Nie znam Lee Joona od strony idola (i już raczej nie poznam), ale jako aktor wypada co najmniej dobrze ;) Plus ten uśmiech... No kurczę, jest w nim coś pociągającego, taki trochę zawadiacki, pełen pewności siebie. M.in. dzięki temu super pasował mi on do ról czarnych charakterów, jak np. w Rough Play.