oglądajac ,Krwawą profesję' i występującego w nim staaarego Eastwooda, nie mogłem oprzeć się wrażeniu że aktor nie pociągnie już długo...
Hehe, nic dziwnego, że miałeś takie wrażenie, skoro Clint grał gościa po operacji serca :). Od tamtego filmu minęło już 7 lat, a Eastwood ciągle w świetnej formie. Nie będzie żył wiecznie, ale oby pociągnął jak najdłużej, jak tak na niego patrzę, to nie zdziwiłbym się jakby dociągnął setki, chciałbym być w takiej formie w jego wieku.
Jak już pisałam na tym forum, Clint diabelnik prowadzi zdrowy tryb życia, chucha i dmucha na siebie, ale w nowszych filmach przechodzi przez wszelkie możliwe dolegliwości wieku starczego. Zawały, przeszczepy, gruźlice, raki, jaskra, prostata... Wnioskując z samych filmów, powinien być najbardziej chorym człowiekiem na świecie. Nie wiem, dlaczego tak go rajcuje ta tematyka. Może jedni panowie obgadują prostatę w kolejce u lekarza, a Clint musi się wygadać filmowo.