Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
249 368 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Może jest dobrym aktorem, choć nie dorasta do pięt np. Tom'owi Hanks'owi, ale gdzie ta jego uroda? Przeciez on NIE jest przystojny.

Jo_anna

o mój Boże ty ślepa chyba.

Wszędzie, na twarzy, torsie, rękach, dłoniach, udach, włosach, WSZĘDZIE no.


a Tom Hanks... bez komentarza :]

Ciska

Co do Johnny'ego to sie w 100% zgadzam;]
Ale nie wiem o co Ci z Tomem chodzi;/

Jo_anna

Prowokacja??
Skoro Johnny'ego nie lubisz [dałaś mu ocenę 1/10] to co robisz na tym forum?? Polecam to: http://tom.hanks.filmweb.pl
Pozdrawiam

From_Hell

Dałam mu 1, bo uważam, że jego ogólna ocena jest za wysoka. Normalnie to by dostał mocną 7, ale obrzydł mi przez te wasze komentarze na jego temat.

Jo_anna

w takim razie chyba każdy widzi ze jestes "lekko" nienormalna... ocenia sie gre aktora a nie urode i nie ocenia sie przez podpatrywanie jaką kto dał ocene. jest jednym z lepszych aktorów i napewno nie zasluguje na 1. pomysl troche to moze dojdziesz do jakiegos wniosku, np. że on ma taką wysoką ocene bo jest genialnym aktorem i potrafi zagrać każdą role a ty zwyczajnie jestes uprzedzona, skoro tyle osób uwaza go za dobrego aktora to chyba o czyms swiadczy i napewno nie o tym ze oni sie mylą a ty masz racje (raczej odwrotnie). tom hanks ani przystojny ani nie jest tak dobrym aktorem jak depp i NIGDY nie będzie mimo że bardzo go lubie to zostaje za johnnym daleko w tyle.

014

Co do przystojności - rzecz gustu. jeśli zaś chodzi o aktorstwo to tu już mogą świadczyć pewne nagrody. Słyszałaś może o Oscarach? Postać Jack'a w Piratach jest świetna i nie ma co tego kwestionować, ale zauważ, iż Johnny gra tam ciałem i wytrzeszczem oczu, a nie jak np. Tom w Foreście -twarzą i emocjami.

014

Kocham cie normalnie xD

Jo_anna

Eee;/ zalosne;/
Nie mowie juz nawet o urodzie Johnny'ego, bo tu kazdy moze meic gust, ale to zalosne, ze przez to dajesz mu 1;/
Pewnie jestes obrzydliwą zakompleksioną dziewczynką:|
A do reszty Tom Hanks jest na poziomie Johnny'ego, OBOJE SA NAJLEPSI!

CzarnaKrwinka

"Eee;/ zalosne;/
Nie mowie juz nawet o urodzie Johnny'ego, bo tu kazdy moze meic gust, ale to zalosne, ze przez to dajesz mu 1;/"

Z całym szacunkiem, ale czyż nie jest żałosne, że daje sie "1" osobą którym sie nie lubi, niezależnie od ich aktorskich umiejętności? Ty na ten przykład wstawiłaś genialnemu Hopkinsowi i DeNiro "1".
Gdzie tu logika gdzie sens?

Jo_anna

hmm..nie no spoko-ja np.tez lubię Tom'a Hanks'a i uwazam ,ze jest swietnym aktorem,ale nie powinniscie porownywac pokolenia Tom'a z pokoleniem Depp'a:] bo są to naprawde różni od siebie aktorzy,Johnny'ego uwielbiam i uwazam,ze jest the best,ale przeciez zdaje sobie sprawe,ze jest wielu innych super aktorów oprocz niego.Tom Hanks zagrał moim zdaniem znakomicie w "Filadelfii" i "Forrescie Gamp'ie":)
Mimo tego oczywiscie najbardziej mnie fascynuje gra Johnny'ego,of course:)no a co do jego urody to chyba nie bede za duzo pisac bo bym mogla do rana nie skoczyc,powiem po prostu,ze bardzo lubie taki typ faceta i wg mnie JEST NIESAMOWICIE PRZYSTOJNY :)ale to tylko kwestia gustu,wiec nie bluzgajcie sie nawzajem o to,kazda z nas ma swoj ideał faceta i jezeli ktorejs sie Johnny nie podoba to trudno,na sile nikogo nie przekonamy,chociaz sama mam na to ochote:] pozdrawiam

madzia06

Johnny jest najlepszy <3 Taka prawda :) 1OO% racji

Jo_anna

Fajni jesteście, że na mnie nie naskoczyliście. Widać,że kulturalni ludzie. zapraszam do mnie na ankietę.

Jo_anna

Jeśli mogę się wtrącić - kilka małych uwag...

Ogólnie, rzecz biorąc nie zgadzam się z tezą głoszoną przez założycielkę postu, natomiast argumentacja jest, w wielu miejscach uzasadniona.

Wolę Deppa od Hanksa, choć Tom też jest wspaniały... (to tak nawiasem mówiąc, to tylko moja, całkiem subiektywna ocena, szanuje w całej rozciągłości Twoją, Joanno (mogę się zwracać Joasiu, albo Asiu?:-)), szanuję nawet 10 dla Blooma).

Druga sprawa, w której się z Tobą, całkowicie zgadzam... "Normalnie to by dostał mocną 7, ale obrzydł mi przez te wasze komentarze na jego
temat."
Ten punkt - doskonale ujęty...

Naprawdę, komentarze, które te zakompleksione trzynastki wypisują na forum, wołają o pomstę do nieba. Jakiż to on jest wspaniały... Ile ma tatuażów, ile operacji plastycznych? - Rzygać aż się chcę... Za tę komentarze powinny się sypać bany, zakazy wstępów et cetera...

A najlepsze jest to, że patrzą one na Deppa, tylko i wyłącznie z perspektywy urody i Piratów z Karaibów... Śmieszne to jest i rzeczywiście odpycha...

Ja rozwinąłem już tę myśl we własnym poście, ale mniejsza z tym... Nauczyłem się, żeby nie zwracać uwagi na tę małe kretynki (tzw. dzieci neostrady) i Tobie też radzę...

Ponadto - Ranking Top 100 - ma wiele słabości i nie należy się nim sugerować, przy wystawianiu noty. Bo np. jaką pozycję ma Leo DiCaprio? Znienawidzony przez społeczeństwo, piastuje 399 miejsce, choć technicznie jest aktorem wybitnym, genialnym, nienagannym... A taka Jessica Alba jest w pierwszej 50.

Skandal i tyle, ale nie należy się tym przejmować i dać aktorowi/aktorce notę, na jaką zasługuję, albo takowej w ogóle nie dawać... Dlatego (moja rada) wystaw Deppowi tę 7 i spokój we wsi :-)...

Abstrahując od tematu, przeglądałem, jak oceniałaś filmu. Pomijając Blooma, to wypada mi tylko powiedzieć: Gratuluje gustu!

P.S. Ostatni Bond był rzeczywiście niezły, choć osobiście wolę Rogera Moore'a w skórze 007...

Pozdrawiam serdecznie z 3miasta!:)

_Ja_

Też serdeczne pozdrowienia tylko, że z drugiego końca kraju nad Wisłą;).
Nigdy chyba nie przeczytałam tylu miłych słów od jakże sympatycznego mężczyzny. Możesz do mnie mówić Asiu, Asiuniu, Joasiu, Asiulo itp. a ja jak mam się do Ciebie zwracać?

Jo_anna

Hmmm, zrobiło się bardzo przyjemnie... Może mógłbym zaproponować małego drinka?:-)

Z racji Twojej (mojej też) miłości do serii 007, możesz mi mówić James... James Bond...:-)

Adam Jestem...

Po stokroć pozdrawiam...

_Ja_

Pijesz wstrząśniente, zmieszane czy masz to w dupie? Dobra, znam odpowiedź ;). ile masz lat, James?

Jo_anna

Whisky on the rocks, of course...:-)

A obawiasz się, że jestem za stary, czy za młody?;)

To jak, ile mi dajesz, Joasiu?

_Ja_

a ja Wam powiem,ze nie wystawiam ocen nikomu i niczemu,bo oczywiscie,ze te oceny sa subiektywne i prowadza jedynie do tego typu sporów:/swoje opinie na temat aktorow czy filmow wyrazam w postach,jakie sie pojawiaja,a nie poprzez dawanie 1 czy 10 przy nazwisku aktora.Te rankingi sa beznadziejne:/

poza tym wlasnie nie chce sie denerwowac,bo jak widze i czytam,że Tom Hanks czy DiCaprio są beznadziejnymi aktorami i sa na jakims 400 miejscu to mnie chce szlag trafić:/i nie naleze do osob,ktore patrza na Deppa z perspektywy urody i Piratow,ale mysle,ze o tym juz pisalam nieraz...

madzia06

acha- mam prosbe do "Ja" i "Jo-anny" ,zeby sie umowili na gadu jak chca sobie pogadac ,a nie zajmowali miejsca na filmwebie bo to NIE SERWIS RANDKOWY:/ tylko forum,na ktorym sie rozmawia i wymienia swoje opinie na temat aktorow tudzież filmow,z Johnnym akurat w tym wypadku:)!!!!!!

madzia06

Zgadzam się z Madzią06 ;D to nie SERWIS RANDKOWY

From_Hell

Dajcie spokój, naprawdę Wam to przeszkadza?

From_Hell

Sweet Mary - zgadzam się całkowicie...
Ja z Joasią po prostu ... poszerzamy kontakty?:-)\

Po pierwsze, jak już tu Sweet Mary dobrze powiedziała: Co wam to przeszkadza?

Po drugie: jeśli przeszkadza to zgłoście sobie naszą rozmowę do usunięcia. Ciekawe, jakie podstawy do tego znajdziecie, cwaniaki...

Po trzecie, bardziej produktywna jest taka konwersacja, aniżeli teksty typu: "Oh, Ah, ten Johnny jest śliczny","miałam wczoraj sen o Johnnym" itp.
Poza tym przynajmniej nie obrzucamy się wzajemnie mięsem(wręcz przeciwnie:-)), jak to niektórzy z Was potrafią robić...

Po czwarte, my rozmawialiśmy, wyrażaliśmy swe opinie od Deppie, a to, że rozmowa zeszła na, o wiele ciekawsze tory, to już nie wasza sprawa...

A po piąte, przez dziesiąte, Joasia to fajna kobieta jest...

Pozdrawiam i życzę trochę więcej luzu i dystansu...


_Ja_

Może jednak przeniesiemy tą rozmowę na mojego lub twojego bloga . Przynajmniej nie będą się wtrącać;). Jeśli chodzi o wiek, to podstawówkę juz skończyłeś? (powiedz, że tak).

Jo_anna

Jak sobie życzysz, dodałem pierwszy wpis...

_Ja_

1- poszerzajcie sobie kontakty na blogach,przez telefon,przez gadu ..bo filmweb.pl chyba nie jest do tego stworzony,moza sie na nim poznac,ale rozwijac znajomosc,chyba nie bardzo:]

2- mnie to nie przeszkadza,mnie to wk**a:/ zalogujcie sie na sympatia.pl i tam sobie robcie drinki

3- nie zglosze tego postu do usuniecia,bo dotyczy od Johnny'ego,mozna podyskutowac o bohaterach,ktorych gra i wymieniac opinie na temat innych aktorow,poza tym nie chce mi sie marnowac czasu,mam istotniejsze rzeczy do roboty:]

4-ok,spokojnie to dobrze ,ze sie nie obrzucanie miesem,ale gadajcie na temat Johnny'ego na litość boską:/ -> bo PO TO TU JESTESMY:]a rozmowa typu :" ile masz lat,ile mi dajesz lat?" raczej nie jest produktywna i nic nie wnosi do tematu:/w tym poscie nikt nie napisal akurat "och,ach johnny kocham Cie itp." :/

5- ciesze sie,ze Wasza rozmowa zeszla na inne tory,tylko,ze rozwijajcie sobie te tory indywidualnie,nikt nie ma przyjemnosci czytac ile kto ma lat z Wa,kto co pije kur**,ani czy ma sie mowic do kogos "asiu,kasiu srasiu" :/

6- no wlasnie,to nie nasza sprawa,wiec jej nie upubliczniajcie bo nie zamierzam wchodzic na ten post zeby widziec na wstepie te wasze szmery bajery

7-ciesze sie ,ze sie lubicie,ale jakbyscie mogli gadac na gadu czy na czacie,a nie tutaj:]

8- wypieprzac stad z tymi infantylnymi rozmowami!!jestem wyluzowana i zdystansowana do czasu, gdy nie zobacze tego shit'u,bialko mi sie ścina w oczach jak to widze:/

Bylo milo,hope,ze sobie to przemyslicie, dziekuje za głos:)

madzia06

Madzia06 całkowicie się z tobą zgadzam ale najlepszy jest punkt 8. To jest forum o Johnnym Deppie i jego filmach. I o tym się tu rozmawia. Jak chcecie sobie pogadać na inny temat to gadajcie, ale na gg albo gdzie tam chcecie. Najbardziej wkurzyło mnie jak "Ja" napisał, co nam przeszkadza w tym, że gada sobie z "Joanną", a właśnie, że przeszkadza bo mnie gówno obchodzą te wasze słodkie rozmówki i ile kto ma lat weszłam na to forum z powodu Deppa a czytam nie o nim tylko o tym, że z Joanny jest fajna kobieta i, że lubicie bonda. A jak was tak bardzo interesuje 007 to wejdźcie sobie na forum o nim.
Pozdrawiam fanów i fanki Deppa.

ania0991

O Boże, infantylność waszych wypowiedzi tak bardzo gryzie mnie po oczach...

Macie racje, to jest forum dla fanów Johnnego Deppa... Jego zdolności aktorskich...
Ale to nie jest forum dla słodkich idiotek - zakompleksionych nastolatek, dzieci NEO... Pytam się zatem, co wy tu robicie?

Wracać do psiedsikola, dzieciaćki...

_Ja_

1- nie chce mi sie z Toba gadać:/
2- nie zamierzam dalej ciagnac tych dyskusji i nie chce sie denerwwac bo mi ciśnienie sie podwyzszy:]
3- nie chce mi sie dodawac kolejnego posta,zeby ci coś spróbować wytłumaczyć tudzież wyperswadować:/ koniec tematu

madzia06

pomijając wszystko co tutaj nie na temat..

odważnie wyrażenie poglądów negatywnych na temat osoby uważanej za najlepszą w danej dziedzinie zawsze spotka się z oporem. decydując się na to, powinnaś doskonale zdawać sobie z tego sprawę i prwadzić dyskusję tutaj, w taki sposób, żeby nie przekształciła się ona w kłótnię i walkę na argumenty.

po to świat wychowuje wielu aktorów, żeby każdy znalazł w nim kogoś dla siebie. Tobie nie odpowiada gra i uroda Deppa, innym- tak. zgadzam się z opinią na temat napalonych, gorących trzynastek, które na dobrą sprawę nie wiedzą co to jest Film, a to czy zawierasz tu znajomości nie bardzo mnie obchodzi. ludzie o dużej inteligencji i tak czytać będą tylko to, co jest odpowiedzią na Twój temat.

i w końcu to co najważniejsze:
Depp (dla mnie!) jest doświadczonym i utalentowanym aktorem. cenię go za to, że w każdej swojej kreacji,pozostawia trochę miejsca, żeby pokazać prawdziwego siebie spoza obiektywów kamer. jest naturalny i przyciąga uwagę widza. przystojny- rzecz gustu. wyrosłam już z zabaw, w marzenia o ślubie z aktorami z pierwszych stron gazet.

teraz marzy mi się ślub z jednym z nich- na Ekranie.

a_woman_in_flash

Człowieku "Dzieci Neostrady"??? Słodkich idiotek' Proszę cię. Jestem nastolatką i cenię Johnnego nie za urodę tak jak to powiedziałeś chociaż też bo jest niesamowicie przystojny ale za grę aktorska, inteligencję i nie nie tylko Potc ale cała trylogia filmów..

_Ja_

Słodkich idiotek?Dzieciaćki?Dzieci neostrady??? Matko, człowieku Ty idź do ludzi. Skąd wiesz może coś się u nich pozmieniało? Jestem nastolatką (a właściwie to już niedługo nią nie będę) ale cenię Johnny'ego nie tylko za urodę, zaś głównie dlatego, że jest niezwykle utalentowanym aktorem. Wierz mi nie oglądałam tylko "Piratów", ale całą jego filmografię...caluśką. A pierwszym filmem w jakim go zobaczyłam i w jakim mnie zauroczył grą aktorską i urodą był "Odważny"-raczej nie film dla głupich nastolatek :]. Cenię głębię, sens i poruszenie w sztuce-a nie typową komerchę. Choć i takie filmu potrafią być świetne (np. Piraci...). I wbrew, najpiewniej Twoim poglądom moim ul. filmem nie jest żaden Depp'em, a "Wierny ogrodnik". Takich osobników jak TY nazwałabym ignorantem (odnosząc się do "słodkich idiotek"). Nie wpominając już o tym, że (być może nie umyślnie) obraziłeś mnie jak i wiele innych dziewczyn-może nawet swoją Jo-annę...Jednak nie nazwę Cię ignorantem, bo JA zachowałam resztki kultury jakie jednostka ludzka w sobie ma...I mnie osobiście żadne "słodkie idiotki" nie ruszają ale są jeszcze inni ludzie-nie bądź egoistą, bo tak zachowują się tylko niewydarzone bachory-prawda? A Ty chyba do nich nie należysz skoro wypowiadasz się w sposób ignorancki do współczesnej młodzieży...:]]]]]

CristineHolly

Widzę że są tu jeszcze ludzie trzymający honor :D

Jo_anna

hmm... z jednej strony się z Tobą zgadzam, z drugiej nie mogę. Ocenianie urody to jest subiektywna ocena (ale to jest po polsku napisane...) więc tego nie będę się czepiać:P
Masz rację z tym ze głupiutkie komentarze równie głupiutkich nastolatek, które go znają tylko jako Jacka Sparrowa porażają :/ Kiedyś był moim ulubionym aktorem, teraz.. no cóż dosyć spada, bo mimowolnie coś mnie odrzuca jak słyszę: moim ukochanym aktorem jest johny deep (koniecznie musi być deep :/) a ulubionym filmem piraci :/
Jednak żeby od razu dawać mu 1? Tego pojąc nie mogę. Nie jego wina że tak go wielbią :P pozdrawiam

Aesma

noo..wreszcie ktoś wrócił do tematu postu,mozna sobie coś in teresujacego poczytać:)dzieki

p.s. Zgadzam sie w 100% z wypowiedziami Aesm'y i A woman in flash :)pozdrawiam

madzia06

a woman in flash- czy Twoim marzeniem jest zostać aktorką?doszłam do takiego wniosku po przeczytaniu Twojej opinii,tylko nie wiem czy się nie mylę:> opowiedz co i jak,chętnie przeczytam:)

madzia06

dobrze wywnioskowałaś.. :) moje plany wiążą się właśnie z aktorstwem i to jest droga, którą chciałabym iść. wiem, że czeka mnie wiele przeszkód, ale mam już cel i dam z siebie wszystko, żeby go osiągnąć. mam nadzieję, że uda mi się stworzyć wiele niezwykłych postaci i zachować przy tym swoje prawdziwe wnętrze, tak jak moim zdaniem udało się to Deppowi.
z drugiej strony będę dążyć do orginalności..

nie zawiodę. ;)

pozdrawiam*

a_woman_in_flash

to sie cieszę:) życze powodzenia w karierze (nie dziękuj!) tak jest-oryginalność- to jest To!:P hope,że ci sie uda:) tylko mam prosbe,jak kiedys bedziesz sławna czy coś to wspomnij o swoim nick'u na serwisie internetowym,ktorym sie kiedys poslugiwalas, zebym wiedziala,że Ty to Ty:) pozdrawiam:P

madzia06

masz moje słowo. :) dziękuję za wsparcie, jest naprawdę bardzo ważne.. mam nadzieję, że sprostam Twoim oczekiwaniom na Ekranie, a może kto wie, kiedyś spotkamy się w światłach showbiznesu ;)

Tobie i sobie z całego serca tego życzę. nie rezygnujmy z marzeń ! bądźmy przed sobą o ten jeden krok, i jedno skrzydło wyżej.
;)*

Jo_anna

Jak to zwykle lubi mówić moja mama: "Nie ładne co ładne, ale co się komu podoba" ;)
Mnie sie na przykład podoba. Lubię w ogóle takich facetów jak Johnny Depp.

Nie znoszę tych "żelowych macho", opalonych na brązowo z pedalskimi okularkami.

Z resztą każdy ma swoje zdanie na ten temat ;)
Pozdrawiam- Johnna

Jo_anna

chcialam zakomunikowac,ze postanowilam zglosic do usuniecia postu dodanego przez "allanhoust",bo chyba tekst "Johnny Deppie zjedz gówno i zdychaj" nic nie wnosil do naszej dyskusji na tym forum:/

zastanawiam sie tylko co taki gość jak "allanhooust" chcial osiagnac dodajac taki temat:/ porażka.

Jo_anna

Prawda prawdą, że Tom Hanks jest o wiele lepszy od Deppa, ale sam Depp jest też bardzo dobry.

Szajba

Oj, nie wiem, czy mogę się zgodzić...
Różnicę pomiędzy tą dwójką aktorów są minimalne, Hanks ma bogatszą filmografie, Depp troszeczkę lepszy warsztat i naprawdę trudno określić, który prowadzi w tym pojedynku...
Zostańmy zatem przy tej wersji: Obaj to doskonali aktorzy...

Pozdro...

_Ja_

Zgadzam się z Toba:) Również uwazam,ze obydwaj sa wspanialymi aktorami:)

madzia06

Aha, tak swoją drogą - pragnę was przeprosić za publicznego obrażanie was na tym forum. Każdy ma prawo do błędu. Myślałem, że to wy jesteście infantylni.
Tak mi się wydawało, dopóki nie zajrzałem na forum o Wentworthcie Millerze. TO dopiero woła o pomstę do nieba. Zalęgło się tam robactwo i ruszyć się nie chcę - ale to może dobrze - klasa tego aktora jest wprost proporcjonalna do zachowania jego fanów...;-)

Pozdrawiam...

_Ja_

Wydaje mi się, że porównanie Deppa z Hanksem nie ma sensu. W ogóle trudno mi by było kogokolwiek postawić na miejsce Hanksa albo kogokolwiek innego vs. z J. Deppem dlatego, że jest to oryginalny aktor(czyt. oryginalne role), role dziwolągów. Nie znam nikogo kto by grał takich jak Sparrow, Willy Wonka, Edward Nozycoręki? Nie w takich ilościach. Dla mnie sam Depp jest bardzo dobrym aktorem, ale nie możemy zapominać, że jego współpraca z Burtonem ma ogromny wpływ na jego kreacje. Deppowi brakuje ról prawdziwych ludzi, ról naprawdę dramatycznych, poważnych jak właśnie Hanks w np. Filadelfi. Odnośnie warsztatu to nie wydaje mi się, żeby sam Depp miał aż tak bogaty warsztat, żeby dorównać Hanksowi. To kostium mu bardzo dużo pomaga w ?ukryciu? podobnych min. Depp gra w filmach kostiumowych, bardzo często zmieniają wygląd, ubiór i twarz(makijaż). Sparrow, Willy Wonka, Edward i inne kostiumowe role zapewniają i ułatwiają tworzenie nowych charakterów i mimiki. Patrząc na role w Na żywo i Żona Astronauty, to jego mimika wcale nie jest taka różna. Albo w Sekretnym oknie czy 9 wrotach. Inna postać owszem, ale jak widać nie był wstanie zrobić miny takiej, żeby nie szło się domyśleć, że to nie ten sam facet co w takim Na żywo, albo 9 wrotach. Hanks ma dość oryginalną urodę. Nie jest on przystojny, ma coś takiego w sobie, że jak się na niego spojrzy to wiadomo, że to on. Tak jak Cage. Uwielbiam go, choć on warsztatem nie świeci, ale chociażby dlatego, że to on stworzył Deppa to szacunek mu się należy.
Poza tym ambitność. To też się wlicza w to czy aktor jest lepszy czy gorszy, nagradzany czy nie nagradzany. Hanks np. potrafił odczekać rok, przebywając na surowej diecie i zapuścić włosy na potrzeby filmu(Poza światem), albo w Filadelfi, schudł ogromną ilość kg po to by osiągnąć jak najlepszy efekt. Deppowi brakuje właśnie takich ambitnych ról. I pewnie dla tego nie ma na koncie Oscara. Może nie chce takich ról. On chce zakończyć karierę w wieku 50 lat bo twierdzi, że potem będzie brzydki i nie chce się zestarzeć na ekranie. Można wywnioskować, że chce zawsze ładnie wyglądać i nie zrobi coś jak DeNiro dla filmu Wściekły byk.
Szanuje Deppa bardzo, ale nie mogę zgodzić się z tym, że to taki wybitny aktor na jakiego tutaj go fani\fanki oceniają, nie na poziom Hopkinsa, Hoffmana czy DeNiro. Dla mnie takim co można porównać z tą najwyższą klasą należą aktorzy jak własnie Hanks, Sean Penn, Gary Oldman ale nie Depp. Nie, że jest słabszy, ale dlatego, że nie zagrał tego co potrzeba aby móc być na górze.

Mam nadzieje, że to wyszło jakoś zrozumiale :P
Pozdrawiam.

Szajba

Wyszło zrozumiale i ciekawie...
Wiesz, Hanks może tak, ale nie sądzę, aby Oldman i Penn byli lepsi od Deppa. A to dlatego, że nie mieli jakiegoś szczególnego wkładu w kinematografie.
Ich rolę nie będą pamiętane, tak jak postacie Forresta Gumpa i Jacka Sparrow... Oldmana bardzo sobie cenie, ale to jest dla mnie aktor drugiego planu... Podobnie Penn. Zawsze grają "obok kogoś", a nie "z kimś" - tzn. rzadko grywają główne rolę, rzadko są najważniejszą postacią filmu...

Oldman - analiza kariery: Pierwszy znany film to jego rola pierwszoplanowa - pierwsza i chyba ostatnia - Dracula...
Potem przyszedł Prawdziwy Romans i rola drugoplanowa. Obsada była bardzo dobra (Oldman, Walken, Pitt, Gandolfini, L. Jackson), toteż nie można się dziwić, że nie zagrał pierwszych skrzypiec.
W Leonie też tylko partnerował Reno i Portman, jego rola była znacząca, zagrał kapitalnie, ale scenariusz przewidywał jego egzystencje, jako tło dla Natalie i Reno...
W Szkarłatnej literze również niby zagrał role pierwszoplanową - ale raz: film przeszedł bez większego rozgłosu, a dwa najważniejsza i tak była tam Demi Moore (tak to z nią jest; w każdej roli rozpycha się, jak tylko może;-))
W Piątym Elemencie grał obok Bruca Willisa, nie razem z nim. Jego postać nie była najważniejsza...
W Hannibalu był zupełnie nie do rozpoznania (tylko po głosie). Poświęcił się dla filmu, choć wiedział, że nie zdobędzie tym filmem większej rzeszy fanów...
Potem pojawił się w Batmanie, ale również w roli Czarnego Charakteru - jako postać drugoplanowa.
A później był już tylko Harry Potter...

Kariery Penna analizować już mi się nie chcę, ale było z nim podobnie... Jego pierwszoplanowe rolę można byłoby policzyć na palcach jednej ręki. Te które pamiętam to stosunkowo niedawne filmy - 21 gramów i Rzeka Tajemnic (choć tam nie tylko on był ważny)...

Johnny Depp, z kolei, obojętnie w jakim filmie się pojawi i kto będzie mu partnerował, gra z reguły rolę pierwszoplanowe...
Nawet mając u boku takie sławy jak Al Pacino (Donnie Brasco) czy Marlon Bradno (Don Juan De Marco, Odważny), to on zawsze jest "na topie".
Wydaje mi się również, jakoby Jack Sparrow nie miał być czołową postacią Piratów i tylko dzięki jego wspaniałej kreacji w drugiej odsłonie zagrał absolutnie pierwsze skrzypce...

Największym atutem Deppa jest chyba jego wszechstronność. Widziałem go już w horrorze, thrillerze, kryminale, dramacie (każdej odmianie), komedii, komedii romantycznej, melodramacie, filmie przygodowym, akcji, a nawet wojennym... Czy został jeszcze jakiś gatunek kina, w którym Depp nie zagrałby? Muszę w dodatku przyznać, że niemal każdy jego film jest udany, a każda rola dobra...


Mi akurat Filadelfia nie przypadła do gustu (ze względu na temat i pedałka Banderasa), za jeżeli chcesz filmów ambitnych z udziałem Deppa - jest ich mnóstwo.
Nie można też powiedzieć, że Depp się nie poświęca. Może nie chudnie, nie tyje, ale charakteryzacja do Piratów i wielu innych filmów, zbyt dobrze na zdrowie nie wpływa.

Reasumując, jeżeli Depp nie zagrał tego, co potrzeba, to co można powiedzieć Oldmanie? Sądzę, że żaden z wymienionych przez Ciebie aktorów nike może być porównywany z klasą Hopkinsa, Hoffmana, De Niro, Pacino, o Nicholsonie i Brando nie wspominając...

P.S Nie sądzę, żeby Depp po ukończeniu 50 lat zakończył karierę. Producenci mają dar przekonywania - pieniądze, a tych oraz sławy nigdy nie jest w Hollywood za wiele...;-)

Pozdrawiam...

_Ja_

KOmpletnie sie z Tobą nie zgadzam:P Johnny jest bardzo przystojnym mezczyzna... i swietnym aktorem. Nie stawia sie oceny za wyglad tylko zdolnosci aktorskie bo chyba o to tu chodzi... Ja nie lubie wielu aktorow ale mimo to wystawiam im ocene na jaka mmoim zdaniem zasluguja ich zdolnosci aktorskie... daj spokoj

_Ja_

Musze Ci powiedzieć, że nigdy tak dobrego uargumentowania nie widziałem nigdy. Trudno mi będzie pisać kontrargumenty bo twoje są bardzo dobre. Jednak masz inne poglądy, bo wg mnie to, że ktoś gra drugoplanowe role nie czyni go gorszym od tego co gra pierwszoplanowe. Nie jest to gorsza cecha. Jeżeli aktor gra zawsze takie role to zgadzam się, ale Oldman i Penn wcale nie grają tak rzadko, a te ich drugoplanowe role wcale nie są takie małe.
Kariera Deppa rozpoczęła się od filmu, który stał się kultowy, ale on sam nie miał w nim wielkiego wkładu a w dodatku role załatwił mi Nicolas Cage. Chodzi o film Koszmar z ulicy Wiązów. Potem serial, który w ogóle nie jest mi znany i niespodziewanie pojawił się Burton. I tak już jest, że jest obsadzany w głównych rolach, szczególnie to widać w jego filmach. A filmy Burtona skazane są na sukces(poza Marsjanami?). Także i bez Deppa były by wybitne(przykład to Sok z żuka)
Jednak fakt, że Depp gra zazwyczaj(na razie znam 2 wyjątki ? Pierwszy film Koszmar z ulicy Wiązów i Desperado 2)pierwszoplanowe role to też nie świadczy o tym, że po prostu albo nie lubi drugoplanowych, albo chce mieć największy wkład w film. Można jednak i z drugoplanowych wykaraskać coś wybitnego jak np. Sir Anthony Hopkins.
Podałem Oldmana i Penna gdyż, Oldman jest bardzo wszechstronny, on potrafi właśnie zrobić coś takiego, że nie idzie się domyślić, że to ten sam facet co w innym filmie(też nie zawsze, ale jest do tego zdolny) i robi na mnie wrażenie za każdym razem, podobnie jak Penn. Ten facet grywał też bardzo różne role takie kreacje jak w filmie Sam będą pamiętane długo. I jest to zdecydowanie trudniejsza rola niż Sparrow(który jest też genialny, ale zbyt łatwy do naśladowania). Zresztą Sparrow postać komiczna a nie poważna. Brando został zapamiętany jako Vito. A kreacja Brando jest znacznie trudniejsza i poważniejsza od Sparrowa.
Z J. Deppem widziałem około 20 filmów i ambitne filmy to on ma, nie przeczę, ale on sam ambitny to nie za bardzo jest, nie że wcale, ale też nie, bardzo. Bo co innego nałożyć makijaż, perukę czy wdzianko(czekając przy tym co prawda sporo czasu), niż kilku miesięczne odżywianie się pomarańczą i wodą czy też wcinaniu 6 dużych porcji dziennie. Do tego trzeba mieć silną wole. Prawda prawdą, że makijaż na zdrowie to wpływa ale ostra dieta również.

Pozdrawiam.

Szajba

No, Ty też się doskonale obroniłeś... Dobra - limit komplementów na tą wypowiedź wykorzystany - przejdźmy do rzeczy...;-)

Zacznę od najłatwiejszego - "Brando został zapamiętany jako Vito. A kreacja Brando jest znacznie trudniejsza i poważniejsza od Sparrowa. " - to dlatego, że Brando jest prawdziwym wirtuozem kina, wymiataczem, na którego nie ma mocnych, bo wycisnął maksimum z aktorstwa.
Są tylko ludzie mniej więcej na równi tj. Nicholson, Bogart, Hopkins, Mcqueen, De Niro, Connery... Depp'owi naprawdę wiele brakuje do geniuszu Brando, choć nie twierdzę, że kiedyś mu nie dorówna. Bo w końcu Depp był uczniem Brando i to widać...:-)
"Who knows?" jak powtarza mój filmwebowy kompan - Lisoszakal, w myśl szekspirowskiego Makbeta...

Do rzeczy: Mimo wszystko, żeby grać pierwsze skrzypce w filmie, aktor musi mieć to coś, być lepszym lub po prostu mieć "twarz".
Taki przykład, który bardzo często się przytrafia:

Casting do nowego filmu lub serialu:
Kandydatów do głównej roli jest wielu, a reżyserowi podobają się dwaj aktorzy.
Co wówczas robi?
Tego, który bardziej wpadł mu w oko obsadza w roli głównej, a temu trochę słabszemu proponuje rolę drugoplanową. Bo ważniejsze jest, jak spiszę się ten, co zagra 100 minut w filmie, niż ten, co zagra pół godziny i to tą pozycję należy lepiej obsadzić...

Myślę, że właśnie tak, Gary Oldman stał się aktorem drugoplanowym, bo wątpię, by po sukcesie Draculi ubiegał się o inną, niż główną rolę...
A ten przełom w jego karierze padł pewnie podczas castingu do Leona Zawodowca... Myślę, że ubiegał się o rolę Leona, ale Reno spisał się lepiej lub po prostu lepiej do roli pasował...

Christopher Walken jest znakomitym aktorem, który ma w swojej bardzo bogatej filmografii może z dwie role pierwszoplanowe (ja pamiętam tylko Łowce Jeleni), a umiejętnościami nie ustępuje tym największym. Tyle, że brak mu tego czegoś, jakiegoś magnetyzmu, twarzy, dopasowania do ról pierwszoplanowych.
Dlatego też, na podstawie tych dwóch przykładów (Walkena i castingu) śmiem sądzić, że z dwóch aktorów o podobnych parametrach (tak jak Oldman i Depp - w każdym niemal aspekcie), to ten pierwszoplanowy aktor jest lepszy. Bo ma ten polot, magnetyzm et cetera...

Zgadzam się natomiast z Twoją opinią, jakoby Depp miał niezłego farta. Rzeczywiście miał -pomoc Cage'a, Burtona - to jest szczęście. Niestety, trzeba mieć go dużo w tym fachu, dlatego też boję się, co ze mną będzie...;-)

"Jednak fakt, że Depp gra zazwyczaj(na razie znam 2 wyjątki ? Pierwszy film Koszmar z ulicy Wiązów i Desperado 2)pierwszoplanowe role to też nie świadczy o tym, że po prostu albo nie lubi drugoplanowych, albo chce mieć największy wkład w film." - Tak, tyle, że to nie działa w drugą stronę. Bo który aktor nie marzy by stanąć świetle jupiterów, by nie być w czyimś cieniu, by stać się w filmie najważniejszym...

"Podałem Oldmana i Penna gdyż, Oldman jest bardzo wszechstronny, on potrafi właśnie zrobić coś takiego, że nie idzie się domyślić, że to ten sam facet co w innym filmie(też nie zawsze, ale jest do tego zdolny)" - tak jest i to bardzo... Dracula, Hannibal (zobaczyłem go w napisach końcowych i nie wierząc w to, co widzę w obsadzie, musiałem obejrzeć film ponownie;-)) Po prostu czujesz, że na ekranie nie ma Oldmana, tylko hrabia Dracula... Niewielu jest takich aktorów (może z 15 - taki panteon).

Penn jest świetny, tego nie ma co roztrząsać.:-) Nie wiem tylko czy lepszy o Deppa...

"Z J. Deppem widziałem około 20 filmów i ambitne filmy to on ma, nie przeczę, ale on sam ambitny to nie za bardzo jest, nie że wcale, ale też nie, bardzo." - tak wydaje mi się, że ma za bardzo narcystyczne pojęcie, aczkolwiek nie miał też ról by tak przesadzać. Może na wstępie powiedział swemu menadżerowi "Nie chcę żadnych wyrzeczeń!"...;-)

To chyba wszystko, a przynajmniej o godzinie 0.02 nie chcę mi się już nic więcej pisać...

Pozdro...

_Ja_

Bratnia dusza?? Czyżbym znalazł bratnią dusze, która tak jak ja pragnie być aktorem :) ??
Życzę wielu sukcesów. Ale ja nie zamierzam zdawać nigdzie w tym kraju? Bo tutaj rządzą Mroczki i idiotyczne serialne? a dobry film, jaki powstał w Polsce ostatnio to chyba w 2002 roku Dzień świra.
Do studia filmowego chce zdawać gdzieś w Stanach. Na razie warsztat wzbogacam poprzez zajęcia. Tylko mój problem jest taki, że angielskiego uczę się dopiero 1,5 roku :/ Na szczęście porozmawiać to potrafię i nawet dobrze, gorzej z gramatyką i pisownią :P

Co do dalszej części postu to piszesz, że Oldman i Penn są wielkimi artystami i się zgadzam, tylko wg Ciebie nie lepszymi od Deppa a wg nie tak :) I na tym możemy zakończyć.
Pozdrawiam i dodaje do ulubionych.