Dla mnie jest sredni, zaraz pewnie zostane zrownany z blotem, spalony na stosie i ekskomunikowany ;) ale czytam to wasze forum i tak naprawde (bez obrazy) uwazam ze poprostu jestescie w nim zakochane, nie zrozumcie mnie zle, nie potepiam waszego gustu bo macie wlasne zdania ktore moga roznic sie od mojego....wedlug mnie Phoenix nie jest najlepszym aktorem,ale rowniez nie jest zly...ogladalem 3 filmy z nim, "Znaki","Osade" i "Gladiatora"... wedlug mnie najlepsza jego rola jest wlasnie rola Kommudusa...ale wracajac do samego Joaquin'a, nie jest to zly aktor,ale tak naprawde nie usobstwiajcie go az tak bardzo, ja go oceniam 6-7/10...ale najwiekszym jego atutem wg. mnie jest jego potencjal...za pare lat bedzie z niego naprawde SWIETNY aktor,poniewaz nie ulega komercjii, jest uzdolniony i ma talent...jezeli urazilem ktoras/ktoregos fana, badz maniaka Joaquin'a to z gory przepraszam...pozdrawiam.
Za mało, zdecydowanie za mało filmów z nim oglądałeś, wśród tych obrazów jedynie w Gladiatorze zagrał genialnie, ale obejrzyj sobie Zatrute pióro lub Spacer po linie. Tam pokazał na co go stać. Mogłabym wymienić szereg równie dobrze zagranych ról, ale są to nieco mniejsze epizody.
Hmmm, zakochane? Mogę Ci wymienić tuzin mężczyzn przystojniejszych od tego pana, ale nie w tym rzecz. Choć muszę przyznać, że prócz jego talentu, oceniłam go też za zaangażowanie w akcje na rzecz zwierząt. Kto wie może gdyby nie to, dałabym mu 9 a nie 10?
I dlaczego zaraz miałbyś być szykanowany? To nie jest forum Depp'a. Nie jesteśmy trzynastolatkami, które rzucają się z pazurami na każdego, który go skrytykuje. O gustach się nie dyskutuje.
A więc proszę, sięgnij zwłaszcza po ten drugi obraz i postaraj się rozpatrzyć jeszcze raz swoją ocenę:)
Swojej oceny nie mam zamiaru ponownie rozpatrywac ani zmieniac,wedlug mnie to neizly aktor ktory tak naprawde ma przed soba jeszcze dosc dluga droge do miana kultowego aktora, lecz za pare, parenascie lat napewno za takiego bedzie uznawany przez wiekszosc widzow, teraz wg. mnie jest niezlym aktorem po 30-stce,ktory ma ogromny potencjal...ale do np. De Niro, Hopkinsa czy Pacino to troszke mu daleko :) ale roznica jest w wieku, wiec tak naprawde zycze mu z calego serca owocnej kariery, uwienczonej Oscarem :)
Jak można obejrzeć trzy filmy z jakimś aktorem i po nadrobieniu zaległości nie rozpatrzyć swojej oceny? Nie ocenia się aktora, którego się widziało w trzech drugoplanowych rolach i nie brać pod uwagę faktu, że ocena jest, albo za wysoka, albo za niska. Podałeś mi legendy kina, nie bój się nikt o nich nie zapomni i zawsze będą cenieni, ale dlaczego nie można na chwilę od nich odwrócić wzroku i skupić się na innych? Nie bardzo rozumiem twojego podejścia. A Joaquin nie musi dostawać żadnej nagrody, by znać swoją wartość i tak dostał ich już kilka.
Ale nie wydaje Ci sie ze najlepszym uwienczeniem kariery jest nagroda od Akademii? Zgodze sie z Toba ze naprawde w 100% nie znam jego kunsztu aktorskiego, ale ja poprostu musze w kazdym aktorze znalesc to "cos" cos co mnie naprawde oczaruje, kazdy z moich ulubionych aktorow znalazl sie w tym gronie za co najmniej 2 specifyczne role,ktore naprawde utkwily mi gleboko w sercu...Joaquin jest w niej wlasnie za Commudusa i Luciusa...zaleglosci napewno nadrobie :) ale jak narazie zdania nie zmienie...byc moze gdy odrobie zadanie domowe z Joaquin'a :)
Na swoje usprawiedliwienie powiem jeszcze ze filmy zaczalem ogladac w wieku ok 6 lat, kiedy to brat byl wielkim maniakiem kina...i nadal jest...wiec moich ulubionych aktorow kojarze z dziecinstwa, i tak naprawde za mojej mlodosci wypracowalem byc moze swoja "wizje kina" :)
Niedawno leciała "Płonąca pułapka" jestem pewna że po tym filmie zmieniłbyś zdanie no chyba że jesteś wielkim uparciuchem:)
no ja nie wiem czy sie zakochujesz :) o wiek tez sie kobiet nie pytam ;) ale to ze masz jego zdjecie na profilu cos pewnie znaczy ;D
Oczywiście, że o czymś znaczy, o tym, że Joaquin jest tak wspaniałym aktorem, że chce się jego talent uczcić nawet taką drobnostką. Powiedzieć, każdemu, że ktoś taki w ogóle istnieje. Ale nie jest to z pewnością miłość, tylko... hmmm, że tak dziwnie to powiem "kult" jego talentu.
Raczej "talentu"...czyli to oznacza ze parenascie milionow ludzi powinno miec zdjecia De Niro,Hopkinsa i Pacino?? Mi sie wydaje ze to jest poprostu zadumanie.
Może przerwę ten spór.Owszem podoba mi się jako facet tak jak wielu innych, ale mam 23 lata więc raczej jestem po etapie kochania się w sławnych ludziach.
Moim drugim ulubionym aktorem jest Louis de Funes więc jak dam sobie jego zdjęcie to też powiesz że się zakochałam? to by było dobre
A i jeszcze jedno zabawne że masz Joaquina w ulubionych trochę to dziwne skoro nie jest dla Ciebie dobrym aktorem
To juz uzgadnialem z przedmowczynia...mam go w ulubionych za 1 role...za "Gladiatora"...tylko dlatego,no moze jeszcze za osade...ale glownie dzieki jednemu z moich ulubionych filmow - "Gladiator"...ale gdy juz widze na tym forum Joaquina jak niektore osoby o nim pisza to az mnie mdli...np Muza...ma Joquina w ulubionych, dala mu 10 ale juz Pacino, Hopkins i De Niro maja u niej 1...czemu?? To jakas nowa logika??Bo mi sie wydaje ze czyms takim chce sie zwiekszyc note Phoenixa...a to juz troszke...hmm...chore?
Albo jestes strazakiem:)ale sie cicho zrobilo na tym forum...i bedzie tak do nastepnego filmu z Joaquin'em w tv...tek to juz jest