Jestem w wieku Dakoty i szczerze mowiąc troche jej zazdroszcze. Gdybym jako mala dziewczynka zagrala w tych filmach jak ona pewnie osiągnela bym taką slawe jak Dakota. Z jednej strony bylo swietnie, bo spelnily by sie moje marzenia, ale z drugiej pewnie po pewnym czasie mialabym zal do samej siebie i rodzicow, ze nie mialam "prawdziwego" dziecinstwa. Dakota od najmlodszych lat dorastala w swietle reflektorow i tak naprawde nikt nie wie, czy chciala zostac aktorką, mimo iz organizowala te teatrzyki dla rodziny... Osobiscie uwazam, ze lepiej "Wkroczyc" na plan filmowy gdy wie sie, czy sie tego chce (;D), z pelną swiadomoscią, ze robi sie to, o czym sie marzylo. Ciekawa jestem, jak rozwinie sie kariera Dakoty, czy tak jak Kirsten Dunst stanie się szanowaną aktorką, czy zatonie w fali popularnosci Hollywood...