ale sama sobie winna, za role w "CZASIE HONORU" i "NA DOBRE I NA ZŁE" zasłużyła na każdą możliwą ZŁOTĄ MALINĘ.
W serialach i telenowelach też trzeba umieć grać (ŻMIJEWSKI I FOREMNIAK umieją!), tymczasem MAJA deklamuje, jest teatralna, robi pozy, jest po prostu okropna.
Wątpię by wiele osób pamiętało albo widziało jej występy w "PATRZĘ NA CIEBIE MARYSIU", "PRZEMIANACH", czy "KRUMIE" Warlikowskiego.
MAJA to jest MATKA POLKA z "KATYNIA"
i smutno, choć CIELECKĄ, EWĄ BUKOWSKĄ, czy AGNIESZKĄ WAGNER to ona nigdy nie była
ale była na okładce "FILMU" gdy "FILM" jeszcze coś znaczył, a tego nikt jej nie zabierze.