No cóż więcej powiedzieć, jak , że odszedł jeden z najlepszych aktorów młodego pokolenia, po prostu go uwielbiam,nie był jakimś tam typowym hollywodzkim lovelasem , a mimo to strasznie mi się podoba, miał w sobie jakiś wdzięk i przede wszystkim wielki TALENT.
Zgadzam się, u mnie na liście najbardziej uzdolnionych aktorów młodego pokolenia już dawno zajął 1. miejsce :)
Cos w tym jest że po smierci docenili go bardizej,
ale kto powiedział że gdyby żył takiej popularnosic by nie uzykał ?
Uzykał by, jestem pewna .Joker był jego przepustką ...
byloby albo przepustka, albo koncem jego kariery. sadze ze jego kolejny fim bedzie tego przykladem, kazdy
bedzie w nim widzial role jokera. oczywiscie moze byc jak z harisonem fordem, ktory pomimo tego ze o
wszyscy nada widza jako hana solo i indane jonsa, grywal nadal i to coraz w lepszych filmach.