Szkoda, że po tak dobrym filmie jakim była "Trzynastka" wzięła się za reżyserię "Zmierzchu". Rozumiem, że banalność ekranizacji książki Stephenie Meyer nie wynikała z błędów samej Catherine (problem tkwi w książce), ale myślę, że z tej historii można było wyciągnąć coś lepszego. Spróbować zgłębić postacie...
Nie cierpię tej reżyserki, robi strasznie monotonne filmy jeśli chodzi o REŻYSERKĘ ( nie mówię o scenariuszu ). Żadnych konkretnych zabiegów, sama prościzna i amatorszczyzna tyle że na światowym sprzęcie.
ta pani naprawdę znakomicie zaczęła, po Trzynastce sądziłem, że będzie to niezłe gówno, jednak wyszedł mądry, niezależny film; Królowie Dogtown też byli świetni, bardzo sprawnie nakręcony, jednak później przyszedł czas na Zmierzch i poszło po równi pochyłej, bo nie sądzę by Red Riding Hood dorównał...