Dla mnie Maja Ostaszewska jest przykładem aktorki, na którą zawsze patrzę z przyjemnością, choć aktorsko się nie broni. Ma intrygującą urodę i głos, ale ma kiepski warsztat i zawsze gra jakby za bardzo się starała. Ma technikę rodem z etiud studenckich, na siłę podkreśla dramaturgię scen. Lepiej radzi sobie w komediach.