Oj tak, zgadzam się z Tobą. Ln jest wspaniałą piosenkarka. Ma taki delikatny głos. Już się nie mogę doczekać nowej płytki!!
Znam ją tylko z Notre Dame de Paris - głos doskonały do tej roli, ale gra aktorska leży i kwiczy. Jej Esmeralda jest pozbawiona charakteru, nijaka. Ożywia się jedynie w "Le mot Phoebus" i wychodzi jej to naprawdę przecudownie. Szkoda, że tylko w tej jednej scenie
Ja nie widzę przecudownego ożywienia u Segary w "le mot Phoebus". Dla mnie w każdej scenie wychodzi dobrze. Przypominam, że nie jest to film, a musical, tu gra aktorska różni się trochę od tej ze scen filmowych.