Obecnie jest to najlepszy aktor. Al Pacino i R. de Niro już nie grają tak jak kiedyś, teraz to Johnny jest zdecydowanie najlepszy, a nie ma jeszcze Oscara, a powinien mieć chociaż jednego za role w Sweeney Todd lub za role Jacka Sparrowa, nie wiem jak zagral w marzycielu dlatego nie wypowiadam sie na temat tego filmu;]
Nie szkoda Ci kolana ? Dobrze tak pisać po czasie kiedy jest już bezpieczne :)))A po za tym to chyba kwestia jego wyboru a nie naszych oczekiwań.
masz rację, ale chłopak już może nudzić grając tych wszystkich dziwaków.. tak jakby nie chciał grać innych postaci - strach? nie możność ich zagrania?
Pewno dlatego zagrał Dillingera . Właściwie to nie moja sprawa - żebym się przejmowała czy się nudzi czy też nie. Natomiast wiem że nie lubi się nudzić i pewno masz racje że jak się nudzi no to może cosik zmienić w swoim życiu. Pewne jest że naszym znudzeniem raczej się nie przejmuję.:) A co do strachu to pewno masz racje .:)))
"Obecnie jest to najlepszy aktor. Al Pacino i R. de Niro już nie grają tak jak kiedyś, teraz to Johnny jest zdecydowanie najlepszy"
Hahahahahahahahahahahaha-jedna z najbardziej idiotycznych wypowiedzi które w tym roku przeczytałem na filmwebie.Najsmutniejsze jest to,że to chyba nie jest ironia i autor naprawdę tak myśli...