właśnie obejrzałam "Casanove", cały film się śmiałam ale na napisach końcowych prawie się popłakałam gdy pomyślałam, że Heath już nie żyje. BYŁ CUDOWNY!!! (nie tylko w tym filmie, bo widziałam 6 filmów z jego udziałem i za każdym razem zakochiwałam się w postaci przez niego granej)