Szkoda, że nie żyje. Robił dobrą muzę, ale szkoda, że się zabił...
Mimo wszystko 10/10.
Nie jest powiedziane, że się zabił:(..rozerzyj sie po tym forum, a zobaczysz, że wiekszośc tematów to spekulacje co na parwdę się z nim stało..ehh...:(;/
Mimo wszystko sądzę jednak, że się zabił (widziałem inne tematy na tym forum). Podziwiam Kurta za to, co stworzył, za jego muzykę, za muzykę Nirvany. Natomiast nie pochwalam tego, co robił poza sceną. Ale nie będę go za to oceniał na filmwebie, więc daje 10/10.