Zależy jak do tego podejść. Heath miał ten obłęd w oczach, jednak Nicholson wg. mnie miał troszeczkę lepszą mimike twarzy. Batman burtona był bardziej komiksowy, gdzie Ledger raczej by się nie nadał, a Mroczny Rycerz był mroczny gdzie Nicholson by się nie nadał. Pozdro :)
Dokładnie, ocena który Joker był lepszy zależy od tego, jaki styl się preferuje, bo żaden nie był źle zagrany. Byli po prostu w zupełnie innym stylu.
Tym bardziej, że Joker Nicholsona jest bardziej komiksowy, niż ten Ledgera. Joker był po prostu wariatem i właśnie tego wariactwa trochę mi zabrakło w filmie Nolana. Choć Oscar dla Heath'a w pełni zasłużony.
Masz rację, ale też trzeba popatrzeć na to pod kątem roli jaką obydwaj odgrywali. Ledger miał większe pole do popisu, bo jego postać była lepiej napisana.