Dakota zrezygnuj z występu w tym gównie jakim jest "Zmierzch".Grałaś u najlepszych (Scott,Spielberg) i z najlepszymi (De Niro,Beacon,Washington,Penn) na co Ci występ w takim nędznym filmiku??
Zgadzam się w stu procentach. Co Dakota robi w tak nędznym filmie dla nastolatek? To chyba najgorsza propozycja od jakichś pięciu lat - będzie na ekranie przez najwyżej 15 minut. Zaczynała z Pennem, a teraz gra z Pattinsonem...
Może po prostu chce byc bardziej popularna?
Ehh szkoda,że dziewczyna będzie się marnować w takim beznadziejnym chłamie,bo talent naprawdę ma i do tej pory nienajgorzej wybierała filmy.
Nie ma się o co obawiać. Księzyc w Nowiu to będzie tylko kolejna produkcja w jej filmografii.Myslę , że Dakota może osiągnąć bardzo wiele..Juz od dziecka spisywała się znakomicie a teraz idzie jej to coraz lepiej- jest bardzo utalentowaną dziewczyną, jeszcze nas nie raz zaskoczy ;)
Wiecie co Dakota też jest nastolatką i może po prostu chciała się zabawić
bo z tego ci się orientuję nie ma jakiejś wielkiej roli -_-
W tej czesci moze nie wiele zobaczymy scen z jej udzialem, ale jej postac pojawila sie w III tomie ksiazki. I wspominajac o intrygujacym pojedynku w czwartym tomie opowiadania. Dakota idealnie pasuje do roli Jane. Spuscie troche z tonu, bo Dakota moze byc antidotum na cale szalenstwo z Steward i Pattinsonem.
Poza tym o wiele gorszym filmem jest Push.
Nie czepiajcie się - może chciała zagrać w NM dlatego, że po prostu lubi książki Meyer?
Taki Elijah Wood zagrał we Flipperze tylko dlatego, że mógł popływać z delfinami. Poza tym może się okazać, że jako jedna z nielicznych Dakota uratuje ten film przed zupełną klapą? Poczekajmy i zobaczmy co z tego będzie.
Ten film może ją zniszczyć. Przez zagranie w Księżycu w nowiu może stać się zbyt popularna i z utalentowanej dziewczyny spadnie na dno. Grała z największymi sławami na świecie w bardzo dobrych filmach, a ten film może ją całkowicie zmienić ;/ Może i pasuje do Jane ale ona jest za dobra na filmy jednego sezonu :/
Wątpię, czy spadnie na dno. Dziewczyna ma talent, a to, że gra w pseudo wampirycznych szmirach, może wyjść na dobre - powiększy się jej grono fanów. Możliwe, że zauważą ją inni producenci i zaangażują do kolejnych, miejmy nadzieję, że ambitniejszych, filmów.
"Nie czepiajcie się - może chciała zagrać w NM dlatego, że po prostu lubi książki Meyer? " - cóż, nie wygląda mi na skretyniałą nastolatę. Dlatego przyłączam się do Apelu - Dakoto, nie graj dalej w tym smrodzie!
"powiększy się jej grono fanów" - nie wiem, czy to dobry pomysł. Dotychczas znali ją Ci którzy lubili prawdziwe kino, a teraz jest na okładkach Bravo Girl.
"cóż, nie wygląda mi na skretyniałą nastolatę" - ja też czytałam książki Meyer i jakoś nikt mi do tej pory nie powiedział,. że jestem skretyniała. Dzięki, że ktoś mnie uświadamia ;)
Książki jak książki, wielka afera, bo M. przedstawiła SWOJE wyobrażenie o wampirach, więc "wieszać ją", tak? Litości - to tylko fikcja, a że po świecie chodzą panienki sikające po nogach słysząc "Edward" - choć spora część populacji ma tak na imię czy inne związane (bardzo lub nikło) z sagą słowo.
A co do tego powiększenia fanów to się z Tobą zgadzam - lepiej, żeby się nie powiększało w taki sposób, bo to tylko wyjdzie Dakocie na złe.
NBloody, wybacz, jeśli poczułaś się urażona - nie chodziło mi jednak o to, że "M. przedstawiła SWOJE wyobrażenie o wampirach" , tylko o to, że książka jest napisana tragicznie, ma kiepską fabułę, marne postacie bohaterów i w ogóle reprezetnuje typ dennego gluta pod względem literackim. jezeli ktoś lubi taki typ powieści, to musi zdradzać pewne objawy skretynienia.
Wątpię by Dakota zdołała sobie popsuć reputację występując z New Moon: jest na to zbyt dobrą aktorką. Mnie osobiście Twilight się nie podobał, ale może Fanning uda się trochę poprawić następną część.
Popieram Twój apel całą moją duszą i sercem.
Z racji, że Dakota regularnie zwykła czytywać to zacne forum -
wiadomość na pewno zostanie dostarczona do adresata.
Pozdrawiam ciepło.
Ksiązka, fajny pomysł- ale kompletnie zwalony. Steph ma tak ciężki język, brak akcji i ogólna nuda. Film jeszcze gorszy. Choć NM zapowiadał się lepiej, przeraża mnie ilość dodanych scen (widać na zwiastunach). A Dakota może pomoże ulepszyć jakoś ten film
Witam fanów Dakoty, czy mógłby ktoś podać mi tytuł jakiegoś filmu, w którym zagrała "czarny charakter", bardzo chciałabym obejrzeć ją w takiej roli. Z góry dziękuje za wskazówki.
Cholera! Widzę, żę twórca tego tematu to naprawdę zagorzały antyfan Twilight. Osobiście uwielbiam Dakote, bo jak dla mnie jest najlepszą młodą aktorką. Widziałam z nią wiele filmów i kiedy czytałam książki Meyer to ona odrazu nasunęła mi się na postać Jane. Nikt nie mógłby tego lepiej zagrać. I jeszcze mam jedno pytanie do antyfanów. Dlaczego do cholery tak czepiacie się tego filmu?! " Kolejny film dla zdurniałych nastolatek ". Nie sądze, żeby to do końca była prawda. Fakt, że Zmierzch uwielbiają miliony nastolatek, ale ludzie przestańcie rozpatrywać ten film a takich kategoriach! Jak dla mnie do filmów przeznaczonych jak to określacie dla " zdurniałych nastolatek " jest np. HSM. I jeszcze jedno małe słówko do a_kwitek. Ja niecierpię "Gwiezdnych wojen" które masz w TOP 10, a nie obrażam go tak jak Ty to robisz z innymi filmami. Szczerze mówiąc to Gwiezdne wojny są dla mnie najdziwniejszym filmem jaki nakręcono i nie dziwie się, że gustując w filmach akcji nie podoba Ci się Twilight, ale z chamskimi komentarzami mógłbyś się człowieku opanować.
To, że uważa ten film za nędzny to nie oznacza od razu, że jest antyfanem. Cóż obiektywnie oceniając i porównując do innych filmów "Zmierzch" nie jest najwyższych lotów..(biorac pod uwage min. gre aktorska niektórych, słaabe efekty specjalne, dośc srednia fabułę) Raczej jest z rodzaju tych "obejrzeć i zapomnieć" (tylko niestety przez "szał" na wampirów zapomnieć o nim nie można).
Co do okreslenia "Kolejny film dla zdurniałych nastolatek" to zapewne dlatego, że cóż fabuła jest dość naiwna- taka jaką lubią masowo nastolatki.
Jeśli chodzi o Dakote to cóż może i pasuje, może i nasówa się takie skojarzenie ale wg niektórych (mnie również) występ w masowym średniaku może jej tylko zaszkodzić- szczególnie jeśli popatrzy się na jej filmografię. Natychmiastowo przyklejona zostanie jej łatka(coś a la DiCaprio po "Titanicu"), zacznie się "szał" na nią, jak na innych aktrów "Zmierzchu".. (nie daj Boże palma jej przez to odbije). Rozumiem gdyby chciała się wybić.. ale ona tego nie musi robic. Dostaje propozycje, paracuje z najlepszymi(i tutaj kolejny powód), bierze za rolę kilka mlionów.
Doprawdy mając taka "ładną" filmografię w której głownie znajdują się filmy które można ocenic na 8,9,10- umieszczać "Sagę Zmierzch"? Wrr..
To, że wam się nie podoba Twilight to nie powód żeby krytykować dobrą aktorkę za to, że w nim zagrała...
Ja czytałam wszystkie książki Meyer jeszcze przed nakręceniem "Zmierzchu" i naprawdę je lubię. Czy to, że podoba mi się ta seria oznacza od razu, że jestem głupią nastolatką?
Już nie można spokojnie przeczytać (nawet bardzo rozpowszechnionej) zwykłej książki?! Nawet jeśli jest ona "naiwna".
Przecież nie czyta się takich książek żeby się czegoś nauczyć! Tylko żeby się zrelaksować i oderwać od rzeczywistości.
Czy to naprawdę musi być krtykowane na każdym kroku?
Boże..
a) Nikt jej nie krytykuje- jak już to ubolewa nad jej wyoborem( chociażby ze wzgledu na dużą komercyjność sagi);
b) Nikt nie twierdzi, że jak czytasz "Zmierzch" to jesteś głupia (sama przeczytałam wiec..). No ale oceniać to przydałoby się obiektywnie.. Jako czytadło gdy sie nudzisz jest ok ale zachwyty nad nia jaka to ona jest boska, jaka to świetna książka itp. jak najbardziej są durne... To jak twierdzić, że filmy Uwe Boll'a są szczytem kinematografii. Laik może stwierdzić, że napisana jest dość kiepskim stylem na poziomie gimnazjalistki, dużo nielogicznych wątków, fabuła ani oryginalna ani niewiadomo jaka, dość naiwna, przewidywalna. Wymieniać można i można. Ogólnie mówiąc przeczytać można, twierdzić, że to dobra książka-nie.
Tak sobie czytam, dlaczego to Dakota zdecydowała się na udział w Zmierzchu i z całym szacunkiem, ale teorie, że podobały jej się książki, czy chce się zabawić są naiwne. Mi się wydaje, że robi to dla pieniędzy. Za jedną małą rólkę ( wydaję mi się, że małą, bo książki nie czytałam) dostanie tyle co za dwie inne, większe, w ambitniejszych filmach.
Poza tym każdemu aktorowi zdarza się czasem wpadka. Tak jak Meryl Streep i Mamma Mia!
Pozdrawiam.
Nie no to ona sama mówiła to w jakimś wywiadze, ze jest fanką bla bla bla.. Czy ja wiem czy dla pieniedzy.. gdyby brała kilkaset tysiecy za role to i owszem ale ona juz od dluzszego czasu bierze kilka milionów wiec nie sadze by jej akurat dali kilka razy wiecej za taką rólkę skoro budżet filmu (wg imdb) wynosi 50 mln..
no i co z tego, że (być może) zagra dla kasy? ty jak poszukujesz pracy, to też patrzysz za kasą w swojej branży i pójdziesz tam gdzie dają więcej..
poza tym - kiepski film nie oznacza, że ona zagra źle i może okazać się jego najjaśniejszym punktem..
moim zdaniem mamma mia i tak jest ambitniejszy niż Tłajlajt czy nju Mun bo
był na podstawie znanaego na całym świecie i cenionego przez krytyków
muscialu. Zmierzch natomiast to marna opowiastka z nędzą fabuła,
bezpostaciowymi bohaterami, beznadziejnymi opisami przy której bajeczka
"Barbie jako Roszpunka" kandydyuje do Nagrody Nobla. Próbowałam to
przeczytać po 2 stronach sie zaczęłam zastanwiać co pani mayer brała
pisząc to a po 3 co biorą te nastolatki że są w stanie to czytać. Naprawdę
już Dzieci z bullerbyn są napisane ambitniej. Czemu się utrawlił sterotyp
pustaka-fanki. Bo tylko pustak jest w stanie zrozumieć swój prosty
nieskomplikowany język. Dakota się tym filmem zeszmaciła poprostu.
Ta mala aktoreczka zeszmacila tylko film a o niej juz wiecej sie nie wypowiem bo szkoda zdrowia... Jesli chodzi o film i ksiazke to skoncz to beznadziejne p... Kazdy ma swoj gust wiec nie krytykuj czegos co podoba sie innym. Gdyby po swiecie chodzily takie idealy jak ty, to umarlibysmy z nudy:/p.s. czekam na twoje arcydzielo, ktore rozlozy pania Meyer na lopatki:) nie moge sie doczekac najnowszej wersji "dzieci z bullerbyn":)
"Co do okreslenia "Kolejny film dla zdurniałych nastolatek" to zapewne dlatego, że cóż fabuła jest dość naiwna- taka jaką lubią masowo nastolatki"
mysle ze raczej nie jest naiwna, a raczej taka która pozwala oderwać się od rzeczywistości.
Wg mnie jednak jest naiwna.. Jedno nie wyklucza drugiego, a fabuła jest cóż- prosta, troche dziecinna, miejscami nielogiczna, naciągana.
Dakota to dziecko ktore jeszcze za bardzo nie ma pojecia jak grac, w Zmierzchu nie ma mozliwosci ocenic jej gre bo niewielki jest jej wklad. To ze grala u najlepszych nie znaczy ze jeszcze u nich zagra.
Tak.. a widziałaś chociażby Hounddog z jej udziałem? Czy oceniasz tylko na podstawie New Moon..