Fantastyczna rola "Inki" w teatrze TV "Inka 1946 - ja jedna zginę". Wówczas 18 letnia dziewczyna, wcieliła się w postać sanitariuszki AK, która była brutalnie przesłuchiwana ..... (nie dokończę, bo pewnie ktoś zechce obejrzeć ten spektakl) Obok roli Inki bardzo fajnie zagrała w "Kobiecie z przeszłości". Zresztą oba przedstawienia (w ramach teatru TV) były naprawdę dobre. Widać, że ta dziewczyna ma duży talent, jest naturalna - i za to należy jej się duży +
Inka nie była sanitariuszką AK! Należała do oddziału Łupaszki, a więc podziemia antykomunistycznego w czasie kiedy już nie było AK i o to właśnie w tym filmie chodziło.
A było to Wojsko Polskie (ten co udziela wywiadu to mówi, o ile dobrze pamiętam, kiedy prowadząca wywiad mówi, że oddział Łupaszki był partyzanckim oddziałem) A bardzo wymowna jest scena z Bierutem i tą formą promocji. Ci co widzieli przedstawienie wiedzą pewnie o czym mówię. Już nawet nie wspomnę o przesłuchiwaniu (a dokładniej formie przesłuchań)