Gerard Depardieu jest jednym z najlepszych francuskich aktorów, zagrał wiele świetnych ról w
filmach wybitnych, ale i tak na tym forum ważniejszym tematem jest jego rosyjskie obywatelstwo i
poglądy polityczne. Nie potraficie spojrzeć na człowieka z nieco szerszej perspektywy i docenić
jego wkład w rozwój...
albowiem sławę zdobył jako AKTOR, a niesławę jako POLITYK
rozdmuchiwanie niesławy sprawia jedynie, że PROPAGANDA działa
jego filmy oceniam jako dobre lub złe AKTORSKO
podpiszcie, kto się zgadza
i dziękując Putinowi za otrzymanie ruskiego obywatelstwa mówi o tatusiu komuniście i
podkreśla to w ten sposób jakby komunizm był dziedzictwem Rosji. Nie wiem ,dla mnie to
jakiś pokręcony człowiek,to jakby ktoś się szczycił ,że jego tata był w NSDAP. Komunizm
wyrządził Rosji niewyobrażalne cierpienia i tylko ktoś...
Zakaz wjazdu do UE i innych krajów cywilizowanych dla niego i innych pajaców jak Seagal oraz ich rodzin, konfiskata majątków zarobionych za ruskie pieniądze (jachty, wille, pieniądze) i otrzymanych w łapówkach. Zabranie nagród filmowych, gwiazd w alei sław, orderów za zasługi itd. Zdrajcy są antyreklamą demokratycznego...
więcejdno jako człowiek. Piękny przykład jak nisko można upaść za pieniądze (których przecież i tak mu nie brakowało) wyrzekając się wszystkiego, łącznie ze swoim krajem i stając się sowicie wynagradzaną kukłą propagandową.
Zwracam się do Was o przypomnienie tytułu filmu, w którym Depardieu symuluje grę na fortepianie (w zastępstwie swego przyjaciela (?) słynnego pianisty, który nie mógł osobiście uświetnić swą grą spotkania z ważnymi osobistościami. Być może coś pomyliłam, ale ze strzępków pamięci kojarzę, że mógł to być jeden z filmów,...
więcejw swej autobiografi pisze że np...zjadł lwy,był złodziejem i wszystko kradł np. zwłoki ! ,prostytuował się,że zdarza mu się wypić 14 butelek alkoholu,i nie bywa nawet pijany(ale to musze przyznać jest to jakiś wyczyn xd),o jego ucieczce do "rosyjskiej demokracji putina" .zapomniał tylko dodać dlaczego spasł się jak...
Jako że pierwsza rozrosła się o adnotacje i filmy, wypisuję ponownie chronologicznie dla porządku. Pierwsza cyfra za film, druga za rolę Depardieu.
zajrzałam trochę w filmografię córki i zauważyłam kilka podobnych wątków do filmów ojca. Kopia to oczywiście nie jest, ale podwójny seans może być interesujący.
jest dla mnie jak na razie najłatwiej przyswajalną sztuką teatralną Depardieu. Fakt, zastosowali tutaj zabieg brutalny, prosty a skuteczny, czyli Éric-Emmanuel Schmitt opowiedział rzecz współczesną prozą... tak czy siak, nie ma odbębniania linijek z rymami tłukącymi się o uszy, opcjonalnie z rymami częstochowskimi...
podaje przy Depardieu filmy Marguerite Duras jako kino awangardowe w dorobku... no cóż, dla mnie te filmy były jednymi z nielicznych, za które wychodziło mi 2/10. Wszystko w zwolnionym tempie, szare kadry, męcząca fabuła (czy też jej brak), upierdliwa ścieżka dźwiękowa i feminizm uperniczający facetów maksymalnie za...
więcejJako Rasputin doradza Depardieu filmowo carowiczowi, żeby wsłuchał się w swoje serce dla uspokojenia, tymczasem w wywiadach G.D. mówi, że wieczorami pije, żeby nie słyszeć odgłosów we własnym organizmie, które go doprowadzają do szału... No cóż, życie życiem, a film filmem jak widać. W każdym razie fakt uczenia się ze...
więcejCzy mi się wydaje, czy on wystąpił w jakiejś polskiej reklamie? Widziałem tylko migawki i nawet nie wiem co to była za reklama (ale chyba polska) i wydawało mi się, że on tam był. Mam nadzieję, że mi się przewidziało, bo widziałem obraz przez jakieś 2 sekundy.
o filmach dla dorosłych u Depardieu i łażeniu w szlafroku, ale przez ileś seansów konsekwentnie widuję pana Depardieu pokazującego... no chociaż tę rozpiętą koszulę, te bary w łazience na chwilę. Smarkacz był, i goło chodził, stary jest - i nadal goło chodzi. Konsekwencja życiowa godna podziwu.
na chwilę obecną wychodzi mi 160 filmów obejrzanych z panem. Nie jest to liczba znowu tak oczywista, z Garym Cooperem wyrobiłam 75 pozycji, a z całą pewnością trudno nazwać Coopera statystą. Więc chociażby z tego względu nie nazywałabym go opasłym knurem Putina...
- przekleństwo czy błogosławieństwo w filmach Depardieu? Ostatnio znowu pokazała mi się podczas seansu 'Rasputina' - i przyznam szczerze, że nie łapię wibracji. A trafiło się, że całkiem sporo razem zagrali.
ciekawa jestem, ile osób faktycznie wydusza : [ʒeʁaʁ dəpaʁdjø] ? I nasi, i Rosjanie standardowo upraszczają sobie [djø] na [dje]. Jako niedoszła germanistka osowojona z umlautami próbuję uwzględnić to nieszczęsne [ø] jednak.
są dwie wersje Rasputina u Depardieu, z 2011 i 2013. Większość kojarzy wersję z 2011 roku, zagraną na rosyjskiego chłopka-roztropka, natomiast nie tak znowu wielu zaryzykowało wersję z 2013 roku, bardziej w stylu rickmanowskim. Depardieu nadal duży kaliber, trudno nawet dokładnie co do sceny określić, co tam się...