Dopiszcie do jej filmografii, że grała w True Blood - była babcią dla córki dziewczyny (zmiennnokształtnej) Sama Merlotte:D
Rewelacyjnie wpasowała się w klimat, wkomponowała się w mroczną scenerię. Jej ciekawa postać napawa niepokojem, a wręcz wywołuje trwogę, przenikającą nas do szpiku kości.