w tytułach filmów - 'Krzyk kormorana' i 'Żółte oczy krokodyli'. Oba oznaczają mniej więcej 'mam w tyle strzyżenie trawników i podatki, jak się rozkręcę, to wam pokażę'. W tym drugim filmie wprawdzie nie Gerard, a jego córka gra (kiks w filmografii) ale problem podobny.