Heath Ledger

Heath Andrew Ledger

8,9
55 806 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Heath Ledger

fenomen

użytkownik usunięty

Sledzac reakcje fanow, niezmienna od wielu miesiecy - zarowno tych, ktorzy kibicowali Ledgerowi od poczatku jego kariery, jak i tych, ktorzy dopiero co go odkryli, mozna z czystym sumieniem zawyrokowac, ze Heath byl niewatpliwym fenomenem, tym bardziej jest mi trudno uwierzyc, ze juz nie zyje, co wiecej ogladajac wciaz na nowo filmy z jego udzialem czasami nie dociera do mnie, ze w niczym nowym juz go nie zobaczymy. Jak mozna wywnioskowac z wielu wywiadow, wspomnien na jego temat a takze z jego wizerunku wykreowanego przez samego siebie i najblizszych mu ludzi, Ledger byl niezwyklym czlowiekiem, wspanialym aktorem z duzym potencjalem, co tak naprawde mial okazje zaprezentowac w kilku ostatnich, bardzo dojrzalych produkcjach (TBM, Candy, TDK), bardzo wrazliwa jednostka, pelna sily na zewnątrz, a w srodku tak niesamowicie lagodna. Otwarty, pelen zyczliwosci, widac ze musial byc dobrym czlowiekiem. Bardzo mi przykro, ze tak szybko sie skonczyl. Nie wierze w samobojstwo, mial zbyt wiele powodow by zyc, ot - glupie zrzadzenie losu - samotny, nieszczesliwy, cierpiacy staral sie stlumic bol, kto mogl wiedziec, ze taki mix lekow spowoduje smierc. Smiesza mnie opinie osob, zupelnie nie zorientowanych w temacie, ktore na sile staraja sie zrobic z Ledgera narkomana, nie majac pojecia, z czym tak naprawde sie ten czlowiek zmagal - jak strasznie mu bylo bez ukochanej corki, jak przytlaczali go paparazzi, jak dobijala bezsennosc i samotnosc. Raport medycyny sadowej wyraznie wskazal, ze smierc Ledgera byla przypadkowa - gdyby zalezalo mu na realnej smierci spozyl by taka ilosc tabletek, ktora by mu to zagwarantowala, tutaj bylo jednak inaczej - przyjal dawke przepisana przez lekarzy nie wiedzac, ze wydzielajace sie substancje z czasem doprowadza do zatrucia organizmu,a co za tym idzie do smierci. Wybaczcie te wywody, po prostu nigdy nie pogodze sie z tym, ze Ledgera juz nie ma, podobnie jak miliony innych ludzi, ktorzy po dzisiejszy dzien tworza na Youtube'ie poswiecone mu memorialy, rozpisuja sie na forach, placza po katach i przezywaja jego odejscie, jakby byl dla nich najblizszym czlowiekiem.

Zgadzam się z Tobą.Tak naprawdę napisałaś/eś to wszystko co myślę ja sama.Dla mnie również Heath był naprawdę wyjątkowy.Miał w sobie COŚ.I nie obchodzą mnie opinie ludzi,którzy piszą pod moimi postami,że się powtarzam i że przesadzam.Ja tak nie sądzę.Traktuję to forum nie tylko jako miejsce, w którym mogę wyrazić swoje opinie na temat Jego ról, ale także jako miejsce,w którym mogę wyrzucić z siebie to jak bardzo ubolewam nad Jego śmiercią.Strasznie mi przykro,że już Go nie zobaczę w żadnym innym filmie oprócz tych,w których zdążył zagrać.Ja także nigdy nie pogodzę się z Jego śmiercią...Dla mnie On zawsze był i na zawsze pozostanie moim najbardziej ulubionym aktorem,a do filmów w których On zagrał będę wracała już zawsze.

R.I.P HEATH ;'(

użytkownik usunięty
pancia8

Najdziwniejsze jest to, jakim sentymentem darza go miliony ludzi, kierujacy sie zaledwie intuicją na temat tego, jakim byl czlowiekiem, bo przeciez pozostala nam tylko intuicja, nikt personalnie nie mial okazji go poznac. Do jego filmowych rol wracam niejednokrotnie, za kazdym razem z przeswiadczeniem - "to wrecz niewyobrazalne, ze jego juz nie ma, to niewyobrazalne, ze mial w sobie tyle energii a tak szybko odszedl". Uwielbiam jego kreacje filmowe, zwlaszcza role w Candy, TBM i TDK.

Tak jak wam bardzo brakuje mi Heatha.Pamiętam ,że zaraz po jego śmierci obejrzałam film Casanowa w którym grał główną rolę.Z trudem powstrzymałam się od płaczu.Później nie wytrzymałam.Siedząc sama w domu oglądając pełne radości,szczęścia zdjęcia Heatha popłakałam sie.Nie znałam go ,jednak jego gra aktorska a przede wszystkim charakter spowodował ,że bardzo ceniłam i lubiłam go.To spowodowało mój wybuch żalu i smutku.Nie wstydzę sie tego.Gdy kogoś cenię,lubię jest mi smutno kiedy nie ma go już na świecie.
W filmach będzie żyć wiecznie tak jak inni wspaniali aktorzy i aktorki których już nie ma na świecie.

To jest własnie magia Heatha Ledgera..

Nigdy nie widziałam aby swiat tak płakał po człowieku któego
sie nie znało(oczywiscie są wyjątki, ale te osoby same swiądczą o
swej wyjątkowosci)

I nie zapominajmy że on ciągle jest ,i będzie żył w postaci
swojej ukochanej Matyldy .

Która kochał bezgranicznie, ale nie było mu dane patrzec jak dorasta...