John Landis I

7,4
1 333 oceny pracy reżysera
John Landis I
Aktor, scenarzysta, reżyser i producent. Twórca najlepszych komedii lat 80. Specjalista od śmiechu, chaosu i zamieszania. Swą przygodę z filmem zaczął od marzenia, zrealizowania wspaniałego, wysokobudżetowego filmu pornograficznego, jednakże nie udało mu się tego ziścić. Zaczął tworzyć komedię, i to z dobrym skutkiem. Na koncie ma "Blues Brothers", "Trzej Amigos", "Amerykański wilkołak w Paryżu", "Książe w Nowym Jorku" czy "Nieoczekiwana zamiana miejsc". Zajmuje się także, choć amatorsko aktorstwem i grywa zazwyczaj małe role. Przyjaźni się z Stephenem Spielbergiem, i pod koniec lat 70 wymienili się, Spielberg zagrał u Landisa (w "Blues Brothers"), a Landis u Spielberga ("1941"). Jednakże złota era Landisa skończyła się wraz z latami 80. Późniejsze komedie są mało śmieszne, a np. sequel do "Blues Brothers" był już źle wyważony (w stosunku do jedynki, gdzie zarówno akcja jak i muzyka współgrały).
więcej

Dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 3 sierpnia 1950

miejsce urodzenia: Chicago, Illinois, USA

wzrost: 179 cm

żona Deborah Nadoolman (od 27.07.1980), 2 dzieci: córka Rachel (ur. 04.06.1982) i syn Max (ur. 03.08.1985)
Na początku swej kariery był kaskaderem, a jego specjalnością było spadanie z koni.
W wielu jego filmach pojawia się zwrot "See you next Wednesday" ("Do zobaczenia w przyszłą środę"). Jest to nawiązanie do scenariusza o takim tytule, który Landis napisał w wieku 15 lat. Za każdym razem, gdy czerpie z niego pomysły do produkowanych filmów, zamieszcza w nich owy slogan (np. jako tytuł filmu na afiszu w "Amerykańskim wilkołaku w Londynie", czy choćby napis na billboardzie w "Blues Brothers"). Zaś sama kwestia pochodzi z filmu "2001: Odyseja kosmiczna".
Wyreżyserował następujące teledyski:
- 1983 r. - "Thriller" - Michael Jackson;
- 1984 r. - "In the Midnight Hour", "Lucille" i "Into the Night" - B.B. King;
- 1985 r. - "Spies Like Us" - Paul McCartney;
- 1991 r. - "Black or White" - Michael Jackson.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

"W 1987 r. odbył się proces reżysera Johna Landisa i 4 innych członków ekipy filmującej. Zarzucono im nieumyślne zabójstwo trzech ludzi (rezultat wypadku helikoptera, który miał miejsce na planie "Strefy mroku" w 1982 r.). Oskarżonych uznano za niewinnych." (skopiowałem z ciekawostek filmu Strefa mroku)

jego komedie bawią do dziś i w ogóle się nie starzeją

Aktor Vic Morrow zginął na planie filmowym, kiedy spadł na niego helikopter. Maszyna jednocześnie zabiła dwójkę dzieci, które aktor trzymał w rękach. Reżyser John Landis, który doprowadził do tej tragedii, nigdy nie odpowiedział za tę tragedię. Morrow miał 57 lat.

Czyli jego reżyserskie dokonania w kolejności od najlepszego do najgorszego.

Uwielbiam jego komedie z lat 80-tych,na czele z kultowymi Blues Brothers. Nie wiem,co się z nim stało,ale juz w drugiej połowie lat 90-tych stracił impet. Może jeszcze wróci z jakimś hiciorem w starym stylu? Byłoby super.