W latach 90 era kina kopanego sie skończyła a wzrosło zapotrzebowanie na sensacyjne gówna klasy B. Moim zdaniem, The Quest to ostatni jego dobry film. Potem to juz równia pochyła.

full love aka eagle path

wielkość przyrodzenia Jean Clauda. jego pośladki znamy na wylot, ale o ptaku znamy tylko opowieści.

ten tekst: ty jełopp jesteś!!! a potem rozdziaw mordy u van Damma. hahaha.

wykluczam Gibsona ( pić, czy nie pić, oto jest pytanie, Żyda bić, czy nie bić, oto jest pytanie ).

wczoraj lecial na pulsie film z 1998r za ciosem,pomyslalem stary film wiec pewnie tam jcvd jeszcze w formie,niestety pomylilem sie,film co tu duzo mowic bardzo zly,nawet sceny walki nie to co kiedys kamera po prostu latala i nie bylo nic widac,wiec tak naprawde od 1998 krecil juz glownie dla pieniedzy gnioty,potem byl...

JCVD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jesteś Debeściak

Donald Gibb grał z nim w international karate!

podobno kiedys walczył naprawde w ringu,z kim i kiedy? bo jakos nic nie moge znalesc