Swoją drogą to ciekawe czy za 30 lat o takich aktorach jak dajmy na to Artur Żmijewski też będzie się mówiło "wielki aktor" i cmokało z zachwytu za grę w chociażby Katyniu.
A czy dziś mamy jakiś wybitnych, wiesz ja nic nie mam do np. Żmijewskiego, każdy orze jak może a że ma taką robotę to musi rozmieniać się na drobne w serialach klasy B. Interesuje mnie tylko fenomen tego że aktorzy, przynajmniej w Polsce są docenieni albo na starość albo po śmierci. Stąd moja ciekawosć nad kim się będą ludzie zachwycać za te 30 lat.
Pan Niemczyk raczej w tych wszytskich rolach wybitnie nie grał, ale nalezy go docenić choćby za liczbę ról w jakie się wcielał.