Donald O'Connor 

Donald David Dixon Ronald O'Connor

9,1
1 306 ocen gry aktorskiej
Donald O'Connor
Donald O'Connor (właściwie David Dixon) urodził się w 1925 r.
Pochodził z rodziny aktorów wodewilowych, na ekranie zadebiutował w wieku dwunastu lat. W latach czterdziestych występował w musicalach. Sławę zdobył w filmie "Francis, muł, który mówi", ale najbardziej znaną jego rolą, nagrodzoną Złotym Globem, jest Cosmo z "Deszczowej piosenki". Jego dalsze występy ekranowe, m.in. w "Nie ma jak show" z Marilyn Monroe, nie były już tak udane. Nie został też dobrze przyjęty w tytułowej roli "Historii Bustera Keatona" i od lat sześćdziesiątych kontynuował karierę w klubach i w tv, gdzie od lat pięćdziesiątych prowadził własny show.
Zmarł w 2003 r. w wieku 78 lat.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

data urodzenia: 28 sierpnia 1925

data śmierci: 27 września 2003

miejsce urodzenia: Chicago, Illinois, USA

wzrost: 170 cm

Złoty Glob
Zdobył Złoty Glob,
Sprawdź wszystkie nagrody
dwukrotnie żonaty: 1. Gwen Carter (07.02.1944 - 02.07.1954, rozwód), córka Donna Gwen (ur. 10.08.1946); 2. Gloria Noble (od 11.10.1956 do jego śmierci), 3 dzieci: Alicia (ur. 20.09.1957), Donald Frederick (ur. 1960) i Kevin (ur. 1961)
W 1971 przeszedł atak serca.
Zmarł w Calabasas (Kalifornia, USA). Przyczyną śmierci była niewydolność serca. Został pochowany na Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles (Kalifornia, USA).
Jego ojciec John Edward "Chuck" O'Connor" był akrobatą w cyrku, matka pracowała również w cyrku. Donald miał sześcioro rodzeństwa. Troje z nich umarło jako niemowlęcia.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Moim zdaniem to Donald O'Connor jest gwiazdą "Deszczowej piosenki". Doskonale dowcipny, genialnie tańczy i wtrąca komiczne uwagi. Gene Kelly jest oczywiście tamcerzem pierwszej klasy, ale O'Connor zasłużył na więcej uznania.

Facet był chyba lepszych od tych największych gwiazd rewii

Wspaniały w "Deszczowej Piosence"

... uważam tak jak poprzednik.
Donald'owi O'Connor nalezy się więcej uznania niż Gene'owi.... mnie on się podobał najabrdziej. Lepszy niż główny bohater... :)... Od dziś mój ulubiony film :)

To moi ulubieni (jedni z wielu) aktorów grających drugoplanowe role, często sidekicków, którzy zasługują na więcej atencji.
Donald O'Connor i jego występ w "Deszczowej piosence" to coś fenomenalnego!!!
Przecież za samo wykonanie "Make 'em Laugh" powinien mieć nominację do Oscara, albo i statuetkę!
Jego rola to taki...

więcej