Dziewczyny co tu tak drętwo ? ;-)
Może to Was rozrusza :
http://cdn.buzznet.com/media/jj1/2011/10/cavill-shirtless/henry-cavill-shirtless -immortals-01.jpg
http://cdn.buzznet.com/media/jj1/2011/10/cavill-shirtless/henry-cavill-shirtless -immortals-13.jpg
http://cdn.buzznet.com/media/jj1/2011/10/cavill-shirtless/henry-cavill-shirtless -immortals-06.jpg
Jak dla mnie dobrze zagrał postać Tezeusza. Tristana i Izoldę oglądałam wyrywkowo, więc nie potrafię ocenić go na tle innych jego ról, ale na pewno się nie zbłaźnił :D
zgadzam się;) naprawdę sobie świetnie poradził z tą rolą i jak dla mnie był prawdziwy i dokładnie na swoim miejscu;) W ogóle, poszłam na ten film właściwie tylko po to, żeby sobie na niego popatrzeć - no i się nie zawiodłam;) przy tym, chociaż "Immortals" to może troszeczkę nie do końca moje klimaty (no i parę razy oczy zamykałam przy zbyt krwawej jatce - to w końcuw 3D!) to się w akcję wciągnęłam i byłam przeszczęśliwa, jak Tezeusz-Henry pokonywał zło;) tak więc warto było pójść na film tylko dla niego i warto było się wciągnąć w akcję - już nawet nie tylko dla niego;) Nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego Tezeusza;) Od teraz, jak będę wracać do mitów greckich, będę miała idealne jego wyobrażenie;););)
Ja, szczerze mówiąc, poszłam specjalnie dla Josepha Morgana ;) Nie zawiodłam się na nim ( choć jego postać momentami śmieszyła mnie i to mocno ;P) i pozytywnie zostałam zaskoczona przez Henrego :)
haha;) nie wiedziałam, że tam gra, ale byłam mile zaskoczona - lubię jego kreację Klausa w Pamiętnikach Wampirów;) i mnie też jego postać tutaj momentami śmieszyła - a momentami oczy musiałąm zamknąć, przyznaję się - szczególnie podczas scen z okaleczeniami... <wzdryga się>;)
O tak- scena okaleczenia była baaaardzo nieprzyjemna. Męska część widowni wydała okrzyk bólu, a mężczyzna, który siedział obok mnie aż uniósł się z jękiem ;P
Joseph jako Klaus jest świetny! ;)