Ingmar Bergman

Ernst Ingmar Bergman

8,5
3 664 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Ingmar Bergman

Trzeba być kompletnym ignorantem by tego reżysera oceniać na inną ocenę niż "10". Owszem, można nie rozumieć jego filmów, można ich nie lubić, mogą kogoś nudzić, ale na litość boską niech nikt nie mówi, nie pisze, że Bergman robi przeciętne filmy, bo to kłamstwo, bzdura, nieprawda. Jego filmy poruszają głęboko i wnikliwie najważniejsze tematy w życiu każdego człowieka, takie jak np. kwestia istnienia Boga, skomplikowane relacje międzyludzkie itp. Niech mi nikt nie mówi, że to są błahe, łatwe, nic nie znaczące tematy. Bergman przedstawia swoją wizje, poglądy na te sprawy i ma do tego "święte" prawo. Nikt nie musi podzielać jego poglądu, ale należy go szanować. Poza tym jego filmy są doskonałe pod względem technicznym. Trzeba być ślepym, aby nie docenić wizualnych zalet jego filmów, doskonałych zdjęć, pracy operatora itp. Na uwagę zasługuje też doskonała gra jego aktorów. Ingmar miał zawsze doskonały talent do wyszukiwania właściwych aktorów na właściwe miejsce. A że współpracował często z tymi samymi ludźmi to też świadczy na jego korzyść. Podsumowując krótko - BERGMAN WIELKIM REŻYSEREM JEST i jedynie garstka twórców filmowych potrafi się wznieść do tak wysokiego poziomu, który osiągnęły jego filmy.

dziwolag

Prawdę rzekłeś! Być nie może inaczej.xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

dziwolag

to ja na znak protestu dam 1/10. Nikt nie będzie nazywał ludzi ignorantami tylko dlatego że nie dają maxa, to niedorzeczne. Zapewniam cię że jeśli ktoś daje mniej to ma ku temu powód którego ty najwidoczniej nie możesz pojąć.

Boskigrom

Idiotyzmem jest dawać wielkiemu reżyserowi ocenę niższą niż 10 na 10, tylko na przekór komuś, aby się zbuntować, wyróżnić spośród innych, wykazać swoją wyższość, jakoby większe rozeznanie w temacie. No sorry, ale jeśli ktoś nie rozumie jego filmów lub mu się zwyczajnie nie podobają to nie powinien w ogóle się za nie zabierać, a tym bardziej nisko ich oceniać. Nierozumienie jego twórczości nie jest jeszcze podstawą do stawiania niższych ocen. Np. taki film jak "Persona". Nie każdy musi go zrozumieć, nie każdemu musi się spodobać, ale niech na litość boską nie pisze, że to kiepski film, bo to żelazna klasyka kina, przez duże K. Twórczość Ingmara Bergmana to jeden z najwspanialszych rozdziałów w historii światowego kina i żadni pseudoznawcy przez swoje ograniczenia umysłowe i ignoranctwo tego nie zmienią. Bo zauważ nie każdy ma tak rozwiniętą stronę (nazwijmy to) duchową swojej osobowości, by móc zrozumieć i docenić wielkie dzieła dużego ekranu. Ambitne kino wymaga jednak czegoś więcej od widza niż komercyjna rozrywka (papka dla mas). Wielkie kino nie jest do ogarnięcia dla przeciętnego odbiorcy. A więc niech Ci, nazwijmy to - przeciętni widzowie nie kreują się na wielkich znawców filmu i nie oceniają wybitnych, uznanych arcydzieł według własnego widzimisię, bo tylko samych siebie ośmieszają.
Ciao.

dziwolag

To ja wybieram filmy jakie mam ochotę oglądać i nikt nie ma prawa mi mówić co mogę oglądać a czego nie, zajmij sie swoimi sprawami. Poza tym każdy może oceniać film na podstawie własnych kryteriów i nic tobie do tego. I jeszcze jedno: to nie jest strona tylko dla znawców kina ale również dla zwykłych (sugerowanych przez ciebie jakoby byli gorszymi - karygodne) kinomanów, a nawet dla takich co filmy oglądają raz po raz.
Mam prawo do swojej opinii i nie obchodzi mnie co myślą o mnie samozwańczy znawcy kina bo ich nie cierpię.
FILM JEST DLA WIDZA, A NIE WIDZ DLA FILMU!
to że film jest "dostępny" tylko dla nielicznych jest dla mnie jego ogromnym minusem.
aha i takie pytanie natury logicznej - skąd niby mam wiedzieć czy nie podoba mi sie dany film przed jego obejrzeniem?

Boskigrom

Owszem, filmy takich ambitniejszych reżyserów jak: Bergman, Antonioni, Fellini, Bunuel, Tarkowski czy Kurosawa nie muszą Ci się podobać. Możesz uważać je za nudne, niezrozumiałe. Ale na litość boską nie pisz, że to byli kiepscy reżyserzy, bo tylko sam się ośmieszasz. Ingmar Bergman uchodzi za jednego z najwybitniejszych reżyserów kina autorskiego na świecie. Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych artystów w dziejach kina przez wielkie autorytety kina, czego dowodem jest przyznanie mu nagrody Palmy Palm dla najwybitniejszego zdobywcy Złotej Palmy na festiwalu w Cannes. Jeśli myślisz, że wzięło się to z niczego i po taką nagrodę mógłby sięgnąć pierwszy lepszy reżyser no to sorry, ale nie ma sensu z Tobą konwersować. Można nie lubić filmów tego kina, ale trzeba szanować klasykę i nie pisać bzdur, że to co Ci się nie podoba jest słabe, bo tak nie jest.. Czasem trzeba wyjść poza własne ja, poza własne lubienie i nielubienie, a wtedy świat wyda się ciekawszy:). Pozdrawiam.

dziwolag

Protagoras kiedyś powiedział: "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy".

Czy ja coś mówiłem o innych reżyserach? To co robisz to nic innego jak prymitywne szufladkowanie. Bądź na tyle kulturalny i najpierw sprawdź czy rzeczywiście nie podobały mi się filmy w/w reżyserów. Mówisz że nie ma sensu ze mną dyskutować, a jak ja mam sie ustosunkować niby do takiego typu zagrywek z twojej strony?
kolejne:
Gdzie napisałem że Złota Palma jest warta tyle co szmata?
Albo masz problemy ze zrozumieniem - w co wątpię, albo po prostu ignorujesz ludzi o innym zdaniu.

Chcesz rozliczenia? Bardzo proszę!
Złapałem cię na tym że sam sobie zaprzeczasz, a mianowicie:
Kojarzysz taki film: Obywatel Kane (1941) ?
Czemuś go ocenił na 1/10 skoro jest ten film uważany za klasykę?
Zastanawiam się jaką bajeczkę wymyślisz żeby mi to wytłumaczyć.
następny:
KLASYKA - Pewnego razu na Dzikim Zachodzie (1968) - 1/10.
Człowiek z blizną (1983) 1/10 - skandal
Dawno temu w Ameryce (1984) 1/10 - nie mam pytań
Tańczący z wilkami (1990) 1/10 - no comments
Czas Apokalipsy (1979) 1/10
Taksówkarz (1976) 1/10
Głowa do wycierania (1977) 1/10

Wiesz kim dla mnie jesteś KŁAMCĄ, KRĘTACZEM, PROWOKATOREM.

DLA PRZYPOMNIENIA TWOJE SŁOWA:
"No sorry, ale jeśli ktoś nie rozumie jego filmów lub mu się zwyczajnie nie podobają to nie powinien w ogóle się za nie zabierać, a tym bardziej nisko ich oceniać. Nierozumienie jego twórczości nie jest jeszcze podstawą do stawiania niższych ocen. Np. taki film jak "Persona". Nie każdy musi go zrozumieć, nie każdemu musi się spodobać, ale niech na litość boską nie pisze, że to kiepski film, bo to żelazna klasyka kina, przez duże K."

Skompromitowałeś się.

Boskigrom

Nie muszą mi podobać się filmy, które wymieniłeś. Oceniłem je według swojego uznania, co nie znaczy, że ich nie szanują i nie cenię klasyki. Bo jest dokładnie na odwrót. Te filmy po prostu mi się nie podobają, ale nie piszę, ze są słabe. Natomiast ty pisząc o filmach Bergmana jako miernych tylko sam się ośmieszasz. I na dodatek obrażasz ludzi w sposób jawny i z premedytacją. Do roboty lepiej idź chłopie zamiast brać się za ambitne kino, bo nie masz o nim zielonego pojęcia!

dziwolag

Sam sobie zaprzeczasz i zmieniasz zdanie jak rękawiczki. Dyskusja z tak chaotycznym człowiekiem jest pozbawiona sensu. Żegnam.

Boskigrom

Nie wiem jak doszedłeś do podobnego wniosku. Cóż widocznie za bardzo się różnimy, żeby dojść do porozumienia. Również żegnam.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Mam nadzieje że nie wszyscy fani Bergmana reprezentują taki poziom kultury osobistej. Bergman przewracał by się w grobie czytając w jaki sposób wypowiadają się jego fani.

Boskigrom

Blom, ale pojechałeś teraz.

A ty dziwoląg strzeliłeś sobie w stope z łuku. Obywatel Kane na 1/10? Po tym co pisałeś, o kłanianiu się w pas wszystkim klasykom, tylko dlatego iż klasykami są, a tu taki numer. Człowiek z Blizną na 1/10. A co z Dniem Apokalipsy? A może Orson Welles i Coppolla nie zaliczają się już do twojej elity? Owszem Bergman był/jest wyjątkowym artystą, robiący kino autorskie, własne, indywidualne, ale ja nie zamierzam zmuszać ludzi do tego by wystawili mu nie inne jak 10, jeśli nie chcą wyjść na ignorantów.
Bergman zasługuje na mocne 7 może nawet 8.
I na przykład Burtonowi albo Jeunetowi jestem w stanie dać 10 za ten baśniowo-surrealistyczny klimat w ich filmach. Bo w końcu po co kręcić filmy wiernie oddające rzeczywistość? Rzeczywistość jest do okoła, stąd tylko 8 dla Ingmara.

herbatkaherbatnik

no dobra, tak na prawdę kłamałem - nie dałem wcale 1/10 ale chyba 3. czy zasługuje na więcej? może... może po prostu widziałem nie te filmy.

herbatkaherbatnik

A mnie to ani ziębi ani chłodzi, kto jaką ocenę wystawia filmowi, reżyserowi czy aktorowi. Dla mnie nie podlega dyskusji to, że Ingmar Bergman był wybitnym reżyserem, jednym z największych artystów w historii kina. Wystawienie oceny 10 na 10 uważam więc za oczywistość. Natomiast jeśli ktoś chce wystawić ocenę niższa, bo w filmy Szweda nie trafiają w jego gust, to już jego sprawa. W niczym to nie burzy mojej fascynacji twórczością tego reżysera. Tak ja do tego podchodzę. Pozdrawiam fanów sztuki filmowej.

dziwolag

Dziwoląg może używa zbyt mocnych słów, ale ma rację. Tylko laik może napisać, że Bergman robił kiepskie filmy. Natomiast co do faktu, że nie wszyscy potrafią zrozumieć jego dzieła ... Tylko chwała reżyserowi za to, że nie uproszczał swoich filmów, nie komercjalizował ich, aby były łatwe w odbiorze, nie spłycał środków przekazu, bo wtedy straciłyby one całą swoją artystyczną wartość.

dziwolag

Bóg nie jest prosta sprawą! To jeden z nielicznych reżyserów który imał się tego tematu - i chwała mu za to!:) Odwaga, prostota i poszukiwanie - jeśli tego szukacie to Bergman jest przyjacielem - jak kolwiek to by prosto nie zabrzmiało! Niech życie robi swoje!!!!!!!!!!!!!!

dziwolag

Dziwoląg... Myślisz że awangarda kina europejskiego... Fellini, Bergman Visconti, Bunuel to jedyne dobre kino?, i każdy kto jest zafascynowany kinem amerykańskim to wiesniak który nie rozumie tak świetnie jak ty dzieł europejskiej śmietanki artystycznej? Akurat Obywatel Kane który oceniłeś na 1/10, to jeden z ulubionych filmów Bergmana, w jakimś wywiadzie powiedział że jego ulubione filmy to "Obywatel Kane", "Słodkie życie" i jeszcze jakieś dwa. Pewnie od samego Bergmana też znasz się lepiej na filmie, bo wogóle Bergman jest idiotą skoro ogląda i ceni filmy zza oceanu, że uwielbia westerny ( podobnie jak Kurosawa), a w każde urodziny zaprrasza znnjomych na filmy Chaplina ( i to nie są informacje wyssane z palca). I Bergman pewnie też jest idiotą bo powiedział że Jajo Węża to średnio udany film, i spodziewał się po nim więcej. Tak na miłość boską Bergman jest idiotą bo skrytykował film Bergmana!!!!

Pan___Kracy

Pan Kracy ma całkowitą rację. Wbrew pozorom powiem 'my' jako europejczycy lubimy się wywyższać nad skomercjalizowaną Amerykę. Racją jest moim zdaniem również, że ze wszystkich dziedzin sztuki film uważam za tę, w której amerykanie byli najbliżsi dobiegnięcia poziomu europejskich klasyków. W całej tej bufonadzie nie wolno zapominać o dalekiej Azji z również ogromnymi tradycjami. Film jako sztuka dawno przyjął globalny wymiar i denerwuje mnie sprzeczanie się jak dzieci z piaskownicy, która kinematografia osiągnęła najwyższy poziom artystyczny. Lepiej zabrać się do rzeczy zgoła innej. Chodzi mi mianowicie o filmu światowego odbudowanie. Może jestem ignorantem i nie zauważam, że w Burkina Faso czy Lesotho ta dziedzina poczyniła postępy. Może jestem ignorantem, ale widzę i to mnie boli, że coraz częściej niestety obejrzeć w kinie co tydzień dobrą, ambitną nowość z obojętnie jakiego kraju. Czy kiedyś tak było? Nie, nawet w PRL-u można było zobaczyć więcej ciekawych propozycji niż teraz (może przesadzam, może). Tracę w związku z tym nadziję, że pojawi się ktoś tak wielki jak choćby pięty Bergmana.

Co do kolegi, który tak walczył jak lew na początku tego tematu o swoje wolności do głosowania i oglądania - to tylko bunt dorastania i nie chcę tu nikomu grać na nosie czy ambicji tym bardziej - sam przez to przechodziłem. On zrozumie tylko go trzeba zostawić na razie w świętym spokoju.

you_are_sick

kawka - powiem tak: Podejrzewam, że każdego roku, może miesiąca powstaje kilkadziesiąt, kilkaset filmów, (nie ważne czy animowanych, czy clipów video, ogólnie obrazów) które są świetne, nowoczesne, odkrywcze. Nistety, to co widzisz jest tylko wąskim fragmentem rzeczywistości, zawężanej specjalnie przez dustrybutorów. Dziś w kinie Bergmanów nie oglądasz bo nikt na tym nie zarabia... kapujesz? Dlatego (uwaga - mocne słowa!) piractwo jest jedyną drogą by powiększyć pewne swoje horyzonty, chociażby filmowe. I to jest argument, dla którego warto szerzyć piractwo, ale to już gadka na inny czas.

herbatkaherbatnik

Ciekawe, że gdy w zeszłym roku w kinach w całej Polsce puszczali reedycje filmów Szweda to kina pękały w szwach. Widać więc jednak, ze jest zapotrzebowanie na tego typu filmy. A może to tylko chwilowe zainteresowanie jego filmami spowodowane szumem medialnym wokół jego osoby narosłym po jego śmierci? Coś na zasadzie - wszyscy mówią o Bergmanie, więc jego filmy muszę znać i ja.

pacyfista4

BLOM masz absolutną rację w tej w sumie pseudodyskusji ;-) Popieram. Że też chce Ci się walczyć z mułami. Ja tam dawno odpuściłem sobie ćwerćinteligentów i pseudosnobów lansujących się na wielkich intelektualistów "rozumiejących" wielką sztukę.

Baphomet

W sumie to była moja ostatnia batalia, ale jest coraz gorzej... na miejsce jednego przychodzi dwóch następnych. Już ani siły ani chęci nie mam na ten cały filmweb - robi się tu drugi onet.pl, więc tego typu pseudodyskusji jak powyżej na pewno nie będę już prowadził :) Pozdrawiam.

dziwolag

no jo, ale jedne mu filmy wyszły, inne nie, taka prawda. Zrobił pare arcydzieł, kilka świetnych, sporo dobrych. Na każdego jednak inaczej działają jego obrazy, ja jeszcze wielu jego filmów nei widziałem, póki co lubie jego pierwsze filmy, któe powoli nadrabiam (Skandal - genialny scenariusz, Kryzys...), po za tym uważam Jak w zwierciadle za film wybitny, jeszcze lepszy Szekpty i krzyki, a za arcydzieło póki co Fanny i Aleksander, ale oglądam dalej... Natomiast z tych co widziałem nie zrobiły na mnie wrażenia: Persona (ale głos Bibi uwielbiam!), Tam gdzie rosną poziomki. Nie żeby to były złe filmy, owszem dobre, ale nic w nich nie znalazłem że tak powiem genialnego. Aha i jeszcze jego bardzo dobre komedie Oko diabła i chyba najlepsza O tych paniach. No ale jak oglądne wszystkie jego filmy, wtedy ocenie bardziej precyzyjnie. Pozdrawiam fanów

mariouszek

Akurat "Tam, gdzie rosną poziomki" i "Persona" to jedne z najwspanialszych dzieł Bergmana i kinematografii światowej w ogóle. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, jeśli bardziej się w nie wgłębić. Natomiast "Kryzys" to "gniot kompletny" jak słusznie nazwał go Bergman. "Oko diabła" i "O tych paniach" to jedne ze słabszych filmów szwedzkiego reżysera aczkolwiek jest w nich wiele zabawnych momentów, zadających kłam twierdzeniu, że Bergman to reżyser wyłącznie dla poważnych intelektualistów. Natomiast "Skandalu" nie nazwałbym filmem Bergmana, gdyż on zrobił do niego tylko scenariusz.

Pozdrawiam.

dziwolag

Bergman stawia pytania filozoficzne,
Podstawowa różnica między Bergmanem a kimś, kto tworzy kino akcji, jest taka jak między zwykłą powieścią a pomnikiem literatury pięknej,
Tak jak mówi Tarkowski, to jest cecha wrażliwości umysłu, nad którym trzeba (nie trzeba w sumie) pracować,
Autor tematu ma racje. Trzeba być ignorantem, by oceniać tego reżysera na mniej niż 10, nikogo także nie pozdrawiam, bo mam to w chuju wasze zdanie, i wasze ulubione.
hehe



dziwolag

Dziwoląg ma rację. Bergman to jeden z najwybitniejszych reżyserów kina, a że nie do wszystkich trafia. Trudno.