Jack NicholsonI

John Joseph Nicholson

9,0
89 731 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jack Nicholson

de Niro, Pacino, Nicholson...O jakimś Chaplinie, Olivierze, Keitlu, Ustinovie, czy Duvallu nie słyszeli podczas swej marnej egzystencji.

A co do Nichosia (pomijając żenujące życie prywatne otłuszczonego, wyłysiałego zakapiora-kanalii, który na dodatek wszystkiego złego co w w nim siedzi to włazi jeszcze w d..y producentom i reżyserom) to facecik podobnie jak nasza Beatka Tyszkiewicz teatr widział tylko w telewizorze! ;-)))
A miarą aktorstwa był, jest i będzie teatr, bo tam nie ma dubli, pajacowania, itd...

"Uwielbiam" texty cielaków, które widziały kiedyś "Batmana" albo "Lot..."- "uwielbiam tego faceta", "to spojrzenie świra", "ten diabelski uśmieszek", itp...A ten kolo poza przepitym, mętnym spojrzeniem złośliwego karła i pokazaniem wszystkich zębów (to już mina nr 2!!) ma niewiele do zaoferowania! /widziałem z nim więcej filmów od was wszystkich razem tu wziętych, noo może poza jednym moim serdecznym kamratem tutaj- jakby co to on wie, że o niego chodzi :-) / Poza tym przeczytałem jego biografię i znam zdanie Marlona na temat Nichosia i jego gry...(takie sobie raczej), a poza tym znam też opinię znajomych, ludzi, którzy zamiast robić głupie miny przed kamerą grają w teatrze! /

Widziałem "Lot..." w teatrze i Nichoś ze swoim McMurphy'm mógłby pucować lampy na światłach temu aktorowi!

Zrozumcie, że to typ pajaca, który trudnym dzieciństwem i bezczelnym pyskiem omotał wiele osób...OK, powiedzmy- aktor charakterystyczny, zgoda! Ale do de Fuinessa mu daleko, ojjj daleko!

ps- jak widziałem tę głupkowatą, bezczelną gębę w "Lepiej być..." to miałem ochotę rąbnąć w telewizor...Nie zrobiłem tego tylko ze względu na psa- Verdella ;-))), od którego Nichoś mógłby się sporo nauczyć!
A Jacuś w "Lepiej..." i Jacuś w "Zgadze", i Jacuś w "Batmanie", i Jacuś w "Listonoszu...", i...i......to ten sam Jacuś, i widzimy ino Jacusia i zawsze Jacusia, bo Nichoś umie grać ino Nichosia.

"Wszechstronność" Nichosia to jak wszechstronność Dereka Zoolandera w filmie "Zoolander"! ;-)

Przejrzyjcie na oczy, zacznijcie łazić do teatru, obejrzyjcie filmy z prawdziwymi aktorami, a nie z pajacem, któego głównym atutem jest głupia, bezczelna twarz wrednego małpiszona!

narazie!/ Wesołych Świąt!/

lisoszakal

W innych movies mógłby do woli powtarzać swój face’owy repertuar gwoli nasycenia, tudzież przesycenia, co pan lisoszakal zasugerował niejednokrotnie i na tym polu polemika na nic by się zdała, bo jest to niestety true attention ;); dla mnie jednak chwała i gloria należą mu się właśnie za shining’owską kreację, która winna być rozpatrywana odrębnie, a już na pewno nie w połączeniu z prywatnymi ekscesami pana N., który pewnie i jest drapieżny, okrutny, perwersyjny i obłąkany;). Awersja tegoż aktora do moralności tyle mnie jednak wzrusza co pi całka po okręgu, bo jako widz mogę zdeptać i spluć jego kwestionowany kunszt aktorski, a mogę go też wynieść pod niebiosa i ułożyć sonet pochwalny na miarę Petrarki, zaś za ekstrema privatne niech go sądzą w drugim, lepszym życiu ;), (a jak tam z jego religijnością?, boć jeżeli to agnostyk czy ateista to by był dla niego iście frapujący azyl, zważywszy na jego niezdrowy apetyt seksualny, jak wywnioskowałam z poprzednich postów;)).

lisoszakal

Acz się również przyznam, że wywody pana Chytrego pobudziły mnie do refleksji, jednym słowem: Nicholson opadł w moich zaślepionych oczach jak fajerwerk, który rozbłysnął na ino sekundkę, ale! ta sekundka wyryła mi się w pamięci, poza tym, lubię fajerwerki;)

Pe.es. chapeaux bas za potencję językową (z jednym wyjątkiem potwierdzającym regułę), boż najważniejsze to myśleć, panie fanatyku Ramon cota;)

jamajjka

Ramon Cotę radzę odpuścić sobie definitywnie...

Jesteś tu nowa jak sądzę, więc powiem tylko tyle...odpuść go sobie!

pozdro!

jamajjka

Toczyła się już dyskusja na forum, pt."Tacy sami w każdym filmie"

Atoli przytoczę Ci jedną moją wypowiedź /ostatnią/ i potraktujmy to jako podsumowanie, ostateczną konkluzję, zamknięcie drzwi...;-) temat Jacek nie jest wart takiego roztrząsania...

A więc...kto wygrał w plebiscycie - "Tacy sami w każdym filmie?"

And the winner is...Jack Nicholson!!!


Ten kolo czy zalicza kolejną kozę, czy oddaje stolec, czy udziela wywiadu, czy gra policjanta/złodzieja/księdza/indianina/kryminalistę/kobietę/ łasicę/pisarza/kompozytora/lekarza/piekarza/szwacza/więźnia/ szewca/prezydenta/prezydentową, czy oszalałego komara, głodnego ślimaka albo świersza z demencją starczą jest zawsze tylko i wyłącznie tym samym głupawo (za to szeroko!) uśmiechniętym Jacusiem Nicholsonem, któremu nie wyszło w życiu z kobietami (matka i babka) i dlatego ich nienawidzi (fakt- patrz jego biografia), i dlatego tak je traktuje jak traktuje (bo jest mały- 160 z hakiem i słaby tak naprawdę)...

Ale jakoś nikt się nie odważy tego powiedzieć, bo facet tak omamił pseudo-kinomanów i tak liże zadki producentom, że wciąż uchodzi za giganta kina ;-))), ostatniego z wielkich ;-))), następcę Marlona ;-))), i tym podobne śmieszne herezje...

A Wy co macie zrobić, ludzie??? Przejrzyjcie na oczy i przypatrzcie się dobrze Jackowi...Cwaniak i hochsztapler, który w każdym filmie gra siebie, a jakoś mało kto to widzi jak w bajce "Nowe szaty cesarza"...król jest nagi ale ludziska boją się powiedzieć, że Jaca jest cienki, bo wyjdzie, że się nie znają na kinie...buuuuuuu;-) A ja się znam na kinie i dlatego mam taki pogląd na temat Jacuchy N. jaki mam!


senk ju...

A do tego prywatnie amoralna gnida i zero...Skandaliczne zachowanie w Berlinie i udawanie, że mikrofon to no wieeesz...i aluzje do dziennikarki...Chwalenie się, że jedzie na Viagrze tylko w trójkątach, jak ktoś mądry /złośliwy/ określił te jego trójkąty - "Jacek, lustro i Viagra" :-))
Dla mnie facet jest stracony...Stereotypowy przeciętniak przed kamerą i totalny cham, burak i prymityw prywatnie...


tyle ode mnie...

see Ya /do zaś/

lisoszakal

Zacznę od quotation ;-) : „…któremu nie wyszło w życiu z kobietami (matka i babka)”; niejasne to dla mnie było, niejasne, a niepohamowana żądza dowodów pchnęła mi rękę na klawiaturę celem odwiedzenia Mojego Przyjaciela Google i ot znalazłam:
”The girl Nicholson thought was his sister was actually his mother, who had become pregnant in high school. The woman he thought was his mother was really his grandmother.”
(http://www.nndb.com/people/722/000022656/)

Ulala, a dalej tam nastroił się na troublemaker’a, był reputowany (od reputacji;-)) na playboy’a, ale ale! ploteczki przesadziste zrobiły z niego sadystę; można wywnioskować, opierając się na tym źródle:
”he has explained that he has never had sex with more than two other people at the same time.” Hmmm, massmedialny obiektywizm to sprzeczność sama w sobie, trudno się na czymkolwiek oprzeć, bo się jak domek z kart chwieje, a każdy joker z innej parafii;-)

lisoszakal

Ogólnikowo pewnie miał biedak kompleksy, ale raison d’etat, że wypływa z niego kawał skurczybyka, zaraz go do Sellasjego skomparujemy :/ zauważam cały ciąg podobieństw ;-)

Czepiłam się tej matki i babki, ale może to zacz uruchomiło w nim atawistyczne sprężyny samczości i grubiaństwo, jakich mało… Bo wieeelo z dziecięctwa się bierze, a czym skorupka za młodu… ;-)

I się zgadzam, że koleżka Jaca nie wart tego roztrząsania, a że jam jest jak zbłąkany statek na oceanie, co szuka latarni i jeszcze nostalgiczny wrażliwiec z chłonnym umysłem, to dużo mi się wpoiło i czekać tylko jak mi się skrajna nienawiść skrystalizuje do draba ;-) przeto już o nim nie napomknę!

aliwederczi :-)

jamajjka

skądś Cię znam...








a może się mylę, hmmm?

ps- tak czy inaczej masz przewagę nade mną ;-)

lisoszakal

Ogólnie to kawał żałosnego, prymitywnego starego piernika z niego o mentalu gwałciciela...

ps- ja jak orzeł i geniusz ;-) Wajda Andrew - "Ladys and gentelmen...Jestem Polakiem, myślę po polsku i będę teraz mówił po polsku...dziękuję za Oskara za "Katyń" " :-))

A hungarian language Ty znaju? U mnie słownik być węgierski...

lisoszakal

Widziałem wszystkie filmy Kubricka, a że zauważyłem tam gdzieś porównywania B.Lyndona do Lśnienia, to od razu na wstępie rzucę, iż moim zdaniem Lyndon to najsłabszy film Stana. A Lśnienie jeden z tych lepszych.

PS. 3/4 jego filmów to czyste arcydzieła. Zachwycałem się jego geniuszem swego czasu, teraz przerzuciłem się na Kurosawę.:-)

lisoszakal

I jeszcze! :-) Kłaniam się przenikliwości i za przypisy dziękuję! :-)))
Pe.es. "Mechaniczna pomarańcza" tylko widziana i podziwiona, doceniona, a "Barry Lyndon" zainspirowany i poczeka na mój czas :-)

A skąd się znać możemy to zagadka arcyciekawa jak szachista, z którym Napoleon grał swego czasu w Wiedniu;-)

jamajjka

celem wyjaśnienia: przypadkiem mi się znalazła stronica w language english o tym pierniku gwałcicielskim ;-) i szybko chcąc się co nieco dowiedzieć by nie gadać po próżnicy, przeleciałam Nikosia bynajmniej nie po polsku ;-)

a Wajda mistrzunio na konferencjach międzynarodowych by się nie kompromitował, toż to nawet sportowcy wszelakich narodowości po angielsku kilka fraz sklecą jak ich dopada natchniony interviewer ;-)

jamajjka

jamajjka przepraszam za taka smialosc: czy ty jestes niejaki behold znany z portalu ilove??? twoj styl bardzo znajomo mi brzmi...

suham???? niestety nie jestem "niejaki behold" a to z tego prostego względu, że jedynym portalem/forum/cośkolwiek, na jakim ośmielam się wypowiadać (aż od wczoraj;-)) jest ten tu filmweb.

Ale miło mi, że wzięłaś mnie za kogoś znanego ;-)
A mój styl jest jak plastelinka, mogę się szamotać i mogę pisać prosto i klarownie, zależnie z kim gawarish i o czym.

Pozdrawiam!

foczka3

aha i musiałam sobie założyć nowego majla bo atoli hasło mi się umknęło:/
;-) Ale kwestia czasu i przypomnę.

jamajjka

co do matki Nicholsona to pozwole sobie przytoczyc jego wlasne slowa:

"My mother never saw the irony in calling me a son-of-a-bitch."


dla mnie wyborne!!! xDDDDD

jamajjka

a mam pytanie do znawcy biografii lisoszakal: to w koncu stary nicholsona byl gangstrem czy nie byl? bo slyszalam taka historie, ze to wlasnie dlatego starzy jego matki nie pozwolili na slub pary i postanowili ukrywac fakt powicia przezen syna...

A nie wiem, nie wiem...

Może jego stary był jakimś 13-letnim młodocianym kryminalistą i codziennie potrafił buchnąć kilka torebek...Don't know! ;-)



A, że wygląda na takiego co go spłodził 13-letni młodociany złodziej zniczy z nagrobków i torebek to insza sprawa...

Może to kolejny przyczynek do jego psychopatyczno-socjopatyczno-zakomplexionych zachowań, a patologiczne skąpstwo może wynika z tego, że spłodził go wyrostek z dołów społecznych...

lisoszakal

no,no,no, tylko mi tu nie o mlodocianych ojcach... w koncu mojego ukochanego aktora ala pacino splodzil 17latek! ;]]]

Al to Al...On może! :-)


Jacek to Jacek...On jest na minusie i nie może! :-)


ps- 17-latek to looz...dojrzały gość!

Jacka 13-latek i stąd ten infantylizm u dzisiejszego 71-letniego Jacka...

lisoszakal

Zgłoszenia do usunięcia dziwnym trafem znikły /było ich aż 21/ Znów jest na zero :-)

Miś Przutulak musi swą syzyfową pracę zacząć od początku...


pozdro dla rozsądnych adminów :-)

lisoszakal

List do Madzi...

Jak moi fani doskonale wiedzą, miałem zniknąć na czas jakiś z powodu wyjazdu...Co prawda mam net ale chciałem sobie dać spokój z FW.

No ale muszę zabrać głos, bo nie mogę patrzeć jak Madzia /może wartościowa, fajna babeczka/ dodaje do ulubionych naszego sfrustrowanego misia przytulaka, czyli marshall law, czyli ramona cotę...

Co więcej! Poczciwa dziewczyna jest tu nowa i dała się wpuścić w maliny! Czubek ten gadając sam ze sobą z nicków - marshall law i ramon cota wcisnął Ci infantylny kit i boleję, że dałaś się w to wciągnąć...

Pomyśl- jak ktoś taki jak ja...Sława i legenda tego portalu, człek oczytany i z klasą mógłby podszywać się pod takiego durnia! Po co?

Facecik nie ma nic w życiu poza kompem, wiek dojrzały osiągnął dawno temu, matura wciąż za pasem...No i nie lubi mnie za to, że jestem lepszy od niego! :-))

Otóż oświadczam Ci- to on się za mnie podszywał, bo kiedyś byłem jego niedosiężnym idolem...Nawet pod tym tematem pisał, że mi zazdrości...

Gościu jest żenujący, wszyscy na FW to wiedzą i dziwię się, że moi dobrzy kamraci nie wystąpili w roli adwokatów i muszę sam się bronić...Nie bądźcie takimi egoistami! ;-)
Przez Was złamałem przysięgę i tu wlazłem...Nie daruję! ;-)

Madzia - jedyne co możesz zrobić...Najsamprzód porównaj style /jeżeli w ogóle marshal/ramon cota/miś przytulak jakiś styl ma :-)/, przeczytaj co napisałem na moim koncie...Zauważ, że jak wpiszesz lisoszakal w wyszukiwarce - to pojawi się drugi lisoszakal- podróba...To właśnie jest marhal law vel ramon cota...Podrabiał też użytkownika @Ja i innych, gość ma nierówno pod beretem...

Wyrzuć kolesia ze swego ula /ulubionych/, dodaj mnie, nie gadaj więcej z takim czymś i myśl na przyszłość - bo myślenie ma przyszłość! :-)


pozdro słońce i nie łam się...;-)

ps- na temat- lubisz Nicholsona? ;-)

lisoszakal

http://www.filmweb.pl/topic/803494/Noo+musz%C4%99+z%C5%82ama%C4%87+przysi%C4%99g %C4%99%2C+bo+mecenasi+mnie+olali...Ale+tylko+na+chwil%C4%99%21.html

lisoszakal

dobre sobie!"lisoszakal" uważa się za inteligenta a w rzeczywistości jest 10 letnim "cudownym dzieckiem".teraz to ja mogę zaświadzczyć że ten kolo ma tyle lat.z tym "cudownym dzieckiem" to żartowałem-on jest tak naprawdę takim wrednym kujonem i snobem który będzie się obnosił naokoło z tym że posiada złote nici dentystyczne.hahaha!nieżle to ująłem.a tak całkiem poważnie to ten "lisoszakał"(proszę zwrócić uwagę na końcówkę "kał"-to jego nazwisko rodowe)to pozer.najbardziej koleś rozbawia wszystkich tym że jest naiwny i zapatrzony w siebie(podejrzewam że jego samouwielbienie osiągnęło poziom niebezpieczny-koleś robi tzw."autofellatio" i "autofelching").ten typ nie jest wart "świeczki" ani nawet taniego znicza!pewnie pan o którym mówię chodzi po ulicy dumny jak paw,gardzi innymi,wywyższa się,gniewa,stroi miny,narzeka,krytykuje.ale żeby wytykać błędy innym to najpierw trzeba być samemu "w porządku",dla pana to nierealna mrzonka.radzę tym razem po przyjacielsku wziąć sobie moją "lekcję" do serca lisoszakalu.a jeśli mnie nie posłuchasz to będziesz nieodwracalnym głupcem.niech się w końcu cała polska dowie że pan lisoszakal miał trudne dzieciństwo i dlatego się teraz mści.chociaż po tylu latach spędzonych w piwnicy to i tak go podziwiam że jeszcze żyje.lisoszkalu,nie bądż złym człowiekiem i nie idż "w ślady" pana michaela myersa z filmów z serii "halloween".podejrzewam że nawet on nie jest taką kanalią jak ty.przyjmij to do wiadomości i stosuj się do tego.
aha,bym przeoczył;gdzie ty lisoszakal jedziesz na te wakacje?coś tam brzebąkiwałeś o jakimś jekaterynburgu czy hanoi.przypomnij mi!
...czekaj,czekaj!już wiem to był...hmmm...zdaje się cyncynopol!

Wzruszające... a czy mógłbyś wylewac swoje żale do lisoszakala na PM? Tutaj naprawdę nikt nie ma ochoty tego słuchac...

Dimensh

wolałem tutaj,ale w sumie nie wiem dlaczego.znowu odezwała się choroba i zacząłem obrażać bez celu,taki już ze mnie koprofil i masochista.zapraszam na nowe wątki o billym drago.

wiadomo,kto pisze,no nie?lisoszakal-oszust internetowy,fałszerz filmwebu.

Dimensh

panie "dimensh"-od tego jest to forum-ten idiota lisoszakal założył je to ma za swoje.on nie lubi nicholsona-ja nie lubię jego(lisoszakala).a poza tym po co to czytasz?kto ci tu pozwolił wejść?

To się wypowiadaj na temat Nicholsona, a nie lisoszakala bo (przytoczę twoje słowa) "od tego jest to forum", a do prywatnych fochów masz opcję 'wyślij wiadomośc'... Po co to czytam się pytasz? Po to żeby poznac opinie różnych ludzi na temat Nicholsona, a zamiast tego zewsząd trafiam na ten twój pierdolony spam.

lisoszakal

ja nie roumiem w ogole o czym ta mowa?
jednemu moze sie podoba,innemu-nie.
Ale jakim prawem wy mozecie mowic ze on nie umie grac??
Dostal Oscara za to ze nie umial?
Nie jestescie na tyle wykwalifikowanymi krytykami zeby moc mowic ze on nie umie grac!!
Jednemu sie podoba-innemu nie i kOnIEc!

grooshya

Nie jestescie na tyle wykwalifikowanymi krytykami zeby moc mowic ze on nie umie grac!!
Mogę się przychylic do tegoż stwierdzenia, ale...

do tego,że się go nie lubi, nie ceni itd już chyba mówic można, prawem forum i prawem wolności słowa co nie?

bo o gustach się dyskutuje

wg mnie na przykład Jacek jest dobry i basta

pussy_galore

Tak,po to są fora żeby wyrazić swoja opinie i to rozumiem,ale denerwuja mnie osoby, które piszą "komentarz","notke"czy jak kto woli,na 500 wersów i się mondrują,czego nie czytali,ile filmów nie obejrzeli i czy wola posiedziec w teatrze a co gorsza uważaja sie za inteligentniejszych z tego własnie powodu(ze wolą posiedziec w teatrze).
No litości!
Owszem,można nie lubić jakiegoś aktora itd...Ale niech sie go ocenia za grę a nie za to,jaki jest w życiu prywatnym...
a po drugie jeżeli aktor ma uznanie wśród "profesjonalistów" i dostaje nagrody...to prosze,powiedzcie mi,jak można powiedziec że taki ktoś nie umie grać?
I nie chodzi mi o Jacka i o to że go bronie,owszem lubie go...ale to nic nie zmienia.
Pozdro;-)

lisoszakal

Myślę że nie trzeba brać na poważnie osoby która oceniła tylko 70 filmów, i najwyraźniej nie wie co mówi!!! Pozdrawiam

"taki już ze mnie koprofil i masochista.zapraszam na nowe wątki o billym drago." - Dramat, żal, tragedia takie posty czytać.

24h_7d___fAFiK__

Bruce, nie trzeba, chyba że jest to Lisoszakal :P Większość ludzi będących tu już dłuższy czas(mnie też możesz wliczyć) słowa Lisoszakala który wystawił 70 ocen są warte dziesięciokrotnie więcej niż twoje, a ocen wystawiłeś 700. Gdybyś poczytał uważnie, a nie pobieżnie, to dostrzegłbyś jego wiedzę o filmach i aktorstwie, której fanom Buca Willisa zdecydowanie brakuje.

Witeczek

Bruce Willis idzie na ilość, a nie na jakość...Film Web traktuje jak naszą-klasę.
Byle mieć więcej znajomych, z których 90% nie widział na oczy, słowa z nimi nie zamienił i nigdy nie zamieni! :-))
Byle dać więcej ocen i mieć jak najwięcej w ulubionych...To ma świadczyć, że kolo jest kul! ;-))

Masówka, panie Bruce...Masówka...

Ktoś kto ma nick Bruce Willis i tego ciołka w avatarze pewnikiem jest dźwigowym i nawet śpi w żółtym kasku i w portasiach na szelkach! ;-)

Pozdrawiam!

ps- Witeczek- sztama...:-)

lisoszakal

Koleś o nicku Bruce Willis i z tym ciołkiem w avatarze utrzymuje od dłuższego czasu, że ten ciołek z jego avatara potrafi genialnie grać! On naprawdę myśli, że ciołek z jego avatara jest dobrym aktorem! Współczucia dla niego, i innych fanów ciołka z jego avatara, bo prawdziwego aktorstwa to jeszcze długo nie docenią...

Masówek już kilka widziałem, ale nigdy aż takiej. Za każdym razem wypomina rozmówcy, że ten się nie zna bo mało ocen ma. Mi też tak pisał, ale ja jestem dla niego za cwany :) Ciekawi mnie, czy byłby cokolwiek w stanie powiedzieć o większości filmów które ocenił. PS. nasza-klasa jest całkiem fajna :P Ale jak nie poszukuje się na siłę znajomych. Ja nie szukam i jestem z egzystencji na tym portalu bardzo zadowolony.

Kolo, oświecimy cię: Nie jesteś kul.

Narka!

No, Sztama :)

Witeczek

Nooo...;-)

Nasza-klasa jest git, też złego słowa nie powiem.Rozchodziło mi się tylko o produkcję znajomych u co poniektórych i nawiązałem do tego samego tutaj.
N-K OK! :-)

Pisałem drzewiej na forum Willisa i tam jest moja ugruntowana opinia o tym chłopcu, chyba nawet parę tematów...To se poczytaj Brusu Willisu powyżej ;-)))

Ten kolo o nicku Brusu Willisu to czerstwiak i suchar...Zapatrzył się na "Szklane pułapki", wszystkie zweryfikował, zaś ocenił pozytywnie i czuje się Kałużyńskim...;-)))

Synu...Ty nie jesteś Kałużyńskim, ty nie jesteś nawet Majewskim...Capito capitanie? ;-)

Baaa...:-)

lisoszakal

Ostatnio na NK dostałem zaproszenie do znajomych profilu "Wielbiciele ciepłej i zimnej herbatki w ciepłe i chłodne dni". Odpisałem grzecznie, że to debilizm i że sam wypiję tą herbatkę. Koleś mi odpisał. Wiesz co napisał? Że dla niego to też jest debilizm, skasował swoje konto i zakłada takie gówna. Czemu? Bo ciągle dostawał zaproszenia do takich śmieci, się wkurzył i chce rozkopać ten portal w pizdu. Ponad 800 osób w tych jego "wielbicielach herbatki", a on siedzi przed kompem i się z nich wszystkich śmieje :D Po co to piszę? Ano po to, że kolesie pokroju Bruca Willisa, tacy co to oceniają co tylko mogą(a niejednokrotnie widzieli film do połowy, albo w ogóle nie widzieli) przyczyniają się do rozkopania FilmWebu. Co to za ranking, jeśli część oceniających nie wie co ocenia?

Ugruntowana i uargumentowana opinia o Willisie przerodziła się w niewielką rozróbę - właśnie czytałem ;) A te młotki go bronią!

Ten czerstwiak nawet nie wie kto to Kałużyński :P

Papatki! :D

Witeczek

nooooo....chłopacy,jedziecie bezlitośnie....:P
I zeszliście troche z tematu....no,ale po części macie racje;)))
pozdro.

lisoszakal

Kolo, który dodałeś dziś temat...Sam se go szukaj, bo ja nie mam czasu...;-)


ps- jak ktoś znajdzie tę igłę w stogu siana to niech da jakąś instrukcję.
Ludzie myślcie, bo myślenie ma kolosalną przyszłość!!!

lisoszakal

te witeczek, ja w tobie widze za duzo wplywu kolegi @lisoszakala,.nieudolnie starasz sie byc jak swoj guru.twoje teksty w porownaniu do kolegi sa kiepskie,marnej jakosci i na celu zamiast kogos upokorzyc w dobitny sposob to wzbudzaja zalosc.sam widze ze nie prowadzisz bloga,podlizujesz sie na kazdym zakrecie do lisoszakala ktory jest tu autorytetem.mlodszym kolegom chyba imponuje bunt i gadka lisa.
sayonara,i tak tu do was pewnie wiecej nie zajrze,chodz kto wie, znajcie laskje pana, wielki brat czuwa.

Czy jeśli przyznam komuś rację to znaczy, że się podlizuje?

Czy to, że mam kogoś za inteligentnego gościa to znaczy, że to mój guru?

Czy to, że nie rozumiesz żartu to znaczy, że żart jest słaby?

Czy to, że ktoś ma inne zdanie niż ty to znaczy, że nie ma racji?

Czy to, że nie prowadzę bloga ma jakiś wpływ na rozmowę?

...nie?...

...WIĘC ZAMKNIJ MORDĘ!

Witeczek

Spokojnie...Nic się nie stało w końcu /ostatnio/ :-)


ps- kolo nad Tobą lubi życie Carlitta Brigante ;-) Co więcej- strzelił na swym koncie rasowe tłumaczenie, takie jakie ja mam, lubię i szanuję! To spoko kolo może być tylko jest trochę wyrywny! :-)


ps- nie ma nic gorszego jak dziadowskie tłumaczenie albo dubbing."Przekręt" po włosku albo niemiecku.Ooo Jesus, makabra...Noo ale niemcom się podoba, bo nie wiedzą, że może być inaczej.

ps- Wyluzujcie koledzy...Pokój z Wami! :-)

lisoszakal

A po uja masz go w ulubionych?
Ten temat wygląda jak jakiś wielki eksperyment psychologiczny.
Skojarzyło mi się z tym: http://www.eioba.pl/a73137/eksperyment_milgrama hieheiehiehehehe

untitled

hehe,eksperyment psychologiczny,to mi się podobało ;-)

lisoszakal

Nie chcę Cię za bardzo krytykować, bo inteligenty jesteś i to Ci trzeba przyznać, ale z Twoimi poglądami się nie zgodzę. Odnoszę wrażenie, że nie potrafisz doceniać ludzi... Chodzę do teatru i oglądam filmy z prawdziwymi aktorami (tymi, których wymieniłeś jako mniej znanych również), więc mam nadzieję, że mnie uznasz za osobę, której zdanie warto poznać... Rozumiem, że możesz nie lubić Nicholsona, ale nie musisz od razu mieszać go z błotem... Osobiście nie lubię np. Clinta Eastwood'a, ale potrafię docenić jego talent i inteligencję i po prostu się nie odzywam w sprawach dotyczących jego osoby... Tobie przydałoby się trochę dobrego wychowania, bo choćbyś nie wiem jak nienawidził Nicholsona, mógłbyś nazywać go przynajmniej po nazwisku (a nie "Nichoś" czy "Jacuś"), chociażby ze względu na wiek... Skoro jesteś taki "wielki" i uważasz, że "Bóg powinien się zlitować nad tymi, którzy nie rozumieją Twojej wielkości" , to dlaczego jesteś "aktorem, reżyserem i scenarzystą" tylko "swoich poczynań"?? Czemu nie ujawnisz się światu, chodzący ideale?? A wracając do Nicholsona - również widziałam wiele filmów z jego udziałem i odnoszę wrażenie, że jego mimika twarzy jest bogatsza, niż tylko "spojrzenie świra" i "uśmiech rekina"... Gdyby był takim dnem, za jakie go uważasz, nie utrzymałby się tak długo na szczycie... Fakt, że jego życie prywatne nie stoi na najwyższym poziomie moralnym, ale nie można oceniać aktora przez pryzmat charakteru... Tu liczy się talent. A swoją drogą - jeśli go tak nienawidzisz, to po co trzymasz go w "ulubionych"?? Czy tylko mi się wydaje, czy coś tu jest nie tak...?

WilczycaAurea

Spóźniłaś się...

Napisałem sprostowanie, że znowu lubię Nicholsona /kilku kolegów poświadczy/

Prowadziliśmy rozmowę, było miło i przytulnie...Ogień w kominku się jarzył i nagle jakiś cymbał zgłosił do uzunięcia temat...Ten co go usunął też musi być mocarny kolo! ;-)



A swoją drogą - jeśli go tak nienawidzisz, to po co trzymasz go w "ulubionych"?? Czy tylko mi się wydaje, czy coś tu jest nie tak...?

A to dowód! Po sprostowaniu dodałem Jacka do ulubionych...Wpadłąbyś tu wcześniej to byś zobaczyła mój śp. post sprostowujący...:-)

ps- Lubiłem Jacka...Znielubiłem go po przeczytaniu biografii...Następnie znów go polubiłem, bo sobie uświadomiłem ile nas łączy! :-)

lisoszakal

http://www.filmweb.pl/topic/856828/Spoko.Ci+co+mieli+przeczyta%C4%87+to+przeczyt ali...Po+co+tyle+makulatury%2C+te%C5%BC+wyrzucam+gazety..html


wszystko jasne? ;-))

lisoszakal

Oki:] Sorka, ale nie chciało mi się czytać wszystkich komentarzy... Teraz już wszystko rozumiem;)

lisoszakal

i szlag wzięły wszystkie Twoje obserwacje na temat jego gry aktorskiej?
ahhh... ;( czyli swoją obiektywną opinię zaćmiewa osobista sympatia do danego aktora?