robi o nim film. mam dziwne, nieodparte, samonasuwajace sie wrazenie, ze cale to "schizofreniczne" zachowanie jest zwykla sciema. ogladajac lettermana mialam wrazenie, ze kilka razy usmiecha sie pod nosem.
ale moze sie myle.
Mnie też się wydaje, że to jakiś żart... To do niego nie pasuje... Jest zbyt poważny, inteligentny, żeby tak sie stoczyć po równi pochyłej. Poza tym nie dawno czytałam jak ktoś z jego otoczenia powiedział(bez jego wiedzy podobno), a właściwie przytoczył jego wypowiedź: " Będę udawał,że chcę rapować, a Cassey to nakręci"...
A gdyby naprawdę ćpał to paparazzi by tego nie przepuścili co rusz w tabloidach lądowały by zdjęcia jak jest pijana albo zalany w trupa...