Wyjdź.
I nie powielaj tematów.

Kur** top to nie jest lista najlepszych aktorów,a najpopularniejszych ,do których Ledger niewątpliwie należy ,zapewne dzięki swojej śmierci... ! Peace.

Dla jednej?:| A kreacje w "Candy", "Nieustraszeni Bracia Grimm", "Brokeback Mountain", "Monster's Ball"? Podobno w "I'm not there" też wymiata, ale niestety nie wypowiem się, bo nie widziałam jeszcze...

Nie liczy się ilość filmów a jakość. Heath Ledger ma wiele świetnych ról i z całą pewnością zasłużył na to miejsce. Był bardzo wszechstronnym aktorem. Mi najbardziej podobał się "Candy" z jego udziałem.

śmieszne to... niektórzy zagrają w 100 filmach a nigdy nie zasłużą na to miejsce, co ma ilość do jakości?

to, że jakość się bardziej liczy, co z tego, że ktoś zagrał 100 filmach jak gra ch***o... Heath grał jak mało który aktor.

jego gra jest po prostu GENIALNA. co tu dużo mówić. wystarczy oglądnąć film.
ja tylko czekam na "imaginarium of doctor pasnassus" :)

"to, że jakość się bardziej liczy, co z tego, że ktoś zagrał 100 filmach jak gra ch***o... Heath grał jak mało który aktor."


skoro kros gral w 100 filmach, tzn. ze jest dobrym katorem, bo komus kto gra "ch***o" w ogole nikt by nie proponowal zadnej roli, nie sadzisz?

*aktorem, sorry za literowke

a więcej filmów w jego wykonaniu to się widziało ;>?

Eee... bella91 uważasz, że kiczowaci aktorzy nie dostają propozycji do ról w filmach? Wystarczy spojrzeć na takie Paris Hilton, Hilary Duff czy Lindsay Lohan. Sorry, ale ilość filmów raczej nie jest żadnym wyznacznikiem talentu aktorskiego. Czasem, może właśnie w tym wypadku pojawiłoby się dużo więcej filmów, gdyby nie śmierć... To, że był młody i nagrał 10, a nie 150 filmów jak Morgan Freeman, nie znaczy, że nie zasługuje na uznanie. Zresztą, jeśli nie aktorzy jego pokroju, to kto miałby się znaleźć w tym TOP10? Robert Pattinson?

wybacz, zapomnialam o Paris i reszcie. "Gwiazdki" Disneya w sumie tez grac nie potrafia, a dostaja role w kazdym filmie. przepraszam, my bad.
druga sprawa: nigdzie nie napisalam, ze Ledger nie zasluguje na uznanie, po prostu powiedzialam swoje zdanie co do poziomu gry i ilosci filmow, w ktorych graja aktorzy, z reszta bledna opinie, za co jeszcze raz przepraszam.
co do Pattisona... tez grac nie potrafi ;] w ogole jak na niego patrze to mi sie niedobrze robi :P

pozdrawiam :)

asshht dziecinko tylko Patinnson jest aktorem na tym świecie? Jest też dużo, dużo znakomitych aktorów nisko w rankingu lub pozanim, poniżej tych miernot, które okupują najwyższe miejsca... nie mówię tu o wybitnych aktorach, ani o Ledgerze, chociaż sądzę, że jest stanowczo za wysoko.

Dodam tylko, że Heath jest już na 10 miejscu i bardzo mnie ta wiadomość raduje. A wtrącając się do tematu ... ludzie, on miał dopiero 28 lat! Czego wy oczekujecie od niego? Wydaje mi się, że to o czymś świadczy - tak młody wiek, tak ambitne role i co najważniejsze, sprostanie im. Wydaje mi się, że w pełni zasługuje na najwyższe noty, chociaż nieukrywanym - drażni mnie fakt, jak w top 100 zagościli aktorzy, których widzę po raz pierwszy i którzy zagrali w samych serialach, czy w dwóch filmach, a aktorzy z wyższej półki, którzy swą grą hipnotyzują widza zostali pominięci, bo są starsi, czy mało przystojni ... czasem żal serce ściska jak się patrzy na dzisiejszą młodość, dla której uroda jest CECHĄ najważniejszą.

Owszem, ale z tego co zrozumiałam bella91 to wg Ciebie to, że grał w niewielu filmach nie kwalifikuje go do TOPu. Może i dla Ciebie jest za wysoko, więc w Twoim prywatnym rankingu będzie niżej. To jest ranking ogólny, i mi się też wiele nie podoba. Ale oceniają również inni ludzie, tak więc jest to zdanie większej grupy osób. Nie przeczę jednak, ze wiele głosów oddawanych jest zupełnie bezpodstawnie. Ale to jest osobna kwestia, nie ma co się nad tym rozwodzić.
Co do domi_184, nie jestem dziecinką. A Pattinsona podałam jako przykład z tego względu, że teraz o nim głośno i jakoś przyszedł mi pierwszy do głowy. Nie musisz od razu rzucać mi się do gardła. Uważam, że akurat w pierwszej 10 są aktorzy, którzy zasługują na to miano. Wydaje mi się jednak, że jest dużo aktorów, którzy zasługują na miano "tych najlepszych", a nie istnieją tutaj miejsca podwójne, potrójne... I tak na marginesie można dodać, że ich przybywa, a nie ubywa. Więc doceniajmy aktorów starszych pokoleń, ale nie kosztem tych młodszych.

Co z tego że zagrał tylko w 19 filmach? Ilość filmów nie świadczy o jego talencie. Moim zdaniem te miejsce mu się należy

Klękajcie narody - Ledger w pierwszej dziesiątce, Brando poza nią. :-)