ten knypek jest tak sztuczny, bez procenta talentu ojca, szkoda Willa że gra w tych samych badziewiach co on o.O
W życiu już nie zmarnuje czasu an film z nim...
tak ,gra sztucznie ale jest jeszcze młody wyrobi się,ojciec też nie jest super aktorem ale gra coraz lepiej
Póki co to im starszy to gra coraz gorzej, w "Pursuit of Happyness" i w "Day the Earth Stood Still" był młodziutki, grał ok jak na takiego łebka. W Karate Kid był kiczowaty, ale cały ten film był taki więc nawet pasował, mimo że grał do bani. Ale w "After Earth" osiągnął dno, aż Boję się dwójki KK...
Pamiętam młodego Wila w serialu "Bajer z Bel-Air", tzn był wtedy starszy niż ten teraz, ale grał naprawde przyzwoicie jak na ten serial, nie pamiętam żeby był w jakikolwiek sposób sztuczny, pasowął do tamtej roli trochę głupka, a teraz synka wciska gdzie tylko moze i wychodzą takie gnioty jak to "After Earth". Ja naprawdę jestem wielkim fanem SciFi ale takiego gniotu z tego gatunku już dawno nie widziałem...
co wy z tą sztucznością według mnie zagrał dobrze, co miał się uśmiechać ? chłopak pozostawiony na nieznanej jemu planecie miał uratować życie ojcu i sobie-był przerażony a zarazem smutny po wydarzeniach z jego przeszłości jak dla mnie film 7/10 troszkę wiało nudą w pewnych momentach, po za tym jest młody i się wyrobi podobny jest troszkę do Willa.:) pozdrawiam
Ale cały film ta sama mina?Jakby miał się rozpłakać, ciągle zmarszczone czoło i brwi do góry, no bez przesady. Tak mnie denerwował w tym filmie, że nie dobrnęłam do końca
Moim ulubionym aktorem też na pewno nie zostanie. Może kiedyś faktycznie się wyrobi, ale na chwilę obecną... jak w temacie
Na dzieciaku jest ogromna presja, bo jego ojciec jest znanym i docenianym aktorem. W after earth zagrał adekwatnie do swojej sytuacji i roli,chociaz zapewne mógł zagrać dużo lepiej... Nie wiem jak jego ojciec sobie radził w jego wieku, myślę, że chłopak gra nieźle, na pewno potrzebuje jeszcze czasu by się wyrobić i wierzę, że jeszcze coś osiągnie.
Gdzie tam, według mnie było widać że łebek jest pewny siebie, nie ma jakiś większych problemó z presją otoczenia. Tak jak wyżej napisałem on po prostu nie ma za grosz talentu. Najgorsze jest to że pewnie Will mówi synkowi jak to on super nie zagrał i wogóle jaki nie jest zaje@#!ty heh :) takie bezstresowe wychowanie ;]
Młody powinien dostać 1/10 ale dostał 2/10 za starania.
Co do starań to wygląda jakby grą mimiki starał się powstrzymać ostrą przewlekłą biegunkę.