Jared Leto

Jared Joseph Leto

8,0
71 419 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jared Leto

Inetersuje mnie Wasze zdanie na temat symboli zespołu. Czy uważacie ich koncerty za przedstawienia ?? Ich stroje, te flagi i to niesamowita atmosfera. Wracając do symboli. Czy uważacie, że zmania loga (lub jak kto woli dołączenie kolejnego po pierwozoru) było na ich plus czy minus (mimo wszystko). Czy do tej pory gdy nie byli tak bardzo sławni w Polsce było lepiej ?? Ja uważam, że teraz zespół 30stm to tylko Jared. Przynajmniej w wielu oczach fanek. Wiem, ze się z tym nie zgodzicie bo uważacie ze kochacie cały zespół. Wiem, że Jared niby robi wszystko. Przynajmniej większość. Tylko interesuje mnie to co myślicie o reszcie, oprócz Shanny fajnie wyamiata na perkusji a Tomo równo na gitarze. Czuję, że oni (i jeszcze Tim) są dodatkami dla Jareda. Ale zapraszam do dyskusji.

marycha_stawska

"On oglądał 3 z nim: "Pan życia i śmierci" (ćpun), "Requiem dla snu"(ćpun) i "Alexander"(kochanek Alexandra). I umie angielski xD No ale cóż...Poradzimy. Może do Was go zaciągnę i mu powiecie, że to nie tak jak myśli ;)

Oj jutro nas Admini zjadą za ze rozmowy ;)" - ale Twój tata chyba zdaje sobie sprawę z tego, że to są tylko filmy?;) No właśnie on jest przeciw narkotykom, a te role akurat były znaczącymi rolami i te filmy no powiedzmy, że najbardziej Requiem, trzeba zrozumieć. To jakie tematy podejmują i jakie problemy ukazują te filmy, jest najważniejsze a to, ze grał tam ćpuna ma się nijak do Jareda. A jesli chodzi o Aleksandra to Jared jak wiadomo;) ma zamiłowanie do mitologii i nie tylko więc pewnie z przyjemnością przyjął rolę w tym filmie. Wiesz, powinnaś chyba doedukować swojego tatę w zakresie mitologii bo 'tacy kochankowie' to małe piwo w porównaniu do tego co jest tam zawarte;) W takim wypadku to bym sobie chętnie z Twoim tatą porozmawiała;)
Przecież rozmawiamy o rzeczach związanych zarówno z zespołem jak i z Jaredem, więc nie widzę powodu dla którego miałby nas ktokolwiek zjechać;)

Evernia

"ale Twój tata chyba zdaje sobie sprawę z tego, że to są tylko filmy?;) No właśnie on jest przeciw narkotykom, a te role akurat były znaczącymi rolami i te filmy no powiedzmy, że najbardziej Requiem, trzeba zrozumieć. To jakie tematy podejmują i jakie problemy ukazują te filmy, jest najważniejsze a to, ze grał tam ćpuna ma się nijak do Jareda. A jesli chodzi o Aleksandra to Jared jak wiadomo;) ma zamiłowanie do mitologii i nie tylko więc pewnie z przyjemnością przyjął rolę w tym filmie. Wiesz, powinnaś chyba doedukować swojego tatę w zakresie mitologii bo 'tacy kochankowie' to małe piwo w porównaniu do tego co jest tam zawarte;) W takim wypadku to bym sobie chętnie z Twoim tatą porozmawiała;)" Niestety on nie patrzył, jak gra, tylko kogo gra ;) A tłumaczenie mu czegokolwiek nic nie da...No ale wiedziałam, w co się pakuję oglądaląc przy nim "Requiem..." I tak go do Was przyprowadzę :D

Evernia

"ja wiem dlaczego tak jest bo to jest mylenie pojęć:D wierzyć w zespół to nie znaczy wyznawać jego kult jak w religi czy cuś. Wierzyć w tym przypadku oznacza, jakby to powiedzieć wierzyć w to co robią, i jak to robią. Oni mieli trudne początki, a i nawet jak udało im sie dotrzec do większej ilości osób to zawsze znajdywały się i znajdują osoby, które chca zaszkodzić zespołowi i muzyce. To jest tak jak z powiedzeniem 'Albo kochasz albo nienawidzisz'. I tak samo jest w tym przypadku albo kochasz tą muzykę i teksty, i rozumiesz to co robi zespół, i cieszysz sie z ich sukcesów, albo nienawidzisz zespołu tylko dlatego, ze np. ktos ubzdurał sobie, że zespół jest znany tylko i podkreślam tylko i wyłącznie z tego powodu, ze wokalista jest sławnym aktorem. Są różni ludzie i kazdy inaczej odbiera ten zespół. Widzisz non-beliversem może być np. stacja muzyczna, która poprostu odmówiła grania ich muzyki z tego czy innego powodu a teraz gdy odniesli sukces, własnie poprzez to 'fuck you' przekazują wiadomość non-beliversom;)"
Tak wiem... Zresztą, muszę się przeznać, że jak oni byli w Polce sławni (pierwsze miejsca na listach przebójów itp) to jak ich widziałam to też moja reakcja brzmiała "O nie, znowu ci idioci..." Za to piosenkę The Kill uwielbiałam zawsze, tylko nie wiedziałam, że to oni śpiewają. Wogóle moje początki z nimi są strasznie skomplikowane, bo mi właściwie ten zespół( i Jared jako aktor) zostali "pokazani".

marycha_stawska

"no bo ty nie napisałaś że on jest 'starszy' ale że jest 'pod czterdzieche. Pojechałaś mu i to ostro ;)" - hehehe bo nie wiedziałam czy on ma 36, czy 37 i nie chciało mi się tego sprawdzać więc napisałam, że ma prawie 40;) a póxniej chciałam im napisać, że chodziło mi, że jest starszy a nie stary ale dałam sobie spokój bo wiadomo, że oni siedzą w takich tematach dla zabawy to i po co będe im zanudzać;)

"Swoja drogą to Mr. Jared to jak dla mnie dziwnie brzmi.. w angielskim jak używasz Mr. to zazwyczaj przed nazwiskiem... a Amerykanie to od razu do wszystkich po imieniu." - no tak ale zważ na to, że prawdopodobnie była to osoba duuużo młodsza od Jareda, możliwe nawet, że niepełnoletnia i najwidoczniej dobrze wychowana, która nie wali wszystkim na 'Ty'. Własnie w angielskim, a w polskim jest pan Zdzisiu, pan Mietek;) I nie tylko Amerykanie bo i Anglicy;) A jesli oni czegoś nie rozumieją to znaczy, że powinno byc inaczej;) Eh, oni i ich wiedza o swiecie, Polsce i Polakach;)
"Nie bardzo rozumiem, kto do kogo mówił Pani czy Pan, bądź co bądź wydaje mi się, że w takich miejscach jak fora, czaty itp, to raczej wszyscy zwracają się do siebie po imieniu (nicku). Dopiero przy prywatnej korespondencji można się zastanawiać." - no wyobraź sobie, że ktos zwrocił się na oficjalnym forum per Pan do Jareda;) No i oczywiście zrobiło się wielkie halo z tego;)

Evernia

"no wyobraź sobie, że ktos zwrocił się na oficjalnym forum per Pan do Jareda;) No i oczywiście zrobiło się wielkie halo z tego;)" Aaaa...No do Jareda to raczej oficjalnie :D

Evernia

"no tak ale zważ na to, że prawdopodobnie była to osoba duuużo młodsza od Jareda, możliwe nawet, że niepełnoletnia i najwidoczniej dobrze wychowana, która nie wali wszystkim na 'Ty'." - ta osoba swoim postem nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia.

"no wyobraź sobie, że ktos zwrocił się na oficjalnym forum per Pan do Jareda;) No i oczywiście zrobiło się wielkie halo z tego;)" - ej, no sorry ale to jest śmieszne... 'Pan' do Jareda? Ja mam do niego szacunek i to duży ale nigdy bym się tak do niego nie zwróciła. Jak będzie SL w Berlinie to sie przekonasz o czym mówię... do nich się tak po prostu nie da :D

morrigan_2

"Jak będzie SL w Berlinie to sie przekonasz o czym mówię... do nich się tak po prostu nie da :D" Co to SL? :D

marycha_stawska

SL - signing line. Po koncercie zespół siedzi za stołem i podpisuje co kto im da do podpisania... kiedyś SL były po każdym koncercie teraz jest to rzadkość ponieważ koncerty są coraz większe.

morrigan_2

:D Ale jeśli będzie mało osób...A jak narazie to wszyscy którzy mogli to do Hamburga polecieli...

marycha_stawska

Nie nastawiałbym się na to za bardzo. Na to czy będzie SL składa się wiele czynników (humor zespołu, organizator, wielkość koncertu itp.).. tego się nie da przewidzieć... ale zobaczymy.

morrigan_2

"ta osoba swoim postem nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia." - źle to ujęłam, ale nawet osoby niereformowalne zwracają się do starszych badź dorosłych per pani, oczywiście nie wszystkie bo sa też wyjatki. Wiesz nawet jak ktos jest z marginesu społeczeństwa to nie oznacza, że nie powie 'dzień dobry', czy 'do widzenia' czy też 'per pani, per pan'.

"no wyobraź sobie, że ktos zwrocił się na oficjalnym forum per Pan do Jareda;) No i oczywiście zrobiło się wielkie halo z tego;)" - ej, no sorry ale to jest śmieszne... 'Pan' do Jareda? Ja mam do niego szacunek i to duży ale nigdy bym się tak do niego nie zwróciła. Jak będzie SL w Berlinie to sie przekonasz o czym mówię... do nich się tak po prostu nie da :D" - ej no dla niektorych to może być śmieszne, ale ja akurat rozpatruję to z punktu widzenia tej osoby. Przeciez jak sama twierdzi nie wiedziała, że to ten aktor jest wokalistą więc skąd może wiedzieć jaki jest Jared;) Ja wiem, że do nich się tak nie da ale ta osoba nie wiedziała;) A i wątpię, gdy by była SL, żebym cokolwiek do nich powiedziała:D nie da się, ja za długo przetwarzam:D jak mam coś powiedzieć po angielsku to musze się dwa razy zastanowić a na SL to czasu na to nie ma;D zresztą tak samo będzie jeśli chodzi o Echelon z innych krajów;) mam się spotkać z dwoma osobami i ciekawa jestem jak mi pójdzie;D a może tylko sobie tak wmawiam, że mi nie wyjdzie;D jakoś przez telefon czy internet nie musze się długo zastanawiać nad tym co chcę powiedzieć po angielsku no ale tu się na mnie nikt nie patrzy bezpośrednio, i ja nie widze reakcji tego kogoś przy każdym moim wypowiedzianym słowie. I mówie Ci jaki biedny był ten chłopak co do mnie podszedł w Londynie na koncercie w tym hałasie i się pytał o nasze bandamki;D Na jego twarzy to się dopiero niesamowicie odzwierciedlało to co ja mówiłam:D To dopiero było jak 'praca w ciężkich warunkach';D
Ale wydaje mi się, że to głownie przez zmęczenie i to, że byłam chora;)
Może teraz będzie lepiej;)


Evernia

Dawno mnie tu nie było, widzę, że dyskusja się rozkręciła i to ostro :). Mam tylko takie pytanie do poprzedniczek : Na ilu koncertach byłyście ??, bo mnie to ciekawi. I ciekawią mnie emocje i atmosfera :). Wiem, że to nie da się dokładnie w słowach opisać, ale mnie intryguje. Skromnie się przyznam, że jeszcze nie miałam okazji znaleźć się na ich koncercie, ale nie wszystko stracone mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. A co do tego kogo się nazywa starym a kogo młodym (hehe) to ja uważam, że człowiek nie ocenia sie po tym ile ma lat lecz po tym co ma do powiedzenia :)

pineska_3

no proszę, wreszcie dyskusja na filmwebie która nie rozwinęła się jako pyskówka pomimo kiepskiego początku ;)

Ciekawe poglądy mają co poniektórzy na temat wieku... gdyby napisał to ktoś kogo szanuję to na pewno poczułabym się urażona ale w tym przypadku nie będę się przejmować :)

I naprawdę zyczę każdemu fanowi Marsów żeby pojechał na koncert, przekonał się na własne oczy (i uszy) jak bardzo różnią się one od koncertów większości współczesnych zespołów, bo - cytując Jareda - 30STM to coś więcej niż czterech facetów w dżinsach i trampkach na scenie ;)

pineska_3

A tak wracając do tematu: Uważam, że użycie w nowym logu czaszek ( Czy jest ktoś, kto mógłby mi wytłumaczyć co oznacza to logo ;) ) nie było najtrafniejszym pomysłem. Dlaczego? Otóż jeszcze bardziej podkreśliło przynależność 30STM do Emo (oczywiście dla tych niezorientowanych w temacie). Bo teraz jest tak, że jeśli ktoś usłyszy "czaszki" odpowiada "emo". Niestety oni mogli tego nie wiedzieć, bo w Ameryce już chyba moda na Emo przeszła...

marycha_stawska

eee tam ja lubię czaszki :D:D
a tak poza tym to chyba zawsze będą kojarzeni w naszym kraju z emo :/

Juni93

Jak nie zmienią image'u, to długo będą tak kojarzeni. Ludzi nie interesuje muzyka, jak widzą kolesia z pomalowanymi oczami, to mówią "ciota" i nawet nie pofatygują się, żeby czegoś się o zespole dowiedzieć. Sama tak pewnie pomyślałam, jak ich pierwszy raz zobaczyłam (nie dam sobie ręki uciąć, bo to dawno było), ale na szczęście dla mnie (i dla nich), rozejrzałam się po jutubie za ich nagraniami i szybko zmądrzałam.

marycha_stawska

"Czy jest ktoś, kto mógłby mi wytłumaczyć co oznacza to logo" głowy sobie uciąć nie dam ale wydaje mi się, że każda czaszka oznacza jednego członka zespołu. ;)
"Bo teraz jest tak, że jeśli ktoś usłyszy "czaszki" odpowiada "emo". Niestety oni mogli tego nie wiedzieć, bo w Ameryce już chyba moda na Emo przeszła..." w Ameryce mody na emo w ogóle nie było ;) To jakaś Europejska wariacja ;)

kroliczyna

"głowy sobie uciąć nie dam ale wydaje mi się, że każda czaszka oznacza jednego członka zespołu. ;) " - LOL

Tylko ze czaszki sa 3 a czlonkow zespolu 4 :D

morrigan_2

To może być tak dlatego, że niewiadomo, czy Tim zostanie w TSTM, czyli nie jest brany za członka albo dlatego, że na środku tego logo jest już glif oznaczający Jareda, to 4 czaszek niepotrzeba :D

kroliczyna

"To może być tak dlatego, że niewiadomo, czy Tim zostanie w TSTM, czyli nie jest brany za członka albo dlatego, że na środku tego logo jest już glif oznaczający Jareda, to 4 czaszek niepotrzeba :D" - kolejny LOL

Logo z czaszkami jest z 'czasów' wydania ABL kiedy to było 4 członków zespołu.

morrigan_2

To zawsze pozostaje druga opcja, że na środku jest już glif oznaczający Jareda, a czaszki oznaczają resztę członków zespołu.
No ale jak masz lepszy pomysł na wyjaśnienie powstania tego logo, to chętnie posłucham. Krytykować jest łatwo, nie?
Poza tym nie mówiłam, że tak jest, tylko że tak mi się WYDAJE. To tylko moje domysły :P

kroliczyna

Wiesz.. to nie jest kwestia krytykowania... po prostu robisz blędne zalożenia do swojej teorii.

morrigan_2

Dziewczyny...*grozi palcem* :P Nikt tu nikogo nie krytykuje, tylko wszyscy zastanawiamy się nad tą zagadką stulecia :D A Jared się na ten temat nie wypowiadał?

marycha_stawska

"A Jared się na ten temat nie wypowiadał?" heh, nie wiem. Ja w każdym bądź razie na nic takiego nie wpadłam. Ale wątpię, żeby coś mówili o przyczynach powstania tego logo, bo TSTM podczas wywiadów przeważnie gadają "o wszystkim i o niczym" :D

kroliczyna

Ale Pieczęć Feniksa ktoś rozszyfrował ;)

marycha_stawska

Logo zespołu to feniks nazwany Mithra (imię boga-feniksa w kulturach wschodnich i rzymskiej) z wpisanymi glifami (ang. glyphics), które oznaczają nazwę zespołu oraz samych członków. Na logo znajduje się także napis "Provehito in Altum". Z łaciny "altum" może oznaczać zarazem "wysokości", jak i też przeciwieństwo - "głębię", więc znaczenie możemy interpretować indywidualnie. W języku angielskim "launch forth into the deep", jak to tłumaczą członkowie zespołu. Płyta "A Beautiful Lie" posiada nowe logo z trzema czaszkami nazywane "Trinity" ("Trójca"). - Wikipedia
Tyle o tym :D

kroliczyna

Tyle to ja sama wiem :P Ale to nic nowego nie wnosi...

marycha_stawska

oo wróciłyście :D
opowiadaj Marycha jak było ?! :D:D

Juni93

Cudownie! Jak potem tacie mówiłam: Piękny pierwszy raz. Bo to nie tylko był mój pierwszy koncert Marsów, ale wogóle prawdziwy koncert! Hala była dość mała, przez co...hmmm...kameralna? Nie, to chyba złe określenie ;) Najpierw był support ( Może Morrigan albo Evernia będą wiedziały, kto :P) Takie połączenie techno z metalem. Potem zaczęli szykować scenę dla Marsów. Podniósł się pisk jak wciągali płachtę z Trinity. Postawili też czerwone flagi. Powieszono "kurtynę", a raczej taki cieniutki prześwitujący materiał. Czekaliśmy chyba z 20 minut. Nagle zgasły światła, z głośników zaczęła lecieć muzyka...hmmmm...chóry? Scena jak z horroru. Ponieważ stałam naprzeciw sceny ale na piętrze, widziałam też światła aparatów i komórek na dole. Coś niesamowitego. Nagle błysły światła, "kurtyna" opadła i na scenę wbiegli Marsi przy dźwiękach "A Beutiful Lie". Shannon był bez koszulki, Jared miał wąską czarną koszulę i czarne spodnie z białymi paskami po bokach. Włosy miał zaczesane i nażelowane do tyłu i lekki zarost (Przypomniało mi się jego zdjęcie z Paris ;) )Na twarzy miał wymalowane zieloną florestencyjną farbą przy oczach i na nosie oraz czerwoną kreskę na czole. Kiedy gasły światła wyglądało to mniej więcej tak: (_'_) . Było kilka piosenek, ale byłam tak zaaferowana, że nie powiem już jakich. Potem zaczął opowiadać, że szykują się do nagrywania kolejnej płyty i coś dalej, ale przy tym co on mówił to też niech lepiej się wypowiedzą dziewczyny z Echelonu, bo ja niewiele rozumiałam ;) Następnie zagrali moje ukochane "Buddha for Mary". Aha, no i oczywiście między każdą piosenką był pisk i krzyk :D Potem zeszli ze sceny, Jared wrócił sam z gitarą akustyczną i stwierdził, że sprzęt nie wytrzymał i muszą to naprawić i w tym czasie będzie grał sam. (?- tam gdzie pytajnik przy tym co on mówił to do konsultacji ;) ) Oczywiście nic takiego się chyba nie stało, bo mikrofony działały ;) I spytał się nas, co ma zagrać,i coś tam jeszcze o głosie mówił. (?) Bądź co bądź akustyczne były "Capricorn", jakaś, której tytułu zapomniałam (wogóle nagle okazało się że mam taką pustkę że nawet "From Yesterday" nie rozpoznałam ;) ) i spróbował "The Kill". Wszyscy mu pomagali, ale mimo to przerwał, przeprosił i stwierdził, że bez zespołu nie da rady. Jak wróciła reszta to spytał się, czy próbujemy jeszcze raz i że mamy mu pomagać (?). Cała sala śpiewała "The Kill" :D Następnego jego wywodu wogóle nie zrozumiałam, było coś że byliśmy świetni, że jeszcze tu wrócą...(?) I po kilku próbach udało mu się powiedzieć "Ich liebe dich" :) Ostatnią piosenką było chyba "The Fantasy". potem zeszli ze sceny. O dziwo, chyba nikt nie wołał o bis. Może dlatego, że grali 1,5 godziny i dali niezły show.

Dziewczyny z Echelonu: Chyba mogłam to opisać, co? ;) Pomóżcie mi trochę bo ja mam pamięć dobrą ale krótką no i kaleczę anglika ;)

marycha_stawska

utwór z początku to O Fortuna Carla Orffa

BlackHorse

:D Dzięki! Jak ją słyszę to mi staje przed oczami to ciemne wnętrze hali...A Ty też byłaś?

marycha_stawska

nie, ale śledziłam na offi na bieżąco (chociaż to i tak nic w porównaniu z koncertem, niestety egzaminy :( )

BlackHorse

Matura? ;) A co to jest offi? Na pewno jak poprosimy to dziewczyny z Echelonu na pewno więcej pamiętają niż ja ;)

marycha_stawska

niestety gorzej niż matura - studia, offi - czyli oficjalne forum zespołu

BlackHorse

To ktoś był na koncercie i pisał na forum??

marycha_stawska

nie, po prostu ci którzy byli na koncercie telefonicznie informowali tych którzy nie byli, a informacje szybko były umieszczane na forum, i tak sobie krążyły po internecie :)

marycha_stawska

wow co za widowisko! :D
jak wyglądali to wiedziałam bo były zdjątka w internecie :D i scena też zjawiskowo wyglądała :D naprawdę zazdroszczę :D jestem ciekawa jak Jared mówiłby po polsku na naszym koncercie :D
dzieki za streszczenie koncertu :*:)
a tak w ogóle to nie musisz sie pytać Echelonów czy mozesz to tym pisać czy nie, to chyba nic złego że opowiadasz innym co działo sie na koncercie, a oni nie maja tu nic do powiedzenia bo to twój i wyłącznie tylko twój wybór :)

marycha_stawska

Wow... świetnie :D Ale bym tam chciała być. Kuuurczeee. Jeszcze poczekać muszę :( Marycha Tobie to chyba wszyscy w szkole zazdroszczą, nie? :D A jak tam twój tata to zniósł? :D

kroliczyna

W szkole?? <hahaha> Jasne. U mnie w szkole to nie wiedzą, kto to jest. Poza tym nie opowiadałam tego nikomu ze szkoły. Za to jak poszłam we wtorek do szkoły (spałam 1,5 h ale musiałam pójść, bo w domu bym nie wytrzymała ;) ) w czarnych paznokciach (nie zmyte) to mnie nazwali metalówą.
A tata... Podobało mu się :D

marycha_stawska

Mnie w szkole nazywają - Morrigan, Evernia nie czytajcie - Echelon xD
I mówię im 1000000 razy, że nie jestem to oni i tak wołają na mnie Echelon, żeby mnie wnerwić xD
A tatę to masz super jak z Tobą pojechał i mu się podobało :D Szczęściara :D:D:D

kroliczyna

Pokłony dla Twojej szkoły- może nie wiedzą, co to dokładnie jest, ale wiedzą, z czym to się wiąże ;)Nie przejmuj się: na mnie brat mówił Mars Army xD A co takiego zrobiłaś że Cię tak nazywają?

marycha_stawska

W sumie, to nic :D Ale na każdej przerwie słucham TSTM i w kółko o nich gadam. Aż do znudzenia. A czasem się zapominam i śpiewam nawet... albo raczej katuję wszystkich dookoła :D I wszędzie rysuję ich glify. Gdzie się tylko da. Ale do rzeczy :D Kiedyś podczas "wykładu" na temat TSTM walnęłam, że tak najogólniej to Echeloni są fanami TSTM. No i się do mnie Echelon przykleiło i żadne tłumaczenia już nie pomogły. A jak ludek zakapował, że mnie wkurza, jak się na mnie Echelon woła to tym bardziej mi się ta ksywka utwierdziła ;] "Ot i cała historyja"

kroliczyna

:D No to nieźle. I Cię słuchają?

Ja się uczę dopiero rysowania glifów, szczególnie Jareda, bo nawet one mi nie wychodzą. <lol2>

marycha_stawska

":D No to nieźle. I Cię słuchają?" Hehe no chcąc nie chcąc muszą :D Nawijam o tym na około i ciągle się do tego odnoszę, więc jak chcą ze mną pogadać o czymś przyziemnym najpierw muszą mnie oderwać od Marsowej tematyki, a to nie jest takie proste ;)

"Ja się uczę dopiero rysowania glifów, szczególnie Jareda, bo nawet one mi nie wychodzą."
_
|_| | |

Ja glif Jareda z takich dwóch części składam :D

kroliczyna

kurde, trochę się rozjechało to xD
._
| | |_|

kroliczyna

Czyżby coś nie wyszło? ;) Ja z kanciastego U i takiego samego odwróconego. Ale często mi za szerokie wychodzi...

marycha_stawska

eee tam :D nie przejmuj się :D
Heh najbardziej lubię rysować glif Tomo. Ciekawe, czemu? :D ---> ||| XD

kroliczyna

Hehe ;) Ja wczoraj i dzisiaj robiłam sobie "replikę tatuażu Jareda", czyli po prostu rysowałam jego glif na prawym nadgarstku. Wszyscy mi się pytali co to jest xD Ale chyba więcej tego nie zrobię, bo mam z lekka zwariowaną klasę, która ma różne dziwne pomysły i dwie dziewczyny (Te które określiły mnie metalem ) stwierdziły, że skoro ja mam taki dziwny symbol na ręce to one też będą go mieć. A ja im na to, że nie mogą, bo zakwalifikują się do czegoś i nawet nie będą wiedziały, do czego... Nawet się nie siliłam na tłumaczenie im tego głębiej, bo to by tylko pogorszyło ;) Na szczęście na gadaniu się skończyło...:)

marycha_stawska

"Ja wczoraj i dzisiaj robiłam sobie "replikę tatuażu Jareda", czyli po prostu rysowałam jego glif na prawym nadgarstku. Wszyscy mi się pytali co to jest xD" Buhahahaha też tak kiedyś rysowałam. Tylko że sobie wyrysowałam na prawym nadgarstku wszystkie 4 glify (jak coś to zrobiłam to bez problemu bo jestem leworęczna:P). I na lekcjach to spoko, no bo zakryte rękawem no ale na wf'ie podnoszę rękę, żeby sobie włosy związać, rękawek krótki, a jedna koleżanka z przerażeniem "Co ci się w rękę stało?!?!?!?!" hihihih... od tamtego czasu już nie robię glifów na nadgarstkach xD

kroliczyna

Ja sobie 4 zrobiłam tylko raz (głównie dlatego, że nie umiem zapamiętać ułożenia tych glifów (prawo-lewo itp.) i potrzebuję ściągi ;)) i jeszcze mi się nie zmieściły na przedramieniu xD Też jestem leworęczna :P Mi tam pytania "Co mi się stało" mało obchodzą xD Bardziej boję się o użycie tego glifu w niepożądanych celach...