowaniem w męczarniach. Przykładowo Plenty O'Toole zamurowali cementem stopy i wrzucili tak, aby wystawał czubek nosa. Aż cud, że tu ktoś na forum nie krzyknął: precz z gejstremizmem.
Ponieważ najwięcej dyskusji toczy się na forum przy newsach, tam wystarczy cokolwiek niezgodnego z fajnopolskością napisać i Cię zjadą. No ale niestety, odwiedziłem zakładkę Bruce'a bo natknąłem się, że ten pan zmarł już ponad pół roku temu - a w oficjalnych newsach nie było żadnej wzmianki :/ Apropo Plenty O'Toole - Od sceny z basenem ucięto praktycznie cały jej wątek, czyniąc go bezsensownym. Wszystko wyjaśniają wycięte sceny na YT. Otóż Plenty wróciła do hotelowego pokoju, zobaczyła Bonda z Tiffany w łóżku, zdenerwowała się i zabrała jej wizytówkę. Tak trafiła do domu przemytniczki, gdzie Kidd i Wind ją utopili - teoretycznie myląc z Tiffany. Tylko, że to też nie ma sensu, bo już wcześniej obserwowali ją w samolocie, Kidd nawet skomentował, że 'jak na kobietę, jest ładna' spotykając się z zazdrosnym spojrzeniem partnera :)