Nie wiem, skąd porównanie do Seleny Gomez. Dakota jest w moim odczuciu obok Anny Sophie Robb najlepszą dziecięcą aktorką naszych czasów. Nigdy nie zmienię zdania, w moim odczuciu w prawie każdym filmie jest dobra, nawet, jeśli scenariusz i fabuła są zrypane (tak jak np. "Kot" czy "Saga Zmierzch"). Podziwiam ja, szczególnie teraz, gdy zaczęła wcielać się w bardziej ambitne role, jak np. w "The Runaways" czy "Koralina i tajemnicze drzwi" (genialny dubbing). Nie wiem, dlaczego porównywać ją do gwiazdek Disneya. Tego beznadziejnego Disneya, nie tego, który kiedyś trzymał tempo i fason. Miley Cyrus czy Demi Lovato albo Selena to nic, w porównaniu z nią. Wierzę, że kiedyś będzie jedną z najlepszych aktorek.