Ej, to nie fair, ja nie mam Canal +! A tak btw. ciekawe czy by dostał jakby nie umarł, bardzo ciekawe...
Dokłądnie kilka minutek temu, został przyznany mu Oskar. Brawo Heath, strasznie szkoda, że Cię już nie ma znami - odtąd potoczyłaby się Twoja rpawdziwa kariera.
Swoją drogą dziw bierze, ze po "Tajemnicy..." tak się nie stało.
Ponieważ jestem niezadowolony z nawet z samej nominacji, i mam takie samo prawo mówić jak np.nashla i napalona smęci że jej go brakuje, dzieciom powinni zabraniać internetu ponieważ wypaczają opinie.
jaka moda, człowieku. Może po prostu nie mogę się pogodzić z Jego śmiercią, chociaż minął już ponad rok? Może po prostu nie jestem w stanie stłumić w sobie tego bólu? Dla ciebie Heath jest tylko jakimś tam aktorzyną, który dostał nominację do Oscara tylko dlatego, że umarł. Dla mnie jest kimś zupełnie innym.
Tak bardzo chciała bym aby w tym momencie kiedy przeczytali jego nazwisko
aby wyszedł....jak zwykle pewnie w swoim stylu :)
Takk strasznie go brakuje.
Temu mężczyznie który otwierał kopertę trzęsły się ręce zauważyliscie ? :)
BRAWA DLA HEATHA !!!!!!!! należało mu sie, ale mi sie rece trzesły jak powiedzeli, ze on wygrał i jeszcze sie popłakałam ;( takie to smutne było ;(
ta blondynka to była jego siostra? Oglądam Oscary na necie i wlaczylam dopiero w trakcie przemówienia rodziny. Oscar dla Kate Winslet- wiedziałam Kate, że dasz radę.
tak, to była jego siostra....
Uważam,że przy mrocznym rycerzu udowodnił całkowicie swój wielki talent.
Wielkie brawa dla Heatha!
Bardzo się cieszę, że otrzymał nagrodę. Należała mu się już kilka lat temu.
Brawo dla Heatha! Ja też bardzo się wzruszyłam, jak oglądałam na Canal+. Zresztą wszyscy byli wzruszeni, jego rodzina, rozdający Oscara, widownia (w tym Brad Pitt). Nie dotrwałam do końca, wyłączyłam po otrzymaniu przez Heatha statuetki, ale strasznie się cieszę, że wszystkie moje typy zostały nagrodzone! Że Oscary otrzymał Heath, Kate, Sean Penn, Slumdog, WALL-E!Cudownie!
http://www.youtube.com/watch?v=A1VPRjd-x1g
Dla tych, co nie oglądali relacji na żywo - fragment gali z wręczenia Oscara Heath'owi.
Aż łezka się w oku kręci...
Bardzo się cieszę,ale zarazem jest mi cholernie przykro,że to nie On odebrał statuetkę.I mówcie co chcecie,ale moim zdaniem ta nagroda należała Mu się w tym roku jak nikomu innemu...
R.I.P Heath [*]
Jestem bardzo szczęśliwa,że Heath otrzymał Oskara.Pomijam fakt,że ta statuetka należała się mu już za "Tajemnicę Brokeback Mountain".Szkoda,że jego kunszt aktorski został doceniony dopiero po śmierci.Jak to się mówi:lepiej późno niż wcale.
Najlepsza statuetka dla najlepszego aktora ... nie z litości. Po prostu w końcu doceniono jego talent ... nieporozumieniem było nie przyznanie mu niej po filmie TBM, bo film był kontrowersyjny - wg nich oczywiście.
Osobiście nie rozumiem tego toku postępowania ... za życia nie dostanie, bo ma jeszcze czas, nadejdzie jego era, a po śmierci ... płaczą i modlą się, aby powrócił, bo drugiego takiego już nie będzie ... czy to jest dobre? Nie powiedziałabym.
W każdym bądź razie, nowina, że Heath w końcu doczekał się statuetki, była jak miód na serce. Bez łez się nie obeszło, cieszyłam się jak małe dziecko z zabawki. Chciałabym, aby codziennie taka nowina poprawiała mi dzień i humor. Gratuluję, Jesteś Wielki Heath. I będziesz ... [*]
Gratulacje Heath! ;) Teraz na zawsze zapisał się w gronie wielkich postaci kina :) Cieszę się także, że Oscara otrzymała Kate Winslet i Sean Penn, to były zdecydowanie moje typy.
Muszę jeszcze obejrzeć "Slumdog-Milioner z ulicy" :)
Kochana Polalao, jestem cały czas, ale niestety natłok obowiązków ostatnio mnie przerasta :/ :) Pozdrawiam KWA:*
Tyle że tutaj nagroda za całokaształt wyglądała by idiotycznie przy wcześniejszych jej laureatach jak Altman, Morricone, Lumet czy Wajda. Nagroda wymuszona przez m.in media (kontrowersyjna śmierć to zawsze ciekawy temat) i do tego debilne pieprzenie że o umarlaku nie można złego słowa powiedzieć.