Po za tym życiową decyzją była również rezygnacja z klanu.i od tamtej pory nic i nic i nic.
Zgadzam się.U Pana Boga za piecem był super,jeszcze nie zmanierowany,świeży jakiś taki ciepły.Potem już nie było nic ciekawego jeśli chodzi o aktorstwo.
wcale ie nie dziwie ze nie ma adnych propozycji oprocz seriali...z czalym szacunkiem ale dobrym aktorem to on nie jest
Świetne były jego epizody w "Oficerze". Poza tym w "Fali zbrodni" wypadł bardzo dobrze, choć to średni serial. Zgadzam się, że jego życiowa rola to Witek w "U pana Boga za piecem".
"...Za piecem" dostał fajną rolę, dopasowaną. Niewiele było momentów w których musiał się wykazać.. Ale za to trampki miał fajne, do dziś je nosi..
To chyba to samo pokolenie co Michał Lesień, pokolenie jednej roli. Kojarzę gościa z jednego odcinka "Lokatorów".. Kiedyś widziałem go w Teatrze Polskim i grał na to samo kopyto co w serialu. Dobrego aktora poznaje się po tym, że umie wcielić się w rolę i amanta, i psychopaty.