Zagrał swoją życiową rolę.
Jak dla mnie, życiową rolę zagrał w "Kryminalnych zagadkach Nowego Jorku". W "Foreście Gumpie" spisał się bardzo dobrze, dorze w "Okupie", za to był fatalny w samej w sobie fatalnej zresztą "Misji na Marsa".