a już na pewno nie znający się na aktostwie. Maja jest super aktorką, świetnie wypadła w Katyniu i super zagrała Lidkę w "Ile waży kon trojański?".
O, przepraszam, ja nie narzekam na Panią Maję i z pewnością nie jestem drewniana. ;) W każdym razie cieszę się, że nie jestem jedynym głosem obrony. ;) A jeśli chodzi o "Konia trojańskiego", to zgadzam się z powyższą opinią i dodam od siebie parę słów. Lidka w wykonaniu Pani Mai była wręcz powalająca (długo jeszcze będę wspominać ten prawy sierpowy z półobrotu - po prostu bomba!). Może powtarzam się z niektórymi swoimi opiniami, ale po raz chyba trzeci wspomnę podwójną rolę Zefiry i Diablicy z "Żywotu Józefa", a to postaci nie byle jakie - można by rzec, że z temperamentem, a nie znam żadnej innej aktorki, która by lepiej zagrała te osoby.
O, przepraszam, ja nie jestem drewniana i nie krytykuję Pani Mai. ;) Ja też jestem głosem obrony. ;) Jak najbardziej zgadzam się z powyższą opinią i dodam od siebie - odnośnie do filmu "Ile waży koń trojański?" - że Lidka w wykonaniu Pani Mai była wręcz powalająca i długo jeszcze będę wspominać ten bombowy prawy sierpowy z półobrotu. Zresztą nie tylko w filmach możemy podziwiać Panią Maję, w Teatrze Telewizji również. Postacie Zefiry i Diablicy z "Żywotu Józefa" w Jej wykonaniu nie mają sobie równych, zresztą żeby kogoś takiego zagrać, to trzeba mieć naprawdę ognisty temperament, bo to są osoby "z pazurem", a nie znam żadnej innej aktorki, która by je lepiej zagrała.
zgadzam się z Toba! Majka umie zagrac i poczciwa dobrotliwą wrażliwą duszę (Katyń) i pusta aczkolwiek smieszną panienkę (ile waży kon trojański). Musze przyznac ze jej kreacja chyba najbardziej mi sie spodobala mimo ze byla postacia drugoplanową, byla wrecz zajebistaaaaaaa :)
W jednym ze swoich tematów piszesz, że nie lubiłaś Pani Mai jako Meg w "Na dobre i na złe". Może jej bohaterka jest dziwna, ale jednak należy zdecydowanie do postaci pozytywnych w tym serialu. W każdym razie, "między Bugiem a prawdą" ;), gdyby Pani Maja nie pojawiła się w "Na dobre i na złe", nigdy bym jej nie poznała i do dziś nie wiedziałabym, co to za osobistość.