Żaden z niego aktor , tzn jest aktorem ale w innym sensie : w sensie pajacowania na ekranie.
Pan „głęboki”= deep zapewne, ale czy Johnny Depp, no nie wiem, z pewnością zależy to od roli.
Piraci- faktycznie amantem jako pirat to on nie jest, a można nawet powiedzieć, że to pajac [w pozytywnym tego słowa znaczeniu], ale czy Edward Nożycoręki, Don Juan, Cezar, Roux, Gorge Jung, Detektyw Abberline, Gilbert Grape, Gene Watson, William Blake, Raphael, Donnie, Dean Corso, Spencer Armacost etc. to pajace?!- nie sądzę;]
Ale z ręką na sercu powiem Ci, że Depp aktorem jest naprawdę dobrym, spokojnie można powiedzieć, że z najwyższej półki, o czym można się przekonać jedynie oglądając jego filmy.
A chcąc powiedzieć, że "żaden z niego aktor", chyba można mieć jedynie, na myśli wykształcenie aktorskie;]
Kilka pytań: -Czy ten temat jest na serio? Jeśli tak, to: -Czy nazwisko "Depp" jest aż tak trudne do zapisania? -Jakie filmy z nim widziałeś?.
A osobiście nie mogę się doczekać filmu pt "Sweeney Todd", ze względu na rolę Deppa, zawsze chciałam by zagrał tak bardzo czarny charakter.
najpierw naucz się poprawnie pisać i wymawiać jego nazwisko, a dopiero potem pisz te swoje żałosne posty. Powodzenia w debiliźmie
Deep czy Depp ? No cóz...zawsze miałem z tym problem , ale prawdą jest ze Depp nie jest dobrym aktorem , to że dobrze wygląda na ekranie nie swiadczy o jego " umiejetnosciach " aktorskich.Facet gra głównie ekscentryków i wszelkiego rodzaju dziwadła , sprawdza sie w tych rolach ( powinien grac dożywotnio albo Piratów albo u Burtona - a najlepiej to pirata u Burtona ) , gorzej gdy ma zagrac kogos dojrzałego ( patrz.Dziewiate wrota , żona astronauty , Blow , Na żywo ) - wtedy wypada cokolwiek kuriozalnie.
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeee.......... .......
Jedno: dziwię się tylko, że jeszcze nie dostał Oskara.
Więc idż się przewietrz!
Emikal 3, Oskary to dość komerycjne nagrody i mało kiedy nagradzają tego, kogo powinni :) :) A Depp ma swój styl, ma pewien sposób w jaki gra powierzone mu postacie, lecz komisja przyznająca Oskary niestety tego nie docenia, a fakt : mogłaby
Depp :D moim zdaniem nie jest on przystojny wcale i jeśli chodzi o jego wygląd, to przeciętniak :D ale jeśli spojrzeć na grę - mistrzostwo :) :) Wciela się głównie w ekscentryków i dziwadła - Mój Drogi, nie każdy umiałby zagrać postać o dziwnym charakterze. Depp gra i robi to naprawdę rewelacyjnie :) :) Widziałam z nim filmy, o których wspomniałeś. Źle mu poszło jedynie w "Żonie astronauty", ale to wypadek przy pracy :D zdarza się. Reszta natomiast bez zarzutu
Johnny jest fenomenalny, a i brakiem urody nie może się poszczycić;d.
(te jego genialne dołeczki....;d)
A tak naprawdę role dziwaków są najtrudniejsze.
dołeczki...? woow :) :) ale fakt : brzydalem nie jest, tylko że nie jest jakiś tam super piękny ;P Przeciętny :)
Wiesz co??Mam wrażenia czy ty po prostu jestes zazdrosny ?? Założe sie że twoja dziewczyna cały czas mowi o nim ( co jest calkowicie normalne u kobiet z dobrym gustem =]) i ty nie wiesz jak sie odegrać . Poza ty nie deep tylko DEPP jak już kogos bluzgasz to sam sie postaraj nie wypaść na debila ( mała podpowiedź- właśnie to zrobiłeś ) Pza tym jego gra jest wręcz sztuką i nie gra samych komediowych ról - obejżyj sobie jego filmografie . Grał zarowno w dramatach jak i komediach. Mam wrazenie,że zobaczyłeś tylko Piratów z KAraibów i wielce uważasz go za pajaca ... żałosne PS: Pozdrów dziewczyne
hahaha , zamiast sensownego argumentu kolejne wytykanie pojedynczych literek , skąd ja to znam...jego gra jest sztuką ? W jakim sensie ? W tym ze udaje kogos kim nie jest ? To podstawa aktorstwa ,
u ciebie zabrzmiało to zbyt patetycznie.Widziałem wiekszosc ról Deppa ,
i jakos nie zmieniłem do dzis zdania.W " Co gryzie Gilberte'a " był prowadzony przez swietnego rezysera , a czesto zdarza sie ze nawet bardzo kiepski aktor w rekach utalentowanego rezysera moze zabłysnąc.Depp sprawdza sie w rolach dziwaków - To fakt!Ale jak sam wielokrotnie przyznawał : " Jest dziwakiem " - czyż nie ułatwia mu to
zadania ?
Powiem tak, Pignon : Kończą Ci się argumenty. Znajdź mi aktora/aktorkę, któremu charakter, usposobienie W OGÓLE nie pomagają grać tych postaci, jakie grają. No pokaż. Nie pokażesz, bo takowych nie ma. Chyba że znajdziesz na księżycu - napisz, zobaczymy :D Nie masz się już o co czepiać, to wypisujesz jakieś banały...
Dobrze , podam swietny przykład : Gerard Depardieu.Spójrzmy na jego wygląd zewnętrzny : gruby , czesto z przetłuszczonymi włosami , zwalisty , z ogromnym nochalem - na pierwszy rzut oka nadawałby sie tylko i wylacznie do roli Obeliksa.Ale ta jest jedną z najmniej istotnych w jego filmografii ( ponad 150 tytułów , widziałem około 50-60 ) , Depardieu praktycznie wypadał wiarygodnie w niemal każdej roli , płynnie poruszał sie pomiedzy całkowicie odmiennymi gatunkami ( od komedii po film kostiumowy ) niezależnie od tego z jakim rezyserem pracował i w jakim kraju.A przeciez jego wyglad - na pierwszy rzut oka - nie pozwalałby mu na takie zabiegi , Deep ma łatwiej , jest przystojny ale nie do tego stopnia zeby nie móc grac ojca rodziny czy psychopatycznego zabójcy - a mimo to nie sprawdza sie w podobnych rolach.
1.Zły aktor nie dostaje dobrych ról.
2.świetne filmy z Tomem Hanksem- Filadelfia, Kod da Vinci, Zielona Mila //polecam
3.Czy naprawdę niski wzrost przeszkadza w byciu dobrym aktorem??!! :/
4.Jest "super piękny" //:D
5.Nie wiem jak Wy, ale ja jak nie lubię jakiegoś aktora, ani jego gry aktorskiej to nie oglądam z nim filmów ani nawet się nie wypowiadam na jego temat.
PZDR
PS. Piqnon, spadaj na BAMBUSA!!!!!!!!!!
„Gorzej, gdy ma zagrać kogoś dojrzałego ( patrz. Dziewiąte wrota, żona astronauty, Blow, Na żywo)”. Na żywo i żona astronauty [jak dla mnie] maja marne wątki, nie poruszają nic nowego, nic ciekawego i przygotowane były z myślą o kasowym hicie, co może być powodem ich płycizny [jak większość wielkich produkcji]. Dziewiąte wrota coś dla fanów stylu Polańsakiego i jest całkiem nieźle, ale przyczepiając się do Blow popełniłeś błąd! Uważam, że tego nie dało się zagrać lepiej! Mimo, że Depp grał postać raczej nie pozytywną z punktu widzenia prawa, czy rodzin osób zmarłych przez jego działalność, gra człowieka, który ma cel w życiu, „nie chce być biedny” w dwóch tego „słowa” znaczeniu, zaraża nas swoim marzeniem, optymizmem, spojrzeniem na świat i nie pozostawia obojętnym. Depp gra w tym filmie tak, że jego postać zyskuje sympatie w naszych oczach, uważam, że jest to trudny film, nie dla osób lubiących maszerować do lodówki podczas „seansu”, więc jeśli nie zrozumiałeś tego filmu, to jest mi naprawdę przykro.
Porównujesz Deppa do Gerarda, [którego uważam, za doskonałego aktora], ale czy to wina, któregoś z nich, z jakim wyglądem się urodził, czy co stało się z nimi z upływem lat. Czy myślisz, że Depp wyglądając tak jak wspaniały „wielki” Francuz byłby gorszy, jednak pozostaje to jedynie pytaniem retorycznym, bo nie mamy możliwości tego sprawdzić, chociaż odpowiedź z mojego stanowiska jest jasna.
Bycie dziwakiem ułatwia mu grę. To śmieszne. „Dziwak dziwakowi nie równy w dziwactwie”, tak, więc trudem może być zmiana swego dziwactwa na inne.
„Powinien grac dożywotnio albo Piratów albo u Burtona”. Ja osobiście uważam, że piraci to dobra rodzinna rozrywka, ale z całą pewnością nie najlepszy film Johnny’ego, co wielokrotnie podkreślałam. Filmy Tima Burtona są wspaniałe, choć nie przeznaczone dla każdego. Po tych filmach widać, że Tim nie siedzi nocami myśląc nad tym, co zrobić, żeby do kina ściągnąć jak najwięcej ludzi, tylko tworzy coś całkowicie „innego”, odmiennego od całej tej szarej komercyjnej masy atakującej nas ze wszystkich stron. Jednak czy ja coś przeoczyłam i nagle filmografia Johnny’ego została zmniejszona do „pięciu filmów na krzyż”, że dostrzegasz w niej tylko jednego reżysera i piracki film?
Ale tu nie ma, co dyskutować. Argumenty mojego kontr dyskutanta są zbyt słabe i niestety cały czas się opierają na jednym. Tak jak Twoje, moje zdanie również trudno jest zmienić. Mam swoich wybranych aktorów, których uważam, za naprawdę świetnych a ich role wymykają się spod żelaznych łańcuchów normalności i wśród nich znajduje się właśnie Depp. Znam wszystkie jego filmy, dlatego bez problemu mogę określić, którego są słabsze, a które mają tą niesamowita głębię, jednak niepodważalnie trzeba stwierdzić, iż Johnny jest aktorem z tym czymś i grać z pewnością umie, a także jak widać stwarzać w okuł swojej osoby zamieszanie, które mamy przyjemność niejednokrotnie oglądać na tym forum, choćby właśnie w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie.
johnny depp to brzydki pajac bez talentu?? czy wy zglupieliscie?? mowicie ze nie umie grac a jak juz to gra tylko role dziwakow...a czy wy czasem nie zauwazyliscie ze te role sa najtrudnijesze?? on jest swietnym aktorem (nie mowie tu o jego wygladzie tylko o grze) kazdy ma zreszta swoje zdanie ale mowic ze on jest okropnym aktorem to juz ogromna przesada!!
hmmmm nie wiem czy kazdy sie ze mna zgadza ale.....dla mnie Johnny to juz historia.w kazdym filmie przypadl mi do gustu bo on potrafi zrobic swoje nie zeby zrobic a widac ze wklada w to co robi calego siebie i kazda postac w jaka sie wcielil johnny przypadla mi do gustu no coz koles przyklada sie do tego co robi ....jesli chodzi o talent tylko idiota moze go nie docenic a uroda.....no co tu duzo mowic zalezy od gustu mi sie podoba jest meski a jednoczesnie taki sloooodki :)))) miodek .to jest aktor niepodrabialny ma to "cos" a to jest wazne.pozdro dla wszystkich....
obejrzałes piratów z karaibów i myslisz ze to pajac... no rany, taka mial role zeby zagrac pajaca.. depp jest przystojny i dlatego uwazacie ze to pewnie dlatego jest gwiazda...a czy przystojny facet nie moze byc dobrym aktorem? czy to sie wyklucza?
cóż za prześliczna prowokacja. nie, nie pochlebiam Panu prowokatorowi, jedynie ubolewam nad ludźmi, których udało mu się wkręcić...
jestem za sprytny, żeby się na to nabrać, przecież każdy amator wie, że johnny to najlepszy aktor wszechczasów ;)
mówicie że szanowny autor tego tematu widział tylko piratów z karaibów ?? On nawet tego nie widział... pewnie zobaczył jakąś zajawke i już...
Do from Hell : po pierwsze , " Blow " był cholernie schematycznym filmem o handlarzu narkotyków i moralnym odkupieniu , szalenie schematycznym i miernie zagranym ( takze przez Deppa który chciał za wszelką cene zbawic " bidnego " cpuna i wymusic na nas litosc - Bosch , co za tani i sentymentalny kit! ).Po drugie , pod względem wygladu Gerard jest całkowitym przeciwienstwem Deppa : ten pierwszy to brzydal , ten drugi to piękniś.Obu można by zaszufladkowac i obu próbowano - z tym że jeden ( ten pierwszy ) sie wyłamał sukcesywnie , a drugi Nie ( choc wciąż próbuje! ).Po trzecie , " Piraci " to swietna rozrywka , jak na Hollywood - bardzo dobra , Depp w roli pirata czuje sie jak ryba w wodzie.Mówisz ze nie gra tylko dziwaków ( tzn odmienców ) ? No cóz , widziałem zdecydowaną wiekszosc jego filmografii i wiekszosc jego bohaterów to własnie tacy odmiency ( filmy Burtona , Piraci , Las Vegas Parano , Finding Neverland , Benny i June itd ) - sprawdza sie w tych rolach ( choc nie zawsze! ).A inne filmy ? " Żona astronauty " , " 9 wrota " , " Człowiek który płakal " , " Donnie Brasco " czy " Na żywo " - kompromitacja ( chodzi mi o jego role w tych filmach ) , i bynajmniej nawet nie chodzi tu o jego " piękny " wygląd ,
a raczej o jego niedojrzałosc , chłopiece usposobienie , zresztą w " na żywo " widac to najlepiej : miało sie wrazenie ze Depp zle sie czuł w tej roli , ze mu nie pasowała , nie potrafił sie w niej odnalezc.Latał z piętra na piętro jakby od tego zależało nie życie córki a życie małpki
Po pierwsze Blow jest oparte na prawdziwej historii więc jest tak schematyczny (a przynajmiej w większości) jak było naprawdę. Po drugie czepiasz się filmów Deppa w których grał dziwaków. Tak naprawdę czy większość bardzo dobrych filmów nie traktuje o dziwakach? Czy to źle? Jeśli grał odmieńca to film od razu jest zły? Wcześniej pisałeś też że w "czo gryzie..." Depp kierowany był przez bardzo dobrego reżysera. Ale czy uważasz że marnego aktora można tak pokierować aby zagrał dobrze? Pomyśl nad tym
Byłoby mi miło, gdyby ten PAJAC który załozył ten temat obejrzał np. "The Brave" - to moim zdaniem najlepszy argument. Depp ma ten przywilej, że przebiera w filmach, a początkowo nie chciał nawet grać w wielkich hollywodzkich (komercyjnych) produkcjach. Jesli woli grać osobę wesołą to chyba świadczy to o tym, że ma duże poczucie humoru (patrząc na Jacka Sparrowa). W filmach poważnych, jak ten wymieniony na początku, zagrał rewelacyjnie i to pokazuje, że sprawdza się w każdej roli.
Jesli film opowiada prawdziwa historie to tym bardziej nie powinien byc schematyczny.Mówie tu o " Blow ".A filmy w których Depp grał dziwaków wcale nie były takie złe , on jako dziwak tez nie był zły - był po prostu dziwny ( LOL ).Co do " The Brave " to wiekszej szmiry swiat nie widział , nie dosc ze film jest koszmarnie zrobiony to jeszcze potwornie naiwny.Co z tego ze cel był szczytny , skoro wynik i tak okazał sie ponizej oczekiwan ? A jak Depp ma tak wspaiałe poczucie humoru i jeszcze chciałby nim zarazic widzów , to dam mu swietną rade : graj pan pirata do emerytury ( i nigdy nie zdejmuj opaski )
Pignon czy jak cię tam zwą : najadłeś się już, trollu...?
"Nie polemizuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem".
no właśnie(spójrz na siebie i innych idiotów)...dlatego nie chcę zejść do Twego poziomu. Pozdrawiam więc Ciebie, Trollu i idę, bo szkoda tutaj mojego cennego czasu
Skoro uważasz, że "Johnny Depp to pajac", to ciekawi mnie, czy sam lepiej zagrałbyś w którymkolwiek z jego filmów?
Ja uwielbiam Deppa w roli Sparrowa :D Gdybym miał szanse zagrania, nie wiem... moze jakąś scene(np. Jak Sparrow był dzieckiem) to od razu bym się zgodził :D Świetna ta postać. Ale niestety Sparrow ujdzie tylko na ekranie. W żeczywistości nie.
WLASNIE !!! DEPP TO AKTOR WSZECHCZASOW!! I NIE JESTEM TU KOLEJNA SIKAJACA ZA NIM SZALONA 13 NIE MOWIE O JEGO WYGLADZIE ALE O AKTORSTWIOE ,TALENCIE UJME TO INACZEJ ZNACIE KOGOS KTO POWIE "NIE ZNAM DEPPA CO TO ZA KOLES?'" WLASNIE ,NIE I TO JEST DOWOD NA TO ZE DEPP Z CALA PEWNOSCIA JEST KIMS.;]
Czy jest pajacem ? - tego bym tak nie ujęła.
Faktem jest , że większość jego ról sprowadza się do "dziwadeł" , ale to wcale nie znaczy , że jest złym aktorem. Skoro dobrze czuje się w takich rolach i bardzo dobrze w nich wypada ( a to jest niezaprzeczalne ) - to czemu ma tego nie robić ?
Jest kwestią gustu co się komu poboba i o tym się nie dyskutuje.
A czy jego "dziwaczność " prywatna pomaga mu grać bardzo dobrze takie role - napewno w jakimś sensie tak . Jednak ze względu na różnorodność tych tzw. " odchyleń " jest ogromnym utrudnieniem.
Trzeba dużego talentu by móc tak szybko i różnie zmieniać się.
Faktem jest , że dzięki tym charakterystycznym rolą wyróżnia się tym z pośród reszty aktorów i jest w tej mierze akurat jedyny w swoim rodzaju.
Chociaż nie jestem jego fanką , to ma u mnie dużego plusa , ponieważ taki jego wizerunek w filmach odpowiada mi.
No cóż „Jeszcze się taki nie narodził który by wszystkim dogodził”.....
Ostatnio na stronie Hopkinsa widziałem temat jakiejś „Landryneczki”, która twierdziła że Anthony to „beztalencie”...
Można nie lubić Johnnego Deppa, ale to prawdopodobnie najwybitniejszy aktor naszych czasów (to znaczy z pośród tych, którzy debiutowali po roku 1980)
napisałeś/aś o nim pajac jakby to był jakiś aktor komediowy i potrafił się tylko wygłupiać na ekranie. z tego wnioskuję że oglądałeś/aś z nim niewiele filmów. w którym miejscu on w nich pajacuje???
Ortalion rozbawiłes mnie tym stwierdzeniem iż Depp to najwybitniejszy aktor od lat 80 - wnioskuje z tego ze prócz filmów z Deppem nic innego nie widziałes ( no , może z wyjątkiem pojedynku Van Damme-Lundgren ).
Oczywiście możesz polemizować...
Musisz jednak zdawać sobie sprawę że nazwanie Deppa prawdopodobnie najwybitniejszym aktorem młodego pokolenia wcale nie jest określeniem „egzotycznym” – to znaczy że podobne zdanie do mojego ma wielu poważnych krytyków filmowych...
Szczerze mówiąc nie jestem jakimś wielkim fanem Deppa (osobiście bardziej mnie rusza np Del Toro) ale nie mogę zaprzeczyć jego aktorskiej perfekcji...
Może Deep to faktycznie pajac, nie wiem nie znam :P Ale Depp to genialny aktor, moim zdaniem najlepszy ostatnich lat :)) A przy tym fantastyczny człowiek :)
Nie rozumiem jak można być tak głupim... i nie mówię tu o Pignon, ale o tych którzy każą mu się leczyć/skoczyć z okna piwnicy... a gdzie miejsce na tolerancję? Każdy ma prawo do waszego zdania, nie wszyscy muszą uwielbiać Dżonego! Zresztą przypuszczam że post Pignon to tylko prowokacja... jak widać skuteczne ;)
Pozdrowienia dla ciebie, Pignon.
PS. Tak poza tematem, czy chodzi o Francois Pignon z filmu "les fugitifs"...? :)
Moze i troche pajacuje, co w piratach podobalo mi sie bardzo, ale za to swietnie mu to wychodzi. Poza tym, to nie jest latwe zagrac dobrze taka postac.