Dla mnie jest to poziom Toni Collette z "Hereditary" i Lupity z "To My" i podejrzewam że tak samo jak wyżej wymienione Panie zostanie olana przez Akademię na rzecz Erivo z przereklamowanego "Wicked" czy nudnej Angeliny Jolie z "Marii". Elisabeth Sparkle to absolutny top kobiecych kreacji tego roku. Dla mnie Pani Moore zawsze była mocno obojętna jako aktorka ale tutaj dała prawdziwy popis.
No i wygrała Globa, czyli jej szanse wzrosły. Zaskoczenie, bo wydawałoby się, że "momentum" było po stronie Mikey, Karly i właśnie Erivo. Po wygranej Torres w dramacie, to Jolie nomki raczej nie dostanie, bo wydaje się, że będą to Mikey, Karla, Erivo, Torres i właśnie Moore, gdyż w przeciwieństwie do swego czasu Zegler, ma wyrobioną pozycję i mało prawdopodobne, że ją pominą. Temat "Substancji" jest też dość "nośny" teraz, więc kto wie...
Temat Substancji jest nośny? Od wielu dni w amerykańskich mediach narastała narracja, że najwyższy czas docenić Demi. Bardzo trudna i wymagająca rola. Oryginalny film, który podbił krytyków i - o dziwo - widzów. Nawet w Polsce wybrało się ponad 400 tysięcy widzów! Media w Ameryce sprawiają wrażenie, że są w niej bardziej zakichane niż w latach 90, gdy była najlepiej opłacana aktorka w Hollywood. Reakcje na jej zwycięstwo na Globach od kolegów z branży po widzów na redaktorach kończywszy mówią same za siebie. Wysyp zaktualizowanych typów ekspertów jeśli chodzi o Oscary mówi od dziś jasno i klarownie: tu już nie toczy się walka o nominacje dla Demi Moore, ale o cała stawkę!
Tak, temat Substancji jest nośny. Standardy piękna, wpływ ich na kobiety, pogoń za ideałem są dość dyskutowanym obecnie tematem w USA i nie tylko. Nie zmienia to faktu, że Moore zagrała bardzo dobrze i nomkę ma wręcz pewną, co wynika też z mojego komentarza, aczkolwiek nigdy nie można być pewną na 100 procent. Owszem narracja była lecz ostatnio przycichła na rzecz wymienionych przeze mnie wyżej aktorek. Akurat zachwyt widzów mnie nie dziwi, już bardziej krytyków, którzy rzadko doceniają filmy w konwencji horroru.
Nigdy bym nie pomyślała, że Sandra Bullock i Julia Roberts dostaną Oscary. Aktorki od komedii romantycznych, a jednak. Może teraz czas na Demi Moore.
To co można powiedzieć teraz? Z nominacji do SAG Winslet, Kidman i Angeline wygryzła… Pamela Anderson. Choć i tak już wiadomo że stawkę wygra Demi :)
Ale trzeba zaznaczyć że oscarowe role Bullock i Roberts nawet nie mają startu do Demi Moore w "Substancji". Zarówno Sandra jak i Julia były wówczas najbardziej kasowymi aktorkami roku i te Oscary to była taka wisienka na torcie. Roberts pokonała o stokroć lepszą Ellen Burstyn a Bullock Gabourey Sidibe czy Carey Mulligan. Moore zagrała w Substancji gdy jako aktorka była już raczej spisana na straty i sama przyznała że ta rola była największym ryzykiem od czasu "Uwierz w ducha".
Ja na razie na dzien 24.02.2025 najwieksza konkurentką Demi w drodze po Oscara jest Mikey Madison za role w "Anora".
Bardzo życzę Demi tego Oscara bo to swietna rola i swietny film, jeden z najlepszych w 2024.
Jej podziękowania za Zloty Glob byly szczere i wzruszajace, chyba jedne z lepszych jakie widziałem w ogóle.
Trzymam kciuki, a co będzie to będzie.
Niestety nie dostała tego Oscara ale mimo wszystko trzeba przyznać że odniosła spory sukces. Jeszcze w grudniu miałem wątpliwości czy wgl będzie za tę rolę nominowana a Ona nie tylko tę nominację dostała ale również przeszła przez sezon nagród jako faworytka zdobywając przy okazji Złoty Glob, Critics Choice i SAG. To już jest cos.
Do czasu premiery " Anory " Demi miała Oscara w kieszenie, ale potem buuum zjawia się absolutnie najlepsza w sezonie Mikey Madison i już nie było wątpliwości kto wygra.