Ten chłopak mnie po prostu wbija w fotel każdą swoją kreacją. Geniusz, Geniusz i jeszcze raz GENIIUSZ!!! Najlepszy młodziak i lepszy od większości starszych... Chwalony przez dużo osób Edward Norton, który ponoć jest na równi z DeNiro, nigdy nie zrobił na mnie wrażenia żadną kreacją, się przy nim chowa.
Czemu nie jest w Top 100??? I czemu nie dostał Oscara za Spacerek ??? Przecież grał tam Genialnie(ale nowość, jeżeli chodzi o niego :P) w dodatku śpiewał sam, równie genialnie. Oscara powinien dostać bezdyskusyjnie. W ogóle już bardziej zasłużył na Oscara w 2000 roku za role w Gladiatorze niż Crowe, aczkolwiek Rush go jednak przebił w Zatrutym piórze.
Niemniej jednak ten aktor to Mistrzy !!! Już Oscar za całokształt się mu należy.
10\10
Jestem tego samego zdania....wszystkie jego wcielenia sa genialne....no i ten głos!! Zaczęłan się nim interesowac po "Zatrutym piórze" a teraz jest jednym z moich ulubionych aktorów. On jest Rewelacyjny!!!!!!!!!
No nareszcie w Tom 100!!!! Ale i tak za nisko... Co to ma być??? 70 miejsce?? mu się w pierwszej 20 należy minimum. Eh jak tak czytam pochwały dla innych młodych aktorów, to aż żal czytać... Taki geniusz jak Phoenix jest niedoceniany.
Phoenix MISTRZ!!!!!!!!!!
No nareszcie ktoś zauważył w nim to, co ja widzę od dawna. Tylko dlaczego nie zdobył takiej popularności jak inni młodzi, bardzo często gorsi od niego aktorzy? Może mi to ktoś wytłumaczyc, pżecież on jest femomenalny!
Podejrzewam, że(czytając komenty kobiet) skoro nie należy do tych pięknych to nie ma co liczyć na to, że będzie ceniony jak taki Norton na widok którego wiele dziewczyn ma kisiel w majtkach...
Ale ważne, że Joaquin to symbol prawdziwego aktorstwa a nie symbol piękności...
Czemu mówisz, że nie jest przystojny? Przecież jest przynajmniej dla mnie podoba się bardziej niż Norton. Inne dziewczyny nie widzą tego, że jest utalentowany i przystojny- ich strata. Joaquin i tak ma wielu wiernych fanów, którzy patrzą na jego talent a nie na wygłąd(choc i ten jest wspaniały).
Pozdrawiam.
Heh. Kochana ja nie wiem czy jest przystojny czy nie. Pisze co piszą panie na ten temat. Moja mama twierdzi, że chłopak jest ładny. Jednak jak już mamy porównać go z Nortonem to powiem, że Panie twierdzą, iż Norton jest piękny, przystojny + dodadzą, że jest genialnym aktorem(czego zrozumieć nie potrafię) Natomiast Joaquina ceni się za aktorstwo a nie za urodę(tak zauważyłem). No ale właściwie to bardzo dobrze. Tylko, że skoro nie jest przystojny to nie będzie tak popularny jak ktoś kto jest przystojny(Bloom).
Ja go cenie za genialne kreacje w każdym filmie, ale to, że natura go nie obdarzyła pięknem zewnętrznym jest powodem tego, że jest omijany przy wymienianiu najlepszych aktorów młodego pokolenia. Bo się liczy Norton czy inny młodzieniec... wszystkich młodziaków Phonex zostawia kilometr(jak nie dwa) w tyle.
Pozdrawiam.
No prawda, że panienki zapatrzone w Blooma czy wcześniej wymienianego Nortona nie doceniają jego telentu. Bardzo, bardzo mnie to dziwi tak bardzo jak to, że nie doceniają jego urody! I nie zgadzam się z tym, że matka natura nie obdarzyła go wyglądem zewnętrznym...no ale to już chyba wcześniej pisałam:). Chociaż twoja mama wie co dobre. Hehe....
Nawet gdyby wyglądał źle miałby fanów, którzy doceniają jego gre, a nie rzesze pseudofanek, które na widok idola w gazecie .... no różnie reagują.
Pozdeawiam Eowina a_h.
:) W Joaquinie jest to COŚ. Nie ma urody przepisowej (jak Pitt), ale ma w sobie jakiś żar (te oczy:). I to wspaniały talent - nie mam pojęcia czemu nie dostał Oscara za zagranie Casha. W Gladiatorze też był świetny, choć z twierdzeniem że lepszy od Crowe'a już się nie zgodzę - myślę, że miał znacznie łatwiejszą rolę, bo źli chłopcy często wypadają malowniczo na tle dobrych chłopców. Rasek zagrał dobrego chłopca przekonywująco, pomimo przeciętności scenariusza, i chwała mu za to.
Norton jest podobno dobry (choć mnie osobiście na razie nie zachwyca - może z czasem zmienię zdanie), ale wymienianie go przy Orlando Bloomie to już nieporozumienie. To dwie różne aktorskie półeczki i dodajmy, że Bloom jest w tej szafie zdecydowanie niżej.
Hmm. Nie chce obrażać fanów Nortona, ale ten facet ma wg mnie ciągle wyraz twarzy naćpanego kolesia i gra często podobnie. Nie jest tak wszechstronny jak piszą inni. Trochę z nim filmów widziałem i poza Więźniem nienawiści(szału ogromnego też nie wywołał na mnie), ktoś go miażdży w każdym innym filmie. Sam Brad Pitt w Podziemny kręgu go zniszczył, Hopkins w Smoku go zostawił kilometr za sobą, DeNiro w Rozgrywce... i coś pewnie ominąłem. Lęku pierwotnego nie widziałem, choć jedną kreacja wątpię, żeby mnie powalił na kolana. Ale nie śmiem twierdzić, że Bloom jest aktorem na poziomie Norton... chyba tutaj zaszło jakieś nieporozumienie :) Chodzi o to, że Norton jest zachwalany, bo grać w miarę umie i jest przystojny, Bloom grać raczej nie bardzo, ale jest ponoć megapiękny i stąd ta sława obu. Natomiast uroda Joaquina ma sie nijak do jego geniuszu aktorskiego i dlatego jest pomijany przy typowaniach dla najlepszych aktorów młodego pokolenia... Co z jednej strony wiąże się z niedocenianiem a z innej to, że jak już ktoś go doceni to głównie ze względu na aktorski geniusz.
Pozdrawiam :)
OKI :) Więc się zgadzamy :)
Zastanawiam się, dlaczego Joaquin jest mniej ceniony od Nortona, bo wg mnie gra naprawde wspaniale. Z drugiej strony tzw. uroda Blooma jest czysto umowna - znam na żywca paru facetów podobnych do niego i wcale nie uważam ich za powalające obiekty. Joaquin może nie jest klasycznym ideałem piękna, jest za to specyficzny - tą twarz się zapamiętuje, poza tym ma przepiękne oczy, a jego blizna dodaje mu tylko charakteru.
:)