Jeżeli „Joker” i nasz kochany szaleniec Phoenix nie dostaną zasłużonego Oskara, to niech nastanie anarchia i spłonie wszystko co kiedykolwiek powstało z rąk człowieka.
Jestem za :) Pierwsze co powinno zacząć się palić to Dolby Theatre i miejsce przebywania całego jury w chwili gdy statuetkę dostanie ktokolwiek inny niż Joaq ;)