W porównaniu do takich tuzów aktorstwa jak:
PAUL SCOFIELD - "Pociąg"
PETER O'TOOLE - "Noc generałów"
LAURENCE OLIVIER - "Maratończyk"
RALPH FIENNES - "Lista Schindlera"
IAN McKELLEN - "Uczeń szatana"
WILLEM DAFOE - "Zmartwychwstanie Adama"
Oskar dla Waltza, to jednak gruba przesada.