Co rusz to zaskakuje... zwłaszcza mnie, ale pozytywnie. ;) Trzymam się twardo wyrobionej przez siebie opinii, że najlepsze aktorki to są rodem z Krakowa, a Pani Maja swoim niesamowitym talentem aktorskim tylko potwierdza moją opinię. I właśnie grając w filmie i teatrze (także Teatrze Telewizji) ciągle mnie zaskakuje. Ostatnio bardzo mnie zaskoczyła, grając Zefirę i Diablicę w sztuce Teatru Telewizji pt. "Żywot Józefa". Mniemam, że to była bardzo odważna podwójna rola i że do takich ról potrzeba kogoś o ogromnym talencie i o temperamencie niemalże ognistym. Spodziewam się, że Pani Maja pozytywnie mnie zaskoczy również w filmie "Ile waży koń trojański?".